Po wypadku na Nad Wierzbakiem. Wraca dyskusja o młodych kierowcach

Czytaj także:
Wypadek na Nad Wierzbakiem - ludzie wstrząśnięci [ZDJĘCIA FILM]
Wypadek na Nad Wierzbakiem: 19-latek zatrzymany [FILM]
Po wypadku na Nad Wierzbakiem - biegli zbadali BMW

Przed godziną 7 białe bmw prowadzone przez 19-latka wjeżdżając na skrzyżowanie ulicy Nad Wierzbakiem z aleją Wielkopolską uderzyło w forda fiestę, a następnie wpadło w pieszych znajdujących się na chodniku. Zginęły dwie osoby. Spowodowało to dyskusję na forum internetowego wydania "Głosu".

- Moim zdaniem młodzieńcom pomiędzy 18-21 lat powinno się wydawać prawo jazdy na próbę, na dwa lata i przedłużać na dłuższy okres dopiero po przejechaniu bez kar i poważniejszych przewinień - pisze użytkownik Sobiejar.

A to tylko jedna z wielu podobnych opinii w dyskusji. Czytelnicy domagają się nie tylko okresów próbnych dla młodych kierowców, ale zwiększenia stopnia trudności egzaminów. Czy są szanse, że tak się stanie?

- To kwestia czasu. Ustawodawca przewidział dodatkowe szkolenie dla młodych kierowców po czterech miesiącach od otrzymania prawa jazdy - odpowiada na pytanie Aleksander Kowalewicz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu.

Szkolenie ma się składać zarówno z części teoretycznej jak i praktycznej, które potrwają prawdopodobnie po 2 godziny. Szczegóły są jeszcze w opracowaniu, ale jak mówi dyrektor poznańskiego WORD-u, takie szkolenia na sto procent będą się odbywały.

To jednak nie jedyne zmiany jakie mają wejść w 2012 roku. Początkujący kierowcy przez dwa lata będą na okresie próbnym. Jeśli popełnią dwa wykroczenia to czeka ich dodatkowy kurs, badania psychologiczne oraz wydłużenie okresu próbnego o kolejne dwa lata. Natomiast trzecie wykroczenie będzie równe z utratą prawa jazdy. Trudniejszy ma być też egzamin teoretyczny na prawo jazdy. Teraz trwa on 25 minut i składa się z 18 pytań, których pula jest znana i dość ograniczona. Przez to kursanci uczą się ich na pamięć. Od nowego roku pytań w bazie ma być 1200 i będą one aktualizowane. Te zmiany pochwala policja.

- Kierowcy z przedziału 18-24 powodują duże zagrożenie na drogach. Polega ono na tym, że nie przestrzegają ograniczeń prędkości i nie dostosowują jej do panujących warunków na drodze - wymienia Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. - Uprawiają brawurę i głupotę. Mamy czwartkowy przypadek 19-latka, który zabił dwoje ludzi - dodaje.

Przykładów brawury nie trzeba szukać daleko. 13 października policjanci zatrzymali 20-latka, który koło Oleśnicy jechał z prędkością ponad 180 km na godzinę. Policjantom tłumaczył, że... spieszy się do lekarza.

Tragiczny finał miała natomiast podróż skodą octavią czwórki młodych ludzi 3 czerwca tego roku. W miejscowości Ostrobudki (pow. rawicki) 21-letni kierowca na prostym odcinku drogi wjechał w betonowy płot. Dwóch pasażerów zginęło na miejscu.

Głośna była sprawa 25-latka, także kierowcy bmw, który zabił 1 kwietnia 2010 roku na moście Dworcowym w Poznaniu rowerzystkę. Samochód zdecydowanie przekroczył prędkość i uderzył w tył roweru. Na miejscu zginęła 27-letnia Kasia.

Częste wypadki z udziałem bwm nie są przypadkiem. Kierowcy uczą się jeździć na małolitrażowych autach z przednim napędem. Natomiast niemieckie samochody znane są z napędu na tylną oś, który jest o wiele bardziej wymagający.