MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poprawić koncentrację na początku meczu

Jacek Pałuba
W pierwszej lidze piłkarskiej odbyły się już trzy kolejki spotkań, a kibice poznańskiej Warty nie mogli jeszcze obejrzeć w akcji w stolicy Wielkopolski. także podczas czwartej kolejki zieloni zagrają na wyjeździe. Tym razem podopieczni trenera Czesława Jakołcewicza zagrają w Polkowicach. Mecz już w piątek 12 sierpnia o godzinie 18.

Poznaniacy w trzech dotychczasowych meczach wywalczyli 4 punkty, co z pewnością nikogo w klubie nie zadowala. Nadzieję na coraz lepszą i skuteczniejsza grę dały przede wszystkim dwa pierwsze pojedynki w Gdyni (z Arką 0:0) i Bytomiu (z Polonią 1:0). Jednak w trzecim meczu w Szczecinie z Pogonią zieloni nie sprostali rywalom i przegrali 1:2.

- Po pierwszych dwóch pojedynkach wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Co prawda zdobyliśmy tylko jednego gola, ale też nic nie straciliśmy. Podobała mi się gra naszej linii obronnej, która w obu spotkaniach nie popełniła rażących błędów. Z optymizmem więc jechaliśmy do Szczecina. Niestety, ten mecz pokazał, że nie wszystko jest dobrze. Od początku w obronie popełnialiśmy kardynalne błędy, co dość szybko dało gola rywalom. Potem się przebudziliśmy, zdobyliśmy wyrównującą bramkę. Zaczęliśmy naprawdę grać coraz lepiej i wszystko bardzo dobrze układało się do nieszczęsnej interwencji Łukasza Radlińskiego. Od tego momentu zaczęło się nasze nieszczęście - mówił Czesław Jakołcewicz, trener piłkarzy Warty.

Zieloni nie tylko stracili trzy punkty, ale też dwóch podstawowych graczy - wspomnianego Radlińskiego oraz napastnika Mariusza Ujka, który już w doliczonym czasie meczu z Pogonią, niepotrzebnie wdał się w dyskusję z arbitrem. Obaj na pewno nie będą mogli zagrać z Polkowicami. A jaką karą otrzymają, przekonamy się po czwartkowym posiedzeniu wydziału dyscypliny PZPN. Nie ulega jednak wątpliwości, że przynajmniej w dwóch najbliższych spotkaniach mogą nie wystąpić. A Ujka będzie też czekać klubowa, regulaminowa kara pieniężna.

- Przed spotkaniem z Polkowicami musimy skupić się przede wszystkim nad poprawą koncentracji zawodników na początku meczu. Doświadczenia ostatnich przygotowań i sparingów oraz pierwszych spotkań ligowych, pokazały że na początku jesteśmy zbyt ospali i dajemy się zdominować przeciwnikom. Co innego ustalamy przed spotkaniem, a potem tego nie realizujemy. Musimy to koniecznie poprawić - komentował trener Jakołcewicz.

A najbliższy pojedynek w Polkowicach wcale dla poznaniaków nie będzie łatwy. Co prawda rywale mieli sporo kłopotów organizacyjnych przed rozpoczęciem sezonu (licencję otrzymali dopiero po pierwszej kolejce), to jednak na boisku pokazali się z dobrej strony. Zremisowali na swoim boisku z Pogonią (1:1) i przywieźli też jeden punkt z trudnego terenu w Ząbkach (1:1).

- Polkowice mają w tym sezonie młody, wybiegany zespół, który ambitnie walczy przez 90 minut. Obserwowaliśmy dokładnie ich mecz z Pogonią i musze przyznać, ze pokazali się z jak najlepszej strony. Nie zmienia to faktu, że my pojedziemy do Polkowic po trzy punkty - stwierdził Czesław Jakołcewicz.

Zieloni wyjadą na najbliższe spotkanie do Polkowic w dniu meczu. Tymczasem dzisiaj ruszy sprzedaż biletów na ligowym mecz z Piastem Gliwice, który odbędzie się 21 sierpnia o godzinie 16 na boisku przy Drodze Dębińskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski