Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Mieszkańcy centrum o Strefie Kibica

Marcin Idczak
Strefa Kibica stała się uciążliwością dla okolicznych mieszkańców
Strefa Kibica stała się uciążliwością dla okolicznych mieszkańców Marcin Idczak
Przez pierwsze trzy dni działania poznańskiej Strefy Kibica odwiedziło ją 144 tysiące osób. Nie ma wliczonych tych osób, które podczas meczu otwarcia się do niej nie dostały i stały wokół ogrodzonej części placu Wolności.

- To co nas przez ostatnie dni spotyka przerosło nasze najgorsze oczekiwania - mówią mieszkańcy okolic Strefy Kibica. - Inni przychodzą tutaj na chwilę, a my tu mieszkamy - twierdzą. Według Andrzeja Rataja, z Rady Osiedla Stare Miasto najbardziej daje się we znaki głośna muzyka. - Słychać ją nie tylko na pl. Wolności, gdzie jest strefa, ale też i na wielu okolicznych ulicach - stwierdza.

Wtóruje jemu Andrzej Tkacz, który mieszka przy św. Marcinie, a zawodowo jest kierownikiem Hotelu Rzymskiego. - Poniedziałek to pierwszy dzień, gdy od 10 rano nie drgają nam szyby - mówi. - Każdego innego dnia już przed południem zaczynają się próby. Później są koncerty i relacje z meczy. Ten jeden dzień przynajmniej później zrobi się głośno - mówi Andrzej Tkacz. - Muzyka jest tak głośno puszczana, że nie można normalnie rozmawiać - wyjaśnia. I tak dzień w dzień - dodaje.

Niestety nie możemy obiecać, że będzie jeszcze ciszej - wyjaśnia Joanna Janowicz - Strzyżewska, rzecznik prasowy Oficjalnej Strefy Kibica UEFA EURO 2012 w Poznaniu. - Już po piątkowym meczu oraz po niedzielnym koncercie wyciszyliśmy trochę głośność, ale nie da się organizować takiej imprezy w ciszy - dodaje.

Druga sprawa na którą zwracają uwagę okoliczni mieszkańcy to czystość, a raczej jej brak. - Co prawda służby starają się porządkować okolice placu Wolności, jednak potrzeba więcej osób, które by tutaj sprzątały - zauważa Andrzej Rataj. Z czystością związane są nieprzyjemne zapachy, które unoszą się wokół strefy kibica i pl. Wolności. - To co robią kibice można nazwać bramingiem - mówi Maria Sokolnicka - Guzek, która prowadzi galerie przy pl. Wolności.

Oznacza to, że fani piłki nożnej kupują piwo w sklepach, a potem piją je w bramach, gdzie też załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne - dodaje poznanianka. Andrzej Rataj dodaje, że niemal cała północna strona pl. Wolności stała się toaleta pod chmurką.

Joanna Janowicz - Strzyżewska wyjaśnia również, że mieszkańcy w ramach niedogodności strefy otrzymali rekompensatę w postaci licznych remontów na Starym Mieście: m.in. : dostosowanie przystanku przy Placu Wolności do potrzeb osób niepełnosprawnych, przebudowa torowiska, czy remont Placu Cyryla, które kosztowały 6 milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski