MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb byłego burmistrza Trzemeszna. Marka Gotowałę żegnała rodzina i mieszkańcy

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
We wtorek, 11 czerwca, w Trzemesznie odbył się pogrzeb Marka Gotowały, byłego burmistrza tego miasta i byłego radnego powiatowego. Uroczystości rozpoczęły się w Bazylice Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Informacja o śmierci Marka Gotowały nadeszła 5 czerwca

Ostatnie pożegnanie Marka Gotowały, byłego burmistrza Trzemeszna

Marek Gotowała był wieloletnim burmistrzem Trzemeszna, magistrem Prawa i Administracji na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Praca zawodowa

Funkcję burmistrza pełnił od czerwca 1990 roku do grudnia 2006 roku. Był także radnym miejskim oraz radnym powiatu gnieźnieńskiego. Nim rozpoczął karierę w samorządzie, pracował między innymi w Urzędzie Miejskim w Mogilnie oraz w Pomorskich Zakładach Materiałów Izolacyjnych „Izopol”. Po 2006 roku był dyrektorem szpitali w Mogilnie i Żninie.

OSP

Marek Gotowała był również społecznikiem. Jego największą pasją była działalność w Ochotniczej Straży Pożarnej. Pełnił funkcję prezesa Miejsko-Gminnego Związku OSP w Trzemesznie, od 1996 r. wiceprezes Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Gnieźnie. Był również członkiem oddziałów wojewódzkich ZOSP RP w Bydgoszczy i Poznaniu. Do śmierci pełnił funkcję członka zarządu OSP w Trzemesznie. Odznaczony m. in.: Złotym Znakiem Związku OSP RP, Medalem Honorowym im. Bolesława Chomicza, a także Złotym Medalem „Za Zasługi dla Pożarnictwa”

Pasje

Marek Gotowała interesował się piłką możną, był związany z klubem LKS Zjednoczeni Trzemeszno, kochał także muzykę, grał m.in. na gitarze w zespole AD HOC.

Samorządność

Gotowała był związany ze stowarzyszeniem Ziemia Gnieźnieńska od początku jego istnienia. Z tego ugrupowania startował w wyborach do Rady Powiatu Gnieźnieńskiego. Przez ostatnie kilkanaście lat pełnił funkcję sekretarza zarządu ZG.

Zmarłego ze wzruszeniem wspominał ks. Piotr Kotowski, proboszcz parafii w Trzemesznie.

- Odszedł do Pana ojciec rodziny, kochający mąż, troskliwy ojciec i dziadek, przyjaciel, dobry kolega, znany i ceniony samorządowiec. Znaliśmy go wszyscy. Dla większości z nas był kimś bliskim. Gdy patrzę na tę trumnę, nie mogę wyzbyć się zdumienia. Wszyscy wiemy, że był dobrym człowiekiem, oddanym swoim najbliższym, z miłością wykonującym swoją pracę; że lubił ludzi i nigdy nie odmawiał pomocy. Osobiście nie znałem Marka jako burmistrza, ale poznałem jako przyjaciela, skromnego, pełnego pogody ducha, życzliwości. Będę wspominał wspólne pielgrzymki, m.in. do Rzymu, Ziemi Świętej, Fatimy. Będę pamiętał jego miłość do żony, o której zawsze czule mówił Bożenka - nigdy nie słyszałem, żeby mówił inaczej. Zawsze z troską i dumą mówił o córkach i wnuczkach

mówił ks. Piotr Kotowski.

Nie sposób nie nawiązać do służby strażackiej, która dla Marka Gotowały była wielką pasją.

- Chyba sam Pan Bóg do niej go przeznaczył, skoro kazał mu przyjść na świat w dniu 4 maja, w dzień świętego Floriana - patrona strażaków. Jeden z ostatnich sms-ów, które wysłał do mnie, pochodzi z 3 maja. Wiedząc, że nie będzie mógł przyjść na mszę świętą, napisał do mnie: "Poproszę jutro o dobre słowo dla moich strażaków. Bóg zapłać". Marek miał wiele talentów - wśród nich talent muzyczny, którym za młodu, w rodzinnym Złocieńcu, chwalił Pana Boga. Wszystkie dobre czyny Marka idą z nim przed Tron Boży. Błogosławieni ci, którzy w Panu umierają; ci, którzy pełnili dobre czyny. Czyny miłości są najważniejsze, bo miłość jest mocniejsza niż śmierć

- dodał proboszcz.

W kościele głos zabrał także Kacper Lipiński, burmistrz miasta i gminy Trzemeszno.

- Gdy miesiąc temu obejmowałem stanowisko burmistrza Trzemeszna, nawet w najczarniejszym scenariuszu nie przewidywałem, że jednym z moich pierwszych publicznych wystąpień będzie pożegnanie mojego wielkiego poprzednika. Dziś trzemeszeńska bazylika wypełniła się po brzegi ludźmi, którzy w różny sposób, w różnych miejscach, na różnych płaszczyznach i w różnym czasie współpracowali z panem. Nie należę do nich. Gdy przyszedłem na świat, pan już przez prawie rok pełnił funkcję burmistrza. Miałem jednak to szczęście i zaszczyt poznać pana bezpośrednio, jak i usłyszeć historię pańskiej działalności. Gdy w 1990 roku odrodził się w Polsce samorząd, stanął Pan w naszej gminie na jej czele. Miał pan wtedy 33 lata - tyle, co ja w tej chwili. (...) Mimo wielu trudności poradził pan sobie znakomicie. Można powiedzieć, że w Trzemesznie to głównie pan był twórcą odrodzonego samorządu. Miasto i gmina Trzemeszno zmieniły się przez 16 lat pańskiego urzędowania w sposób diametralny. Cieszę się, że po wygranych wyborach zdążyłem z panem porozmawiać, choć tylko przez telefon. Zaskoczył mnie pan swoją życzliwością, otwartością i wyrozumiałością - czułem, że było to bardzo szczere

- mówił Kacper Lipiński.

Kondukt pogrzebowy z udziałem orkiestry dętej i licznych pocztów sztandarowych wyruszył z bazyliki na pobliski cmentarz. Przy grobie krótkie mowy na temat zmarłego wygłosili Grażyna Kozanecka, przewodnicząca Ziemi Gnieźnieńskiej i Jacek Kowalski, przewodniczący oddziału powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.

Marek Gotowała zmarł w wieku 67 lat.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pogrzeb byłego burmistrza Trzemeszna. Marka Gotowałę żegnała rodzina i mieszkańcy - Gniezno Nasze Miasto

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski