Grupa "15", czyli parafianie z poznańskiego Dębca i z Winiar spali wczoraj w Mianowicach. Drugi dzień idzie z nimi Agata Sobiak. Właśnie ukończyła studia na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.
- To normalne, że chcę podziękować za te minione pięć lat - mówi.
Do pielgrzymów dołączyła dopiero w Ostrowie Wlkp. ponieważ wcześniej planowała egzaminy na studia doktoranckie.
- Chciałabym połączyć ogrodnictwo i terapię zajęciową. Najchętniej założyłabym ośrodek, gdzie prowadziłoby się leczenie poprzez uprawę swoich ogródków, a w nich pomidorów, marchewki - opowiada dziewczyna. - To z resztą nie mój autorski pomysł tylko ze Stanów Zjednoczonych.
Na pielgrzymce na razie nic jej nie doskwiera. - Po dwóch dniach zero bąbli i zero kryzysu - mówi z uśmiechem.
O kryzysie nie mówi także kapelan pielgrzymki, którym po raz pierwszy jest ks. Tomasz Kulka. Od 4 lipca, kiedy pierwsze grupy ruszyły na Jasną Górę, zrobił już 1000 km., ale... samochodem. Jego praca polega na dopilnowaniu aby poznańskim pielgrzymom niczego nie brakowało.
- Mam nadzieję, że wszyscy są zadowoleni - podsumowuje ks. Tomasz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?