Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Mieszkańcy Grunwaldzkiej nie chcą porozumienia z miastem

Robert Domżał
- Nie oddamy domu za bezcen - mówią Anna i Damian, mieszkańcy z ul. Grunwaldzkiej
- Nie oddamy domu za bezcen - mówią Anna i Damian, mieszkańcy z ul. Grunwaldzkiej Marek Zakrzewski
Anna i Damian, mieszkańcy jednego z budynków przy ul. Grunwaldzkiej, jako jedyni nie podpisali porozumienia ze spółką Infrastruktura Euro 2012. Spółka przygotowuje w imieniu miasta Poznania przebudowę tej ulicy. Właściciele pozostałych działek i domów, które stoją między Smoluchowskiego i ul. Malwową, a więc na odcinku który ma być przebudowany, podpisali umowy na warunkach zaproponowanych przez miasto.

- Nie oddamy domu za bezcen. Nie pozwolimy się zastraszyć - mówią Anna i Damian. Ich dom jest jednym z kilku budynków, które trzeba wyburzyć, by rozbudować ulicę Grunwaldzką.

Według Andrzeja Nowakowskiego, prezesa spółki Infrastruktura Euro 2012, problemem w przypadku tej nieruchomości jest jej nieuregulowany stan prawny. Zdaniem mieszkających w budynku nie ma żadnego problemu z własnością.

CZYTAJ TEŻ:

PRZEBUDOWA GRUNWALDZKIEJ: JAKIE REKOMPENSATY DOSTANĄ MIESZKAŃCY?

- Drugi współwłaściciel nieruchomości mieszka we Wrocławiu, a ze spółką kontaktował się za pośrednictwem swojego prawnika - tłumaczą. Istotą sporu jest wysokość odszkodowania. Wycena sporządzona przez rzeczoznawcę wynajętego przez pana Damiana jest o 150 tys. zł wyższa od tej, którą wykonano na zlecenie miasta. Młodzi poznaniacy liczą się z tym, że za kilka dni mogą być wyprowadzeni na ulicę.

- Zwróciliśmy się już do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, napisaliśmy też do Rzecznika Praw Obywatelskich - wyliczają.

Zdaniem prezesa, spółka Infrastruktura, mając wycenę rzeczoznawcy, nie może wypłacić odszkodowania w wyższej kwocie niż jest zapisana w tym dokumencie.

Przeglądając cenniki biur nieruchomości można się przekonać, że domy o porównywalnej wielkości do tych, które są nabywane przez spółkę Infrastruktura, kosztują 890 tys. zł i więcej. Spółka proponowała
jak mówią mieszkańcy od niespełna 500 tys. zł do 630 tys. zł.

Ponieważ minął termin negocjacji, spółka przygotowuje wniosek do wojewody wielkopolskiego, który zadecyduje o kwocie odszkodowania za działkę i budynek. Przygotowanie rozprawy administracyjnej zajmie służbom wojewody co najmniej miesiąc. Najpewniej jednak wcześniej Anna i Damian zostaną wyprowadzeni ze swojego domu.

- Staram się zrobić wszystko, by usatysfakcjonować mieszkańców, ale muszę działać zgodnie z prawem - twierdzi prezes Nowakowski. Spółka Infrastruktura Euro 2012 porozumiała się z pozostałymi właścicielami domów . Mimo wykupu będą mogli w nich przebywać do końca listopada.

- Niesmak i poczucie krzywdy pozostały - mówią ci, którzy podpisali umowę. Mieszkańcy wiedzą , że miasto przeznaczyło na wykup nieruchomości między Smoluchowskiego a Malwową 20 mln zł. Będą więc żądać od komisji rewizyjnej Rady Miasta sprawdzenia, jak wydano tę kwotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski