W Pałacu Prezydenckim ważą się losy referendum zaplanowanego na 6 września. Choć zostały do niego niecałe trzy tygodnie, o głosowaniu na razie niewiele się mówi. Panuje chaos. PSL wnioskuje o odwołanie referendum, PiS, a także Twój Ruch o dopisanie kolejnych pytań. A teraz szef NSZZ Solidarność zaproponował, by nowe pytania zadać 25 października - przy okazji wyborów parlamentarnych.
Sprawdź opinie na temat referendum:
Prezydent Andrzej Duda przyjął wczoraj przedstawicieli komitetów wyborczych, które w ostatnich latach składały w parlamencie obywatelskie wnioski o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum. To efekt apelu Beaty Szydło, kandydatki PiS na premiera, by prezydent dopisał do wrześniowego referendum trzy pytania: o obowiązek szkolny dla sześciolatków, wiek emerytalny i prywatyzację Lasów Państwowych.
W Pałacu Prezydenckim pojawił się więc przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda, który w 2012 roku przygotował wniosek o referendum w sprawie podwyższenia (i jednoczesnego zrównania u obu płci) wieku emerytalnego do 67 lat. Został jednak odrzucony przez sejmową większość PO-PSL. Mimo społecznych protestów ustawę podnoszącą wiek emerytalny podpisał też ówczesny prezydent Bronisław Komorowski.
- Idę do prezydenta jako pełnomocnik trzech milionów obywateli, którzy poparli wniosek o referendum - mówił przed spotkaniem lider Solidarności. Piotr Duda przypomniał, że w kampanii prezydenckiej zawarł z Andrzejem Dudą umowę społeczną, w której ten drugi zobowiązał się do działań na rzecz obniżenia wieku emerytalnego.
Wśród gości prezydenta byli także leśnicy, którzy w styczniu br. złożyli w Sejmie podpisany przez ok. 2,5 mln osób wniosek o referendum w sprawie prywatyzacji Lasów Państwowych oraz Karolina i Tomasz Elbanowscy, którzy od kilku lat walczą o referendum dotyczącego obowiązkowego posyłania sześciolatków do szkół. Pod ich wnioskiem podpisał się ponad milion osób. Ale i w tych przypadkach sejmowa koalicja odmówiła rozpatrzenia dokumentów.
- Pytanie o obowiązek szkolny powinno znaleźć się w referendum zaplanowanym na 6 września - uważa Tomasz Elbanowski. - Kiedyś wyrzucono je do śmietnika, mimo że chcemy tylko, by dano nam wolny wybór. Teraz widzimy światło w tunelu.
To światło dał im sam prezydent. Po spotkaniu uczestnicząca w nim Beata Szydło przyznała, że Andrzej Duda dał gwarancję, iż "referendum w tych trzech sprawach odbędzie się". Wciąż jednak nie wiadomo, czy pytania zostaną dołączone do tych zaplanowanych na 6 września, czy też odbędzie się drugie referendum.
- Prezydent wysłuchał naszych opinii, przedstawił też swoje. Decyzja jest teraz w jego rękach - mówiła po spotkaniu Beata Szydło. - Musimy zadbać o to, by obywatele mogli decydować, jakie jest ich państwo.
Sprawdź opinie na temat referendum:
PiS optuje za dopisaniem pytań do referendum, wskazując, że ma ekspertyzy prawne, które dają taką możliwość. Inni konstytucjonaliści twierdzą, że jest to niemożliwe. Przeciwny dopisywaniu pytań jest też rząd, który wskazuje, że to niesie dodatkowe koszty. Pomysł PiS popiera natomiast Paweł Kukiz. Z kolei szef Solidarności zaproponował wczoraj, żeby nowe pytania zadać Polakom podczas październikowych wyborów. A w Kancelarii Prezydenta leży jeszcze wniosek Twojego Ruchu o dodanie pytań o lekcje religii i fundusz kościelny oraz wniosek PSL o odwołanie referendum.
Prezydent ma przeanalizować wszystkie propozycje i ogłosić swoją decyzję jeszcze w tym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
