Poznań: Mieszkańcy Jeżyc narzekają na korki. Radny uspokaja

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Mieszkańcy Jeżyc narzekają na korki. Radny uspokaja
Mieszkańcy Jeżyc narzekają na korki. Radny uspokaja Łukasz Gdak
W połowie sierpnia ZDM wprowadził nową organizację ruchu na Mickiewicza. Celem zmian było uspokojenie ruchu samochodowego, poszerzenie miejsca dla pieszych i wprowadzenie kontraruchu rowerowego. Co okazało się we wrześniu?

Ruch dwukierunkowy na ul. Mickiewicza został zastąpiony jednokierunkowym. Samochody mogą poruszać się od ul. Dąbrowskiego i ul. Zwierzynieckiej w kierunku ul. Słowackiego. Z ul. Sienkiewicza w Mickiewicza można skręcić tylko w lewo.

Dzięki wprowadzeniu kontraruchu rowerowego rowerzyści mają możliwość jazdy w obu kierunkach. Parkowanie przeniesiono na jezdnię. Skrzyżowania są równorzędne, a ulica została objęta strefą „Tempo 30”. – Deszcz nie pada, a auta stoją na Mickiewicza, Dąbrowskiego, Słowackiego i Kraszewskiego – alarmują mieszkańcy Jeżyc.

Czytaj też: Gigantyczne korki w mieście

Pan Radosław twierdzi, że zwolennicy tych zmian powinni przeprosić mieszkańców dzielnicy za to, że muszą oddychać spalinami, które pozostawiają stojące w korkach auta. I tak na Facebooku relacjonuje swoją podróż w piątkowe popołudnie: – O godzinie 15 wyjechałem z Polnej przez Szamarzewskiego, Słowackiego, Mickiewicza i Sienkiewicza. Zajęło mi to 40 minut, a nie jak wcześniej 10 minut.

– Piękna uliczka osiedlowa Słowackiego z wyremontowanym chodnikiem, ławeczkami miała być oazą knajp i spokoju. Stała się ulicą tranzytową. Praktycznie nie ma z niej ucieczki. Czy spacer z dzieckiem w tych spalinach i hałasie jest możliwy? – pyta pani Magda.

Jeżycki Apel Zmotoryzowanych na FB przypomina, że mieszkańcy wielokrotnie apelowali, aby nie wdrażać zmian w układzie ruchu na Jeżycach, bo to doprowadzi do rozprowadzenia ruchu samochodowego po całej dzielnicy. Rozwiązaniem byłoby połączenie ul. św. Wawrzyńca z Solną.

POLECAMY

– Od wprowadzenia zmiany organizacji ruchu na Mickiewicza, codziennie na okolicznych ulicach, w tym szczególnie na Słowackiego, powstają ogromne korki. Proszę o wyjaśnienie, czym podyktowana była zmiana organizacji ruchu i na jakiej podstawie przeprowadzona została analiza wpływu zmiany natężenia ruchu w dzielnicy i poziomu zanieczyszczeń spalinami? – pyta Miejskiego Inżyniera Ruchu pan Marek, czytelnik „Głosu”. Redakcja również zwróciła się z pytaniami do MIR, ale jak na razie nie uzyskała na nie odpowiedzi.

Sprawdź: Dlaczego, gdy pada deszcz, miasto stoi?

Paweł Głogowski z Rady Osiedla Jeżyce uważa, że na zakorkowanie Słowackiego wpływ ma kilka czynników. – Od poniedziałku trwa remont na Kaponierze, w ramach którego zamknięty został lewoskręt z Roosevelta w Bukowską – przypomina Głogowski.

– To oznacza, że wszystkie pojazdy jadące z południa w stronę Bukowskiej muszą wjechać w Mickiewicza, a następnie siłą rzeczy w Słowackiego, by dojechać następnie do Bukowskiej. Słowackiego korkuje się również ze względu na stare przyzwyczajenia kierowców, którzy wjeżdżają w Mickiewicza, by dotrzeć do Dąbrowskiego z pominięciem Kaponiery.

Głogowski wskazuje też, że zachodnia część Jeżyc korkowała się, ponieważ na ul. Polnej jest zwężenie w związku z budową wyniesionego skrzyżowania na ul. Jackowskiego. Jego zdaniem, po zakończeniu remontu na Kaponierze i Polnej sytuacja na Jeżycach wróci do normy. Zasadnym wydaje się zatem pytanie, dlaczego zmian na Mickiewicza nie wprowadzono po przeprowadzeniu wspomnianych prac.

Sprawdź też:

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
15 września, 20:16, Jan:

Te korki skończą się wtedy, gdy do wszystkich kierowców dotrze, że ten fyrtel to nie trasa tranzytowa. Druga sprawa, że remont na Kaponierze rozłożył na łopatki ruch w całej okolicy. 18 września powinno się wszystko uspokoić... Ale ogólnie jest OK. Wreszcie można wygodnie przemieszczać się chodnikami na Mickiewicza :) Do tej pory spacery wyglądały na przeciskanie się między brykami...

15 września, 20:36, Gość:

Na Mickiewicza nigdy nie miałam problemu z przejściem, a chodzę tamtędy codziennie. Te zmiany zostały wprowadzone na siłę i jak widać więcej problemów generuje.

Niech w końcu ROJ zrozumie, że auta nie wyparują, a ciągłe usuwanie miejsc parkingowych na Jeżycach w niczym nie pomoże.

15 września, 20:57, Zbiniu z Wawrzynioka:

Teraz jest lepiej. Szerokie chodniki, spokojniej, bezpieczniej. Najlepsze jest to, że miejsc parkingowych przybyło! Po prostu - gdy auta stały na chodniku część miejsc była zajęta przez drzewa i odbojniki. Teraz przybyło 10-15 procent powierzchni parkingowych na Mickiewicza. Pamiętajmy, że utrudnienie ruchu ma również aspekt wychowawczy. Każdy kierowca trzy razy się zastanowi, czy do centrum jechać samochodem czy jednak tramwajem lub rowerkiem :) Takie są tendencje we wszystkich nowoczesnych miastach w Europie. Nie uciekniemy przed tym.

Proponuję jechać rowerem po dwójkę dzieci ze szkoły żeby zdarzyć na zajęcia pozalekcyjne. Głosujcie nadal na jaskowiaka to zrobi całe miasto dla pedalstwa i rowerow

K
Koniem
16 września, 09:57, Zadowolony:

Ja tam nie narzekam. Właśnie wróciłem ze spacerku na Świętym Marcinie i Ratajczaka. Jak w innych krajach Europy Zachodniej. Spokój, zero parkujących samochodów, znów potwierane sklepiki i kawiarnie, klomby z kwiatami. Na Mickiewicza też przyjemnie, szeroki chodnik, ławeczki, zauważalnie mniejszy ruch aut. A mieszkańcy tego fyrtla niech nie narzekają. Pod Kaponierą jest parking na 300 samochodów, miejsc wolnych w bród!

16 września, 11:04, Poznaniak:

Pan "radny" rozstał się z rzeczywistością. Rowerowi jadą a mieszkańcom na Słowackiego dymią auta bo jakiś baran zamknął 100 m Mickiewicza. Od dawna robi się wszystko aby cały ruch kierować na niewydolna Kaponierę. Teraz funduje się objazd Jeżyc.

"Co by tu jeszcze,co by tu jeszcze spieprzyć panowie?"

Pojeżdżą, pojeżdżą - w końcu się zmęczą. Podjadą tramwajem lub rowerem. Wiem, że zmiana mentalności bywa bolesna, ale przynajmniej wzmocni siłę ich woli :)

L
Logiczny
16 września, 7:09, Poznaniak z Łazarza:

Zmiany cały ruch kierują do Kaponiery albo prowadzą do zwiedzania Jeżyc. Aby dojechać do Raszei zamiast 100 metrów przez Mickiewicza jadę przez rynek 1,5 km. Idioci to wymyślają tak jak na Łazarzu.

16 września, 08:17, Skoda:

Pieszo/tramwajem można? Można. 100 metrów musisz pokonywać autem? Przepraszam, jeśli niepełnosprawny...

16 września, 11:07, Gość:

Nie rozumiesz słowa pisanego! Do szpitala zdrowi nie jadą chyba że takie gamonie jak ty.

Ćwoku - miej pretensje do prawdziwych i mentalnych grubasów, którzy zatracili umiejętność przemieszczania się pieszo lub komunikacją publiczną. To, że chorzy nie mogą dojechać pod szpital to wina nadmiaru samochodów w mieście, a nie złej organizacji ruchu.

G
Gość
16 września, 7:09, Poznaniak z Łazarza:

Zmiany cały ruch kierują do Kaponiery albo prowadzą do zwiedzania Jeżyc. Aby dojechać do Raszei zamiast 100 metrów przez Mickiewicza jadę przez rynek 1,5 km. Idioci to wymyślają tak jak na Łazarzu.

16 września, 08:17, Skoda:

Pieszo/tramwajem można? Można. 100 metrów musisz pokonywać autem? Przepraszam, jeśli niepełnosprawny...

Nie rozumiesz słowa pisanego! Do szpitala zdrowi nie jadą chyba że takie gamonie jak ty.

P
Poznaniak
16 września, 09:57, Zadowolony:

Ja tam nie narzekam. Właśnie wróciłem ze spacerku na Świętym Marcinie i Ratajczaka. Jak w innych krajach Europy Zachodniej. Spokój, zero parkujących samochodów, znów potwierane sklepiki i kawiarnie, klomby z kwiatami. Na Mickiewicza też przyjemnie, szeroki chodnik, ławeczki, zauważalnie mniejszy ruch aut. A mieszkańcy tego fyrtla niech nie narzekają. Pod Kaponierą jest parking na 300 samochodów, miejsc wolnych w bród!

Ile wydałeś kasy na tym spacerku? Jeśli nic to znaczy że kawiarenki i sklepiki znikną!

P
Poznaniak
16 września, 09:57, Zadowolony:

Ja tam nie narzekam. Właśnie wróciłem ze spacerku na Świętym Marcinie i Ratajczaka. Jak w innych krajach Europy Zachodniej. Spokój, zero parkujących samochodów, znów potwierane sklepiki i kawiarnie, klomby z kwiatami. Na Mickiewicza też przyjemnie, szeroki chodnik, ławeczki, zauważalnie mniejszy ruch aut. A mieszkańcy tego fyrtla niech nie narzekają. Pod Kaponierą jest parking na 300 samochodów, miejsc wolnych w bród!

Pan "radny" rozstał się z rzeczywistością. Rowerowi jadą a mieszkańcom na Słowackiego dymią auta bo jakiś baran zamknął 100 m Mickiewicza. Od dawna robi się wszystko aby cały ruch kierować na niewydolna Kaponierę. Teraz funduje się objazd Jeżyc.

"Co by tu jeszcze,co by tu jeszcze spieprzyć panowie?"

G
Gość
niedługo ludzie będą się wyprowadzać z Poznania tak jak inwestorzy!w POZNANIU nie ma dobrego gospodarza !!
Z
Zadowolony
Ja tam nie narzekam. Właśnie wróciłem ze spacerku na Świętym Marcinie i Ratajczaka. Jak w innych krajach Europy Zachodniej. Spokój, zero parkujących samochodów, znów potwierane sklepiki i kawiarnie, klomby z kwiatami. Na Mickiewicza też przyjemnie, szeroki chodnik, ławeczki, zauważalnie mniejszy ruch aut. A mieszkańcy tego fyrtla niech nie narzekają. Pod Kaponierą jest parking na 300 samochodów, miejsc wolnych w bród!
A
Ala
Niedługo w ogóle odechce mi się mieszkać w Poznaniu. Normalnie odcięcie komunikacyjne, lepiej będzie w miastach powiatowych. Kiedyś człowiek jechał pochodzić po sklepach w mieście, teraz aż bać się załatwić coś w urzędzie, nie mówiąc, że aby zawieść swoje niepełnosprawne dziecko trzeba planować wyjazd niczym wakacje nad morze.
S
Skoda
16 września, 7:09, Poznaniak z Łazarza:

Zmiany cały ruch kierują do Kaponiery albo prowadzą do zwiedzania Jeżyc. Aby dojechać do Raszei zamiast 100 metrów przez Mickiewicza jadę przez rynek 1,5 km. Idioci to wymyślają tak jak na Łazarzu.

