To także jawna propaganda, w momencie kiedy w ostatnich, nawet nie miesiącach, a tygodniach, doszło w Poznaniu do masowej wycinki drzew: nad Wartą, na Starołęce, przez parkiem Wilsona, nad jeziorem Maltańskim. Każda z nich spotkała się z krytyką ze strony poznaniaków i żądaniem wyjaśnień. To propaganda, gdy krytykuje się nową ulicę Święty Marcin, mówiąc o niej „betonowa pustynia”, czy park Rataje, który nie dość, że pod wodą, to także parkiem jest tylko w nazwie. Prezydent Jaśkowiak po publikacji równie propagandowych tekstów w telewizji publicznej zapowiedział jej bojkot. Czy dziś mieszkańcy mają iść w ślady prezydenta i powinni zbojkotować portal miejski?
Miasto zamiast milczeć, bo przecież nikt nie spodziewa się posypania głowy popiołem, publikuje tekst, w którym chwali się, że urząd chroni kliny zieleni, rewitalizuje istniejące oraz tworzy nowe parki. Chroni? Kiedy od lat nie może poradzić sobie z inwestorem wycinającym nielegalnie drzewa w zachodnim klinie zieleni? Tworzy? Kosztem pięknych drzew, które od lat dziko rosły? W momencie, gdy ścina się je do pnia i pozostawia pustynię, oszukując przy tym mieszkańców, którym wcześniej obiecano rozmowy i konsultacje?
A to nie wszystko! Bo przecież pod koniec tekstu zapowiadana jest kolejna wycinka w tym roku, w pasie drogowym – aż 450 drzew! Dodatkowo miejski radny ze Starego Miasta alarmuje o wycince kolejnych drzew w parku Wieniawskiego. Ale drodzy mieszkańcy, nie martwcie się. Zrobimy nowe nasadzenia – informuje portal miejski. Gdzie? Ano w ogrodach, gdzie drzewa już są – np. dendrologicznym, bo przecież gdy wybudujemy park w miejscu drzew, na okazałe klony nie będzie już miejsca. Albo nasadzimy nowe, ale mniejsze – dużo więcej wydamy pieniędzy na zakup nowych roślin, bo przecież tak dbamy o zieleń. A jeśli się nie przyjmą? Trudno. I tak poszło z kasy mieszkańców.
Ten, kto zlecił przygotowanie tego propagandowego tekstu ma albo spory tupet, albo uważa mieszkańców Poznania za ignorantów. Nie jesteśmy ignorantami, leży nam na sercu dobro przyrody. Świadczyć może o tym chociażby to, ile młodych osób pojawiło się w piątek na ulicy Półwiejskiej, by wziąć udział w Młodzieżowym Strajku Klimatycznym w Poznaniu.
Zgadzam się z jednym – tereny zielone to ogromny atut Poznania. Jako jedno z nielicznych miast w Polsce mamy tyle pięknych terenów w centrum, jak Cytadela czy Sołacz. Dbajmy o nie. Cytując moją koleżankę, przyrodnika „sztuką jest nie wyciąć jedno i zasadzić dwa razy więcej, ale tak pielęgnować aby te stare rosły jak najdłużej i żeby nie trzeba było wycinać”.
Poniżej publikuję zestawienie tekstów, które w ostatnim czasie redakcja "Głosu" popełniła na temat wycinki drzew:
- Poznań: Na Starołęce wycinają drzewa pod budowę parku rekreacyjnego. Mieszkańcy czują się oszukani
- Nad Wartą wycięto 30 drzew, w tym dorodne wierzby... w obronie przed powodzią
- Wycinka drzew w Powidzu. Armia USA rozbudowuje bazę w Wielkopolsce kosztem przyrody
- Poznań: Wycięto drzewa przed wejściem do parku Wilsona. Mieszkańcy są zbulwersowani
- Poznań Wola: Zamiast duktu leśnego ma być droga. Mieszkańcy boją się ingerencji w przyrodę
- Strzeszyn: (Nie)legalna wycinka, czyli spór o drzewa
Czytaj także:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?