Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Dwustu pracowników MOPR-u protestowało pod siedzibą urzędu miasta [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
W Dzień Pracownika Socjalnego zatrudnieni w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Poznaniu, asystenci rodzin, koordynatorzy protestowali pod siedzibą urzędu miejskiego.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->
W Dzień Pracownika Socjalnego zatrudnieni w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Poznaniu, asystenci rodzin, koordynatorzy protestowali pod siedzibą urzędu miejskiego.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->Waldemar Wylegalski
W Dzień Pracownika Socjalnego zatrudnieni w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Poznaniu, asystenci rodzin, koordynatorzy protestowali pod siedzibą urzędu miejskiego. Wśród gwizdów i okrzyków "Hańba" zastępca prezydenta - Jędrzej Solarski - zapowiedział, że spotka się ze związkowcami.

- Chodzi nam o to, by prezydent najzwyczajniej w świecie się z nami spotkał. Pismo do urzędu wysłaliśmy 18 września. Nie dostaliśmy odpowiedzi, więc dwa tygodnie temu wysłaliśmy także monit, który pozostał także bez odpowiedzi. Jest nam przykro i czujemy się zlekceważeni. Robimy bardzo dobrą pracę dla urzędu miasta, pracujemy z najtrudniejszymi poznaniakami, z rodzinami, które oczekują wsparcia, a my sami tego wsparcia z urzędu nie otrzymujemy - mówiła Izabela Nowak, asystent rodziny, pracująca w poznańskim MOPR.

Na placu przed urzędem zebrało się ponad dwustu pracowników socjalnych. O przyczynach ich protestu pisaliśmy przed kilkoma dniami. W całej Polsce trwa Czarny Tydzień. Pracownicy socjalni wyrażają w ten sposób swój żal i swoje niezadowolenie z powodu niskich płac, nadmiaru obowiązków.

Protest pracowników socjalnych pod urzędem miasta:

Czarę goryczy w Poznaniu przelała kwestia nagród. Od dyrektora MOPR otrzymali pisemną obietnicę wysokich nagród. Zweryfikował to jednak urząd, który nagrody obniżył.

- Stanęło na tym, że otrzymaliśmy nagrody w niższej kwocie - mówi Izabela Nowak.

CZYTAJ TEŻ: Pomoc socjalna ma działać jak korporacja? Pracownicy zaczynają protest

Jakich podwyżek oczekują pracownicy MOPR? - Jesteśmy w trakcie wewnętrznych rozmów. Nie chcemy mówić o konkretnych kwotach, dopóki nie spotkamy się z prezydentem - mówi I. Nowak.

Zastępca prezydenta Jaśkowiaka, Jędrzej Solarski wyszedł do protestujących. Zagłuszały go jednak gwizdy i okrzyki: "Dziś prezydent, jutro klient", "Szacunku", "Prezydencie, oszukałeś".

Prezydent Solarski odniósł się na początku do kwestii nagród: - Nigdy ze strony prezydenta miasta nie padła deklaracja o konkretnych kwotach, w jakich zostaną wypłacone w tym roku nagrody. Pragnę podkreślić, że i tak są one dużo wyższe w stosunku do lat ubiegłych. Obiecywane pieniądze nie były MOPR-u, a urzędu miasta. Inne jednostki podległe miastu, również muszą otrzymywać nagrody. Urzędników musimy traktować sprawiedliwie. To była niezręczność, ze strony dyrekcji MOPR-u te obietnice - stwierdził Solarski.
Zagłuszyły go jednak okrzyki protestujących, którzy tłumaczyli, że nagrody to kropla w morzu potrzeb. - Oszczędności są przez nas wypracowane, bo pracujemy na półtorej etatu. My chcemy się spotkać i porozmawiać o naszej pracy. Chcemy godnie zarabiać. Mamy na utrzymaniu rodziny! - krzyczeli protestujący.

- Dyrektor MOPR z kolei za was przepraszał - wtórowali inni.

