Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt: Komorniki dogoniły Stęszew! Ostra walka o miejsce na podium

Paulina Jęczmionka
Już w niedzielę zakończymy plebiscyt "Głosu" na najpopularniejszego wójta, burmistrza oraz gminę powiatu poznańskiego. W ostatnich dniach zapowiada się ostra walka o miejsce na podium!

Zaledwie pięć dni pozostało do końca plebiscytu na najpopularniejszego wójta, burmistrza oraz gminę powiatu poznańskiego. Zapowiada się ostra walka o miejsce na podium!

Tuż przed zakończeniem plebiscytu w czołówkach obu kategorii - "Najpopularniejszy Wójt/Burmistrz" oraz "Gmina na Plus" jest bardzo ciasno. Włodzimierz Pinczak, burmistrz Stęszewa prowadzi z 21 proc. głosów. O siedem punktów proc. mniej ma Michał Podsada, burmistrz Pobiedzisk. Tuż za nim jest Jan Broda, wójt Komornik. Do zrównania się z Podsadą brakuje mu procent głosów.

Jeszcze ciekawiej jest wśród gmin. Tu bowiem Komorniki dogoniły Stęszew. Obie gminy, mając 21 proc. głosów, zajmują pierwsze miejsce. Dalej jest Tarnowo Podgórne z 11 proc. Ale w górę pnie się Swarzędz, który ma 8 proc. głosów.

Czym gmina Komorniki zasłużyła sobie na awans na pierwsze miejsce? Zdaniem wójta mieszkańcy doceniają otwartość władz.
- Nie nastawiamy się tylko na maksymalizację dochodów, staramy się dzielić nimi z mieszkańcami - mówi Jan Broda. - Choć gmina ma wiele potrzeb, to np. nie ustanowiła maksymalnych stawek podatku od nieruchomości. Inny przykład: gdy rolników dotknęła klęska suszy, umorzyliśmy część ich zobowiązań.

Plusem gminy jest też bliskość Poznania - Komorniki uchodzą za jego "sypialnię". Tędy przechodzi droga krajowa numer 5 czy autostrada A-2. Komorniki to również jedna z bogatszych gmin w Wielkopolsce. W 2011 roku znalazła się na siódmym miejscu pod względem dochodu na jednego mieszkańca (w 2010 r. wyniósł on 2135 zł). A w tegorocznej Złotej Setce "Rzeczpospolitej" zajęła 29. miejsce wśród gmin wiejskich.

Niedawno gminę owiała jednak zła sława. Agenci CBA przeprowadzili tam kontrolę w związku z funkcjonowaniem oczyszczalni ścieków. Pojawiło się podejrzenie, że przetargi były przeprowadzane na podstawie powiązań personalnych między podlegającym gminie PUK a firmą AJP. Sprawa oczyszczalni była już badana przez prokuraturę, która umorzyła sprawę oraz przez NIK. - Czekam na wyniki kontroli, śpię spokojnie - przekonuje wójt.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski