Jerzy Bralczyk rozpoczął debatę od zacytowania przemówienia Antoniego Macierewicza. Polityk PiS podczas niedawnej mszy pogrzebowej Jana Olszewskiego wypowiedział słowa "wiemy, jak i dlaczego narodził się język nienawiści (...), że ten język ma zniszczyć naród, rozbić naszą wspólnotę, pogrążyć Polskę w chaosie (...). Musimy mu przeciwstawić prawdę".
- Politycy próbują często zaznaczyć swoją dyskusję w debacie publicznej, przez moc wypowiedzi - mówi Jerzy Bralczyk.
Obecny na spotkaniu prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak powiedział, że jesteśmy świadkami "manipulacji i brutalizacji języka wystąpień publicznych".
- Na naszych oczach język poetów, pisarzy, miłości i zgody zmienia się w język nienawiści. Z narzędzia komunikacji staje się narzędziem i propagandy, sporów i konfliktów. To może prowadzić do tragicznych konsekwencji. Przekonaliśmy się o tym miesiąc temu podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kiedy został zamordowany mój przyjaciel Paweł Adamowicz - zaznacza Jacek Jaśkowiak.
Podczas debaty, oprócz Jerzego Bralczyka, o języku dyskutowali prof. Przemysław Czapliński, dr Katarzyna Kłosińska, ks. prof. Wiesław Przyczyna, prof. Andrzej Blikle oraz Jacek Żakowski.
- Bardzo często dzisiaj słyszę o tym, że określenia "komunista" czy "lewak" używane są jako obraza. Mają one być równoznaczne ze słowem "głupek". Ludzie, którzy używają tych określeń, nie myślą o ich faktycznym znaczeniu - mówi dr Katarzyna Kłosińska.
POLECAMY:
Zobacz też: Hejt jest groźniejszy niż sądzimy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?