Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papierosy znów zdrożeją. Alternatyw coraz mniej

Paulina Jęczmionka, MIN, BIN
Sklepy, w których możemy kupić tytoń, wyrastają jak grzyby po deszczu.
Sklepy, w których możemy kupić tytoń, wyrastają jak grzyby po deszczu.
Nadchodzą trudne czasy dla palaczy. Od stycznia znów podrożeją papierosy. Cena paczki przekroczy już nawet 13 zł. A alternatyw dla gotowych papierosów będzie coraz mniej. Na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu Sejm zajmie się bowiem projektem ustawy, w którym rząd proponuje wprowadzenie akcyzy na coraz popularniejsze liście tytoniu.

60 groszy - o tyle średnio zdrożeje od stycznia paczka papierosów. Rząd przyjął w ubiegłym tygodniu projekt ustawy okołobudżetowej. Zakłada on kolejny, wymuszony unijnymi przepisami, wzrost (o 5 proc.) akcyzy na wyroby tytoniowe. A to oznacza, że paczka papierosów w przyszłym roku będzie kosztowała średnio 12-13 zł. A jeszcze na początku 2011 r. za 20 sztuk wystarczyło zapłacić 9,13 zł.

- To kolejne uderzenie w nasze portfele - mówi Waldemar Janeda z Frontu Wyzwolenia Palaczy. - Już od kilku lat palacze poszukują alternatyw i rezygnują z gotowych papierosów. Wielu moich znajomych kupuje tytoń i samemu kręci papierosy. Coraz popularniejsze jest także krojenie całych liści tytoniu.

I rzeczywiście, sklepy z tymi ostatnimi produktami, w tym roku wyrastały jak grzyby po deszczu. Bo o ile akcyza na gotowy tytoń też rosła, to liście w ogóle nie były nią objęte. A wszystko dlatego, że oficjalnie nie jest przeznaczony do palenia.

- Liście służą np. jako odświeżacz powietrza albo środek bakteriobójczy. Bez pokrojenia nie nadają się do palenia - tłumaczy Jacek Gładysz, prowadzący w Poznaniu sklep "Dymek". - Ostrzegam przed tym klientów. Ale nie odpowiadam za to, co robią z produktem. A zainteresowanie jest coraz większe.

Potwierdza to też sprzedawca w otwartym kilka miesięcy temu w centrum Poznania sklepie z liśćmi tytoniu. 1 kilogram tego produktu można u niego dostać już za 50 zł. I od razu kupić maszynkę do cięcia liści.

- Z kilograma można zrobić około 60 paczek papierosów - mówi jeden z klientów sklepu, który dwa lata temu zrezygnował z kupowania gotowych papierosów. - Nawet jeśli doliczyć do tego bibułki, to i tak cena jednej nie przekracza 2 zł. Paczka skrętów z tytoniu objętego akcyzą kosztuje 5-6 zł. Gotowe papierosy - 12 zł. Łatwo policzyć, co się opłaca.

Tyle, że od nowego roku będzie się opłacało zdecydowanie mniej. Bo rząd postanowił nałożyć akcyzę również na liście tytoniu. Resort finansów tłumaczy, że w ten sposób ograniczy nielegalną produkcję, przez którą budżet traci około 1 mld zł rocznie. Tyle, że producenci alarmują, iż przez to rozrośnie się szara strefa.

- Wątpię, by państwo te pieniądze odzyskało. A raczej jeszcze straci, bo jeśli my zamkniemy interes, to budżet nie będzie miał wpływu z podatków - mówi Marek Pęczak, właściciel firmy Tabaka Consulting, której produkty można kupić w wielkopolskich sklepach z liśćmi tytoniu.

A prowadzenie interesu może przestać się opłacać z powodu braku klientów. Bo po objęciu liści akcyzą 20 sztuk wyprodukowanych z nich papierosów będzie kosztowało nie 2 zł, a ok. 6 zł. To prawie tyle, co paczka zrobiona z gotowej krajanki tytoniowej. A do niej przekonuje się coraz więcej palaczy.

- Czara goryczy przelała się dwa lata temu, kiedy cena paczki zbliżyła się do 10 zł. Kupiłem tytoń i maszynkę do skręcania - przyznaje Kamil Chmielewski, mieszkaniec podpoznańskiej miejscowości. - Choć jakość jest nieco gorsza, to cena o połowę niższa. Za około 8 zł kupię 200 gram tytoniu, z którego ubiję ponad 30 papierosów.

Jakie inne alternatywy mają palacze? Rację mają chyba ci, którzy mówią o rozroście szarej strefy. Już dziś na targowiskach można dostać tańsze papierosy "spod lady". I zamiast 11 zł, zapłacić za nie 6 zł. A może być jeszcze gorzej, bo papierosy mają drożeć do 2018 r.

Bunt koncernów
Ministerialny projekt nowej ustawy zbulwersował koncerny tytoniowe. Poza podwyżką akcyzy, resort proponował bowiem zmianę struktury tego podatku. Chodziło o obniżenie stawki procentowej dla papierosów i tytoniu do palenia z 31,41 proc. do 25 proc. i znaczne podwyższenie stawki kwotowej. A to, zdaniem większości koncernów, oznacza zaburzenie istniejącego mechanizmu i konkurencji na rynku. Bo zyskać na tym mogą tylko producenci najdroższych papierosów.

- Zmiana struktury stawki akcyzy spowoduje gwałtowny wzrost cen w segmencie tańszych papierosów i tytoniu do palenia, co będzie miało znaczący wpływ na nasilenie się zjawiska szarej strefy, a skala przemytu i tak już dziś wynosi 15 proc. rynku - uważa Grażyna Sokołowska z Imperial Tabacco. Po silnych protestach, premier postanowił wycofać tę zmianę z projektu. Jej temat zapewne powróci jednak na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski