Pacjent, który wrócił z Dubaju, nie jest zakażony koronawirusem, ale poznańscy lekarze są przygotowani

– Najistotniejsza informacja na dzień dzisiejszy jest taka, że pacjent nie ma objawów ostrej niewydolności oddechowej. A jest to jedna z cech charakterystycznych dla koronawirusa – wyjaśnia Stanisław Rusek, rzecznik Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia.

I dodaje: - Jego stan ogólny jest względnie dobry. Nie obserwujemy szczególnie niepokojących objawów. Badanie przedmiotowe, wywiad epidemiologiczny i aktualny stan pacjenta nie upoważniają do wysunięcia hipotezy, że jest u niego podejrzenie koronawirusa.

Czytaj też: Koronawirus w Poznaniu? Do szpitala trafił pacjent z podejrzeniem choroby

Lekarze badający 26-latka podejrzewają u niego... grypę.

- Prawdopodobnie mamy do czynienia z infekcją, taką jak grypa - tłumaczy S. Rusek.

I dodaje: - Pacjent jeszcze przez jakiś czas będzie przebywał w szpitalu. Musi zostać wyleczony.

Poznańscy lekarze w gotowości

Szpital jest przygotowany na ewentualność hospitalizacji pacjenta z koronawirusem.

Szpital jest przygotowany na ewentualność hospitalizacji pacjenta z koronawirusem. – Służy temu przede wszystkim ta część oddziału, gdzie znajdują się izolatki o wysokim stopniu szczelności, którą zapewnia system podwójnych drzwi i odpowiednich filtrów znajdujących się w przedpokoju przed wejściem do sali – wyjaśnia prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału zakaźnego w szpitalu im. J. Strusia.

I dodaje: - Co więcej, pacjent może dostać się do szpitala osobnym wejściem, które prowadzi bezpośrednio do izolatki. Dzięki temu taki chory nie pojawia się w pozostałych częściach szpitala.

Ordynator oddziału zakaźnego zapewnia także, że w przypadku potwierdzenia zakażenia koronawirusem personel szpitala zna swoje zadania.

Sprawdź także: Objawy koronawirusa: Wysoka gorączka, kaszel i zaburzenia oddechowe. Sprawdź, jak się chronić przed zakażeniem wirusem z Chin

– Podstawą jest dokładne przeprowadzenie wywiadu, badanie przedmiotowe i, w zależności od stanu klinicznego, zlecenie odpowiednich badań. Personel jest w pełni przygotowany. Dysponujemy sprzętem jednorazowego użytku w postaci garderoby, masek itp. a także środków bakteriobójczych – tłumaczy.

I dodaje: – Mamy wytyczne i znamy procedury, które będą obowiązywały nas w przypadku pojawienia się koronawirusa. Wiemy także w jaki sposób pobrać materiał biologiczny i jak transportować go do Instytutu Zdrowia Publicznego PZH w celu dalszych badań.

Koronawirus na targach Budma 2020 w Poznaniu?

Do piątku na MTP trwają targi Budma 2020, czyli spotkanie branży budowlanej i architektonicznej. Na wydarzenie zjechali się przedstawiciele firm z całego świata - w tym także z Chin.

Obecność właśnie tych wystawców wywołała poruszenie wśród poznaniaków. Powodem był koronawirus, którego epidemia zaczęła się w chińskim mieście Wuhan.

Zobacz również: Gdzie panuje koronawirus? Ile osób jest nim zakażonych, a ile umarło? Sprawdź mapę występowania nowego koronawirusa

Mimo że żaden z chińskich wystawców nie pochodził z Wuhan, organizatorzy targów zadbali o bezpieczeństwo wystawców i zwiedzających, wprowadzając dodatkowe zabezpieczenia.

– Na miejscu jest lekarz i jest dodatkowe wydzielone pomieszczenie - informuje Michał Kaatz, lekarz, szef służby medycznej dyżurującej na targach.

Jak można chronić się przed nowym koronawirusem?

Jak dotąd nie ma szczepionki ani żadnego leku na zakażenie koronawirusem. Lekarze zalecają jedynie działania zapobiegawcze takie, jak unikanie wyjazdów do terenów, w których występuje wirus, a także przestrzeganie zasad sanitarno-higienicznych, jak częste mycie rąk, unikanie kontaktu z chorymi, czy zasłanianie nosa i ust chusteczką podczas kichania.

Grypa jest groźniejsza?

Panika wywołana tematem koronawirusa przykryła na moment inną chorobą, która obecnie panuje w Polsce. Jak twierdzą lekarze, obecnie bardziej powinniśmy obawiać się grypy, która już teraz doprowadza do wielu zgonów.

W 2019 roku w Poznaniu zarejestrowano 11 zgonów właśnie z powodu grypy. Z kolei w styczniu tego roku chorobę tę odnotowano u 28 516 poznaniaków, a jedna osoba z jej powodu zmarła.