Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrowianie pomagają dzieciom specjalnej troski już od 25 lat

Marek Weiss
Jubileusz 25-lecia obchodziło stowarzyszenie ,,Ostrowianie dzieciom specjalnej troski''. Była okazja do podsumowania tego, co zrobiono i przedstawienia planów. W ciągu ćwierćwiecza społecznicy zakupili dla oddziałów dziecięcych sprzęt za ponad 2 miliony złotych, a indywidualne zapomogi dla chorych dzieci przekroczyły milion.

- Wszystko zaczęło się od wielkiego festynu, jaki w czerwcu 1990 roku zorganizowaliśmy na stadionie. Przyszło na niego 14 tysięcy osób, co przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania. Wielkim wydarzeniem był mecz piłkarski z udziałem księży, choć zagrali oni bez sutann - wspominał podczas jubileuszowego spotkania w Forum Synagoga prezes stowarzyszenia Paweł Rajski.
Kolejnym festynom patronowały wybitne osobistości. Na jedną z imprez przyjechał w tej roli profesor Zbigniew Religa, który zwrócił uwagę... nałogowym paleniem papiersów, co jak na tej klasy kardiochirurga było zaskakujące. Rolę patronów pełnili także m.in. Kazimierz Górski, Kazimierz Grześkowiak, Hanna Suchocka czy Zdzisław Krzyszkowiak. Z czasem gromadzone pieniądze zaczęto inwestować w sprzęt medyczny.
- Osobą która zwróciła naszą uwagę na potrzeby sprzętowe w szpitalu był doktor Antoni Sukiennicki. W sumie przez te wszystkie lata kupiliśmy kilkadziesiąt różnego typu urządzeń. Pamiętam, że przez wiele lat po Ostrowie jeździła karetka zakupiona przez nasze stowarzyszenie. Stary polonez z naszym logo zawsze wywoływał miłe wspomnienia - mówił Paweł Rajski.
Z pomocy stowarzyszenia skorzystały wszystkie oddziały leczące najmłodszych pacjentów. Było to, i jest nadal, możliwe nie tylko dzięki charytatywnym festynom, ale także balom, zbiórkom, odpisom 1 procenta i wielu innym akcjom.
W minionych latach specjalistyczny sprzęt trafiła do różnych oddziałów szpitala. Chirurgia Dziecięca otrzymała m.in. dermaton, pulsometr, stół operacyjno-zabiegowy, fibenogastroskop z wyposażeniem, optykę laparoskopową. Wsparcie trafiło także na oddział neonatologiczny, do Pogotowia Ratunkowego, tzw. małego szpitaliku do oddziałów rehabilitacji dzieci oraz na pediatrię. Kompleksowo wyposażony został przez Stowarzyszenie w nowe oprzyrządowanie Zakład Rehabilitacji Leczniczej.
Wyjątkowy w działalności organizacji był rok 2012, kiedy Stowarzyszenie otrzymało największy w swoich dziejach czek na 100 tys. euro od niemieckiego potentata w produkcji żywności firmy Wernsing.
- Wiele lat temu z puszką na naszych kwestach chodził młody chłopak, który parę lat temu został szefem bardzo dużej firmy ZMK Delikates, wchodzącego w skład koncernu Wernsnig. To on zaproponował swoim szefom, aby to wsparcie trafiło właśnie do Ostrowa. Dla nas to przykład, że ludzie akceptują naszą działalność, są z nami od młodych lat do dorosłości. Zgodnie z wolą darczyńcy cała kwota przeznaczona została na zakup sprzętu na oddziały leczące dzieci, a po przetargu udało się kupić urządzenia za niespełna pół miliona - powiedział P. Rajski.
Stowarzyszenie porównywane jest często do WOŚP, a jego prezes Paweł Rajski do Owsiaka. Trzeba jednak zauważyć, że WOŚP pojawiło się dopiero trzy lata później, więc idea pomagania dzieciom specjalnej troski ma w Ostrowie dłuższe tradycje.
Stowarzyszenia ma status organizacji pożytku publicznego. Podatnicy mogą odprowadzać na rzecz tej organizacji 1 procent swojego podatku dochodowego. Decyzją zarządu, środki pozyskane z tytułu tych darowizn ,,wracają’’ do mieszkańców w postaci sprzętu rehabilitacyjnego, z którego korzystać mogą wszyscy mieszkańcy, niezależnie od wieku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski