Poznań: Kłopoty z Kartą Warszawiaka wpłyną na PEKĘ?

Czy poznaniacy (i mieszkańcy gmin mających podpisane porozumienie z ZTM) będą płacili mniej za sieciówki załadowane na karcie PEKA, jak to przewidziano w taryfikatorze, który zacznie obowiązywać od 1 lipca?

Może o tym zadecydować... Karta Warszawiaka. Działa na podobnych zasadach, jak wprowadzany w Poznaniu system PEKA. Dzięki niej można m.in. poruszać się komunikacją miejską. Dla płacących podatki w stolicy bilety są w promocyjnych cenach. Generalny Inspektor Danych Osobowych stwierdził, że takie rozwiązanie może naruszać prawo, gdyż dane są weryfikowane w Ministerstwie Finansów, a tego nie można robić bez wyraźnej zgody pasażerów.

Po drugie Karta Warszawiaka dyskryminuje mieszkańców innych części Polski. Muszą oni płacić więcej za przejazdy komunikacją miejską. Stąd też wysłał skargę doRzecznika Praw Obywatelskich. To, co Rzecznik ustali, będzie miało wpływ na działanie PEKI.

– Bacznie przyglądamy się systemowi tzw. Karty Warszawiaka, analizujemy jego zasady, w jaki sposób został on wprowadzony i jak funkcjonuje – stwierdza Bartosz Trzebiatowski, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu. - W Poznaniu zamierzamy wprowadzić system oparty na zaufaniu – dodaje.

Pasażer, który zadeklaruje w oświadczeniu, że spełnia warunki otrzymania Biletu Metropolitalnego (ładowany na PEKĘ), będzie mógł z niego korzystać, ale podpisując oświadczenie sam wyrazi zgodę na weryfikację tego, co oświadczył.

- Wychodzimy z założenia, że pasażerowie są uczciwi i ich deklaracje będą miały pokrycie w rzeczywistości – stwierdza Bartosz Trzebiatowski. - Czyli, że osoba kupująca Bilet Metropolitalny, istotnie płaci podatki na rzecz Miasta Poznania lub jednej z gmin, z którymi Poznań podpisał porozumienie transportowe. Oczywiście będziemy mieli sposoby weryfikacji oświadczeń osób, które w oświadczeniach miną się z prawdą - podsumowuje.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!