W poniedziałek, 1 marca na pływalni "Winogrady" na os. Zwycięstwa pojawili się pierwsi pływacy. Mieszkańcy Winograd nie mogliby jednak korzystać ze świeżo oddanej inwestycji, gdyby przez lata nie zabiegali o nią radni miejscy, osiedlowi, czy spółdzielnia mieszkaniowa.
Przypomnijmy, że historia powstania pływalni na os. Zwycięstwa sięga aż 2007 r. - Najpierw chcieliśmy ją budować przy wsparciu województwa wielkopolskiego i funduszy norweskich. Kiedy nic z tego nie wyszło, podjęliśmy współpracę z miastem - przypomina Jan Marciniak, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Winogrady.
Sprawdź też: Basen na osiedlu Zwycięstwa zostanie otwarty 1 marca. Znamy ceny biletów na Pływalnię Miejską Winogrady
Po wielu perturbacjach pływalnia miała być gotowa w 2017 r. roku. Później plany zweryfikowano i jej realizację przewidziano na 2018 r., rezerwując 7,4 mln zł. Jednak sprawa się ślimaczyła i rozbijała o kwestie własnościowe. Miasto nie było właścicielem terenu, dlatego zaproponowało, by spółdzielnia podarowała grunt pod budowę basenu. SM Winogrady nie chciało zgodzić się na darowiznę, ponieważ musiałaby zapłacić ponad 2 mln zł podatku.
Spółdzielnia zaoferowała więc miastu sprzedaż części działki po bardzo atrakcyjnej cenie, za 600 tys. zł. W zamian spółdzielnia kupiła miejski teren na północy osiedla – przy ul. Lechickiej.
Niestety w 2017 r. trzech członków SM "Winogrady" postanowiło wnieść pozew o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia, podczas którego przegłosowano zbycie działki na rzecz miasta. Sprawa w sądzie ciągnęła się przez kolejne dwa lata.
- Jeszcze przed sprawą w sądzie, basen miał powstać za ok. 15 mln zł, ostatecznie cena wyniosła 27 mln. Mimo tych wszystkich utrudnień miejscy radni stawali na wysokości zadania i pilnowali, by środki na inwestycję były zabezpieczone - tłumaczy Jan Marciniak.
Miejska radna KO Małgorzata Dudzic-Biskupska zwraca z kolei uwagę, że pływalnia nie powstałaby bez zaangażowania wielu osób i instytucji.
- To przykład dobrej współpracy różnych środowisk, ponad wszelkimi podziałami. Powinniśmy wdrożyć taki model przy innych inwestycjach miejskich
- podkreśla.
- Spółdzielnia mieszkaniowa wykonała ogromną pracę przy zamianie gruntów, rada osiedla spędziła wiele godzin na spotkaniach z mieszkańcami, ustalając, jakie pływalnia ma mieć parametry. Z kolei radni miejscy systematycznie popierali dokładanie środków do inwestycji - wylicza.
- To była długa i burzliwa droga do powstania tego obiektu, ale dołożyliśmy wielu starań, aby mieszkańcy byli z pływalni zadowoleni - mówi Marcin Zaremba, przewodniczący Rady Osiedle Nowe Winogrady Północ.
Z kolei Halina Owsianna, miejska radna z klubu "Wspólny Poznań" podkreśla współpracę wszystkich opcji politycznych. - Pływalnia pokazuje, że można i warto działać ponadpartyjnie - stwierdza. Przypomina także, że basen mógł powstać także dzięki działaniom byłych radnych - Tomasza Lipińskiego i Tomasza Kaysera.
W wnętrzu nowej pływalni, którą zarządzają Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji znajdują się dwa baseny - pływacki i rekreacyjny. Z większego z nich, z sześcioma torami pływackimi o długości 25 metrów może korzystać jednocześnie 60 osób. Mniejszy i płytszy jest basen rekreacyjny, który w dwóch połączonych ze sobą nieckach pomieści jednocześnie kilkunastu odwiedzających. W jednej z niecek zainstalowane zostanały urządzenia do hydromasażu.
Pływalnia Miejska Winogrady będzie czynna od poniedziałku do piątku w godz. 6-22, a w soboty i niedziele w godz. 7-22. Klienci indywidualni za godzinę korzystania z pływalni zapłacą 14 zł (bilet normalny) i 12 zł (bilet ulgowy). Ulgi przysługują dzieciom, młodzieży, studentom do 26. roku życia, emerytom i rencistom.
Zobacz również:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?