- Gdybyśmy co miesiąc zarabiali godnie, nie byłoby dziś afery o nagrody. A my zarabiamy kwoty rzędu 1600, 2500 złotych na rękę! Zacznijcie nas szanować - mówiła Beata Kocik, szefowa Solidarności w MOPR Poznań. - To na naszych barkach spoczęły wszelkie reformy, które zadziały się w latach 90-tych. To my ratowaliśmy społeczeństwo przed totalną beznadzieją, bezrobociem, ubóstwem. 30 lat dźwigania tego na naszych barkach! Mamy dość!

- Płace niższe, niż zasiłki! - skandowali zebrani.

ZOBACZ TEŻ: Pracownicy MOPR rozgoryczeni. Nagrody będą dużo niższe niż się spodziewali

Solarski z kolei stwierdził, że z jego informacji wynika, że średnia płaca w poznańskim MOPR to 4 tysiące złotych brutto za etat.

- Zdaję sobie sprawę, że pracownicy socjalni, jak i pracownicy żłobków zarabiają mało. Ale dopiero za rządów Jacka Jaśkowiaka były podwyżki. W przyszłym roku planujemy 200 złotych podwyżki brutto dla pracowników socjalnych, bo na tyle urząd miasta stać - zapowiedział Solarski.

- Miasto stać na więcej, mniej dróg rowerowych - skandowali protestujący. - Mamy iść ku Europie, a pracownik socjalny w Niemczech zarabia 13 tysięcy złotych. Gdzie ta Europa? Nie tu, nie w Poznaniu.
Podwyżki o których mówił prezydent Solarski były, ale w skali roku wyniosły kilkadziesiąt złotych, bo w tym samym czasie wzrosła najniższa krajowa.

- Chcemy, by po prostu prezydent się z nami spotkał. By pochylił się nad naszymi problemami, nad tym co robimy dla mieszkańców Poznania. Chcą byśmy osiągali cele, wyniki, ale nasza praca jest miękka, na żywym organizmie. Pracujemy z ludźmi, na ich możliwościach, trudno wymagać od nich więcej. Nawet, gdy coś się nie uda, to wiemy że nasza praca za jakiś czas przyniesie rezultat - mówi Aleksandra Stróżyńska, pracująca od 40 lat w poznańskim MOPR.

Pracownicy socjalni są narażeni na choroby, ataki agresji ze strony swoich klientów. Pracują nierzadko na półtorej etatu i zajmują się problemami 70-80 różnych środowisk, czy rodzin. - Mamy teraz plagę robactwa, którą przenosimy do domu. Pracujemy sobą - ciałem, emocjami, ale lubimy tę pracę. Pracujemy dla drugiego człowieka. Podjęłam takie ryzyko, ale chciałabym być doceniana, szanowana - mówi A. Stróżyńska.

Jędrzej Solarski stwierdził najpierw, że wrześniowe pismo z prośbą o spotkanie i o podwyżki do niego nie trafiło, potem tłumaczył, że odpowiedzi nie było, bo nie był ustalony jeszcze projekt budżetu miasta, a więc trudno było mówić o kwotach podwyżek.

- Poproszę asystentkę, by umówiła takie spotkanie jeszcze dzisiaj. Takie spotkanie się na pewno odbędzie, jestem zawsze chętny do rozmów - zapewniał Solarski.

Zobacz też:

Mateusz Biernacik ma 21 lat i cierpi na nieuleczalną chorobę. Postępujący zanik mięśni typu Duchenne’a powoli zabiera mu ciało. Mateuszem opiekowali się oboje rodzice. Do czasu, gdy ojciec chłopaka sam zaczął mieć problemy ze zdrowiem. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->Czytaj także: Ma zanik mięśni, ale zbiera na większe mieszkanie. Chce ulżyć swojej mamie

Poznań: Cierpiący na zanik mięśni Mateusz Biernacik zebrał p...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski