Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza weryfikacja w konkursie Piłkarz Amator 2013! Eryk Nadworny trzęsie szatnią Wełny Skoki...

Radosław Patroniak
Eryk Nadworny nie traci humoru mimo iż w młodym wieku jego karierę zatrzymała poważna kontuzja
Eryk Nadworny nie traci humoru mimo iż w młodym wieku jego karierę zatrzymała poważna kontuzja Fot. Archiwum Eryka Nadwornego
W konkursie „Piłkarz Amator 2013” nastał czas pierwszej weryfikacji. Lista kandydatów zostanie w piątek o godz. 12 uszczuplona o 20 nazwisk.

Zwycięzca plebiscytu w nagrodę wyjedzie, z osobą towarzyszącą, na tygodniowe wczasy na grecką wyspę Samo. Fundatorem nagrody jest Biuro Podróży Taka.
Tymczasem w galerii naszych kandydatów pora na współlidera rankingu, Eryka Nadwornego z Wełny Skoki. – To taki wodzirej drużyny po przejściach. Jest wychowankiem szkółki piłkarskiej we Wronkach. Za kadencji Stefana Majewskiego debiutował w ekstraklasie na Łazienkowskiej. Wydawało się, że świat stoi przed nim otworem, ale właśnie wtedy przyplątała mu się kontuzja. Zamiast stać się podporą reprezentacji, musiał wyjechać za chlebem do Anglii. Wrócił cztery lata temu do rodzinnego Drezdenka, ale szybko przeniósł się do Skoków, bo tutaj poznał dziewczynę – tak w telegraficznym skrócie przedstawił piłkarską przygodę kandydata do zwycięstwa prezes Wełny Skoki, Wiesław Szczepaniak.
29-letni napastnik w tym sezonie odżył i zaczął seryjnie zdobywać bramki dla lidera pilskiej klasy okręgowej. – To efekt zaufania ze strony trenera Tomasza Bekasa. W rundzie jesiennej był naszym podstawowym zawodnikiem, a w meczu w Połajewie zaliczył nawet hat-tricka. Jego największe atuty? Przy wzroście ponad 190 cm to naturalne, że Eryk dobrze gra głową. Świetnie się też zastawia. Kulą u nogi momentami była dla niego nadwaga, ale ostatnio wziął się za siebie i widać, że chce jeszcze coś udowodnić sobie i młodszym kolegom – dodał prezes Wełny.
Nadworny umie też rozbawić ,,szatnię”. – To nie tylko dobry piłkarz, ale i wesoły chłopak, który może liczyć na poparcie wielu kolegów. Myślę, że do końca konkursu nie zabraknie im motywacji do wysyłania głosów na naszego supersnajpera – przyznał Szczepaniak.
Według niego we współczesnej piłce liczy się nie tylko talent. – Jak nie ma się „pleców”, to mimo umiejętności i zapału, można całe piłkarskie życie spędzić na prowincji. Talent wszystkiego nie załatwi. Jeśli ktoś myśli inaczej, to jest po prostu w błędzie – dodał sternik klubu ze Skoków.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski