Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Bike polo - gra z rowerem zamiast konia

Maciej Roik
Marcin "Sieciu" Sieciechowicz jest szefem bike polo Poznań
Marcin "Sieciu" Sieciechowicz jest szefem bike polo Poznań Waldemar Wylegalski
Na głowie kask, na rękach i nogach ochraniacze, a w ręku kij z kawałkiem rurki na końcu. Siedzi się na rowerze i w pośpiechu "pedałuje" za street hokejową piłką, którą trzeba tak uderzyć, by wpadła wprost do bramki. Tak wygląda bike polo - XIX-wieczna gra, która do Polski przywędrowała z USA.

W Poznaniu jest kilku amatorów tej wciąż rzadkiej w Polsce dyscypliny. Członkowie Bike Polo Poznań spotykają się w czwartki o 19.30 na ostatnim piętrze parkingu Plaza. I grają aż nie zgasną światła.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Profesjonalny bike-park powstanie na Cytadeli?
Poznań: Bike Maraton [ZDJĘCIA]
Poznań: Rowerzyści na Placu Wolności [ZDJĘCIA]

- To kontaktowy sport dla osób zwinnych - zaznacza Marcin "Sieciu" Sieciechowicz, szef drużyny Bike Polo Poznań. - Najważniejsze są jednak chęci, bo grać może każdy. Tym bardziej, że sprzęt można zrobić samemu.

Oprócz ochraniaczy i kija podstawą jest rower. Jego główna cecha to osłonięte szprychy i najlepiej (lecz niekoniecznie) krótka kierownica. Bardzo ważna jest dobra koordynacja, bo jednośladem jeździ się z pomocą tylko jednej ręki. W drugiej cały czas trzyma się kij. To sprawia, że dyscyplina zwana "grą kurierów" bywa kontuzyjna.

- Podczas gry są spore emocje, bo wywrotka nawet w pełnych ochraniaczach czasem jest bolesna - mówi "Sieciu". - Kiedyś po jednym z upadków wykruszyłem sobie ząb. To był jednak mój najgroźniejszy wypadek. Generalnie jesteśmy tylko lekko poobijani - opowiada.

Jaka jest popularność gry? W większości dużych polskich miast istnieją drużyny bike polo. Poznań, jeszcze w zeszłym roku, był jego silnym ośrodkiem. Wówczas w stolicy Wielkopolski zorganizowano I Mistrzostwa Polski w w tej dyscyplinie. A na Łęgach Dębińskich pojawiło się wówczas 15 drużyn z całego kraju. Od tego czasu liczba poznańskich zawodników się jednak zmniejszyła.

- Obecnie nie gramy nawet co tydzień, bo nie zawsze jest sześć osób potrzebne do utworzenia dwóch drużyn - mówi Marcin Sieciechowicz. - Dlatego na naszej stronie zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w meczach. Na początek można po prostu przyjść i zobaczyć o co w tym chodzi.

Jak podkreślają gracze, jak się zacznie to trudno przestać.
- To szybka i wciągająca gra, idealna dla osób, które lubią jazdę na rowerze i dobrze czują się w sportach kontaktowych - podkreśla Łukasz "Lisek" Lisowski z Bike Polo Poznań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski