Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Miasto w budowie czy w trakcie liftingu - po dyskusji w CK Zamek [ZDJĘCIA]

Kamil Babacz
Pretekstem do dyskusji jest wystawa "Poznań - Miasto w przebudowie" w Zamku
Pretekstem do dyskusji jest wystawa "Poznań - Miasto w przebudowie" w Zamku M. Kaczyński, CK Zamek w Poznaniu
Poznań się przebudowuje - twierdzą dyskutanci, którzy wzięli udział w dyskusji w Centrum Kultury Zamek na temat nowych inwestycji w mieście

Pretekstem do dyskusji była wystawa zatytułowana "Poznań - Miasto w przebudowie", zainspirowana niedawnym remontem zamkowej Sali Wielkiej. Na rusztowaniach zamontowano zdjęcia i modele architektoniczne największych poznańskich inwestycji ostatnich lat - m.in. Dworca Głównego, Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego i Galerii MM. Pokazano także niezrealizowany projekt tuby na dachu Muzeum Narodowego.

Czytaj także:
Franciszek Sterczewski: Może zamknąć odcinek Świętego Marcina dla samochodów

Dyskusji o nowych inwestycjach przysłuchiwało się ponad stu poznaniaków. Poglądy wymieniali szefowa Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Elżbieta Janus, antropolog miasta dr Kacper Pobłocki, architekt i poprzedni szef poznańskiego oddziału SARP Eugeniusz Skrzypczak oraz krytyk architektury dr Jarosław Trybuś.

Prowadzący spotkanie historyk sztuki dr Piotr Korduba rozpoczął rozmowę od przywołania listu Wojciecha Kruka, który opublikowała "Gazeta Wyborcza". Przedsiębiorca poddał krytyce analizę rządów Ryszarda Grobelnego, jaką przeprowadził Michał Wybieralski, dziennikarz "Wyborczej". Zarzucił w niej prezydentowi zaniedbanie śródmieścia i mało spektakularną modernizację miasta.

Wojciech Kruk mówi, że owszem - Święty Marcin upada, ale trzeba się z tym pogodzić

- Wojciech Kruk mówi nam bardzo wyraźnie, że owszem - Święty Marcin upada, pewne realizacje może są chybione, ale jest to sprawa oczywista i trzeba się z tym pogodzić - mówi historyk sztuki. - Tego głosu nie można lekceważyć, ponieważ z pewnością jest to głos Poznania, ale nie jest też to głos przypadkowego obywatela. Kruk wywodzi się z rodziny o wielkich tradycjach mieszczańskich, ale zarazem obraca się w szerokim świecie.

Piotr Korduba zwrócił uwagę, że dochodzi do zderzenia opinii młodego pokolenia, nastawionego krytycznie do działań miasta oraz środowiska, które nadal podejmuje wiele decyzji. Punktem spornym stają się nowe inwestycje, które krytykuje także część mieszkańców.

Świety Marcin wymiera. Co się stało ze sklepami? [ZDJĘCIA]

Dyskutanci nieco poróżnili się w rozpoznaniu udziału obywateli w kształtowaniu miasta. Korduba stwierdził, że działalność wspólnot mieszkaniowych często ogranicza się do trywialnych dyskusji o zanieczyszczonych chodnikach. Eugeniusz Skrzypczak uważa, że istnieje rozdźwięk między językiem, jakim posługują się specjaliści od architektury i tym, w jakim wyrażane są potrzeby mieszkańców. Z takim spojrzeniem kompletnie nie zgadza się Kacper Pobłocki, który uważa, że w Poznaniu ma miejsce wiele skomplikowanych konfliktów przestrzennych.
- Uważam, że w idealnym mieście mieszkańcy nie musieliby zajmować się takimi sprawami, ewentualnie powinni wybierać pomiędzy różnymi ofertami, które się stwarza. Mieszkańcom często zarzuca się populizm, bo przecież architekci wiedzą lepiej. Oczywiście, że specjaliści mają większą wiedzę, bo od tego są, ale to nie znaczy, że należy fetyszyzować ich opinie. To że wokół konfliktów przestrzennych aktywizuje się tak wielu mieszkańców, wyraźnie pokazuje problem w dialogu między nimi a projektującymi przestrzeń - mówił Pobłocki.

Kacper Pobłocki twierdzi, że zamiast o przebudowie, powinniśmy mówić raczej o liftingu struktury, która kształtowała się przez kilka powojennych dekad i która przeniosła centrum miasta w okolice Ronda Kaponiera, gdzie przecinają się osie komunikacyjne.

Nowy dworzec jest zaprzepaszczeniem dobra wspólnego

Spośród nowych inwestycji szczególnej krytyce poddano Dworzec Główny. Piotr Korduba uważa, że jest on fatalnie skomunikowany z miastem i nie odpowiada wyobrażeniom o tym, gdzie dworzec jest posadowiony względem miasta w polskiej tradycji. Zdaniem historyka architektury, Jarosława Trybusia, nowy dworzec jest zaprzepaszczeniem dobra wspólnego.

- Ten dworzec przeczy swojej funkcji, zatraca znakomity układ, który był, a wszystko w imię jego skomercjalizowania. Koleje są publiczne, a dworce przestają być publiczne - mówił Trybuś.

Padły także pytania dotyczące dzisiejszych zadań miejskiej urbanistyki. Elżbieta Janus, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu stwierdza, że kompletnie się one zmieniły. Urbanistyka nie kształtuje już miast, ale chroni, to co istniejące. Dbać należy o kliny zieleni oraz zająć się remontem przestrzeni postindustrialnych.

- Te obiekty muszą się przekształcać, pytanie w co - w tereny mieszkaniowe, kulturalne, czy usługi komercyjne? Tutaj oprócz działania urbanisty działa rynek, funkcja musi być atrakcyjna dla inwestora. W ten sposób powstał Stary Browar. Jest jeszcze Stara Gazownia, Stara Rzeźnia - to miejsca, które mogą stać się perełkami - mówiła Janus.
Piotr Korduba uważa, że koniecznie trzeba chronić miejsca, które są ikonami lub mogą się nimi stać po drobnym liftingu. Pozytywnym przekładem jest remont Okrąglaka. Negatywnym - zasłonięcie iglicy Targów Poznańskich szklaną ścianą.

Wszyscy zgodzili się, że Poznań raczej nie potrzebuje budowy nowych obiektów, które mogą stać się ikonami. Eugeniusz Skrzypczak ma nadzieje, że nie dojdzie do budowy wieżowca projektu Daniela Libeskinda.

- Czy wolimy mieć obiekt, który będzie nas szokował, czy wolimy mieć przestrzeń urbanistyczną z której będziemy dumni i która wykorzysta potencjał miasta? Ten budynek może pomógłby reklamować Poznań, ale czy ostatecznie wniósłby cokolwiek? - retorycznie pytał były szef SARP-u.

Piotr Korduba sądzi, że fajerwerki architektoniczne to raczej przejaw prowincjonalizmu, a nie rzeczywisty środek do tego, żeby miasto wypromować. Zdaniem historyka sztuki już przerobiliśmy tę lekcję.

- Poznań ma pewne miejsce w Polsce i jeden biurowiec tego, czy innego architekta tego nie zmieni - mówił Piotr Korduba.

Punktem spornym jest wyprowadzanie ruchu samochodowego z centrum. Elżbieta Janus chce kontynuować takie działania, a Kacper Pobłocki twierdzi, że należy dążyć do zastąpienia samochodów komunikacją publiczną, która ułatwi poruszanie się po centrum i otaczających je dzielnicach. Piotr Korduba obawia się jednak, że zamienienie ulic w deptaki będzie ostatnim gwoździem do śmierci śródmieścia.

Kolejne spotkania odbędą się 20 lutego i 6 marca. Pierwsze będzie miało podobną tematykę skupione jednak będzie głównie na wpływie inwestycji na życie mieszkańców. Kolejne poświęcone będzie porządkowi i estetyce w mieście. Podczas ostatniej dyskusji głos zostanie oddany także zgromadzonym mieszkańcom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski