– Zatrzymanie było niewątpliwie niesłuszne z punktu widzenia końcowego rozstrzygnięcia sprawy – uznał sędzia Marek Bajger.
Historię Jacka i Hanny Gasik opisaliśmy w „Głosie Wielkopolskim” w połowie stycznia.
W październiku 2016 r. we Wronowie małżeństwo zostało zatrzymane przez policję w sprawie dotyczącej pobicia ze skutkiem śmiertelnym ich sąsiada Remigiusza H. Sprawa była o tyle drastyczna, że mężczyźnie obcięto genitalia. Jacek i Hanna Gasik spędzili dwie doby w areszcie, choć ze śmiercią swojego sąsiada nie mieli nic wspólnego.
– Nigdy nie sądziłam, że spotka mnie coś takiego. Po tym zdarzeniu bałam się każdego dźwięku samochodu, bo myślałam, że znowu po mnie przyjdzie policja – nie ukrywa Hanna Gasik.
To tylko część artykułu:
OBEJRZYJ TAKŻE:
Zaklejone usta i zasłonięte oczy. W kilku polskich miastach odbyły się protesty pod hasłem "Skradziona sprawiedliwość"
Źródło: tvn24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?