Pieszo/tramwajem można? Można. 100 metrów musisz pokonywać autem? Przepraszam, jeśli niepełnosprawny...

P
Poznaniak z Łazarza
Zmiany cały ruch kierują do Kaponiery albo prowadzą do zwiedzania Jeżyc. Aby dojechać do Raszei zamiast 100 metrów przez Mickiewicza jadę przez rynek 1,5 km. Idioci to wymyślają tak jak na Łazarzu.
D
Daras
Do ludzi ciężko przebić się z informacją, że miasto nie jest z gumy i nie pomieści dowolnej ilości aut. Po to są te szykany. Aby 'delikatnie' zniechęcić do regularnego wałęsania się po mieście samochodem. Inna sprawa, że miasto zbyt leniwie tworzy alternatywę w postaci np. parkingów buforowych czy wielopoziomowych.
x
xymox
Ogólnie, są u nas popełniane podstawowe 2 błędy przy planowaniu przestrzennym ruchu :

1. Tworząc sieć jednokierunkową oraz zabraniając skrętów w lewo lub

prawo w długim ciągu komunikacyjnym zakłada się brak prac

remontowych w mieście na dużym Jego obszarze.

Efekt? Wszystko gra do chwili remontów ulic lub skrzyżowań nawet

sporo oddalonych ale mających wpływ na przepływ ruchu pojazdów.



2. Usprawnianie ruchu drogowego ( np. focus na transport publiczny czy

rowerowy) odbywa się " sytemem gospodarcym". Czyli....zwęża się

arterie aby..... przyspieszyć ruch. To powoduje, że zamiast szybko

pozbyć się z danego odcinka kierowców, powoduje się korki i zatory.

Dodam jeszcze, że jesteśmy ewenementem w polityce szykanowania

kierujących pojazdami. Jakby planowane drastyczne podwyżki cen parkowania oraz produkcja hurtowa bus pasów ciągów rowerowych

w ramach jezdni było lekiem na duży ruch.

Zapraszam do Berlina. Może ZDM lub Magistrat powinny organizować

regularne wycieczki do tego miasta, celem robienia zdjęć i notatek.

I nie to, żeby Berlin miał kilkukrtotnie wyższy budżet. Nie - to sprawa

mentalności osób zarządzających, która nakłada obowiązek bystrych

rozwiązań dających kierującym alternatywy zamiast szykan.

Strefy 30 znajdziecie tylko i wyłącznie na spokojnych uliczkach zewnętrznych dzielnic i nikt tam nie wpada na pomysly usprawniania ruchu poprzez zwężanie ulic i decyzje o jednokierunkowych ulicach tam, gdzie może to spowodować zatory.
P
Piotr D.
Ulica Mickiewicza z obecnymi niby usprawnieniami, to żadne usprawnienie, tylko jeszcze większe blokowanie Kaponiery ( remonty nie mają nic wspólnego z korkami ). Mieszkam na ul. Zeylanda i chcąc po pracy dojechać do domu,to muszę jechać Ul. Bukowską gdzie jeszcze w miarę szybko można przejechać, ale powrót ul. Dąbrowskiego, to przejazd przez Kaponierę, a mógłbym sobie jechać ul. Mickiewicza, ale nastąpiło usprawnienie ruchu i nie mogę, ale mogę dołożyć kropelkę do korkowania Kaponiery.Jeśli chodzi o swobodne poruszanie się pieszych, to faktycznie przed zmianami chodziły ich tysiące ( cha cha ) i biedacy nie mogli się przecisnąć przez auta blokujące chodniki, tylko które to były. Chcąc usprawnić ruch, to ul. Mickiewicza powinna być jednokierunkowa w stronę ul. Zwierzynieckiej, co odciążyło by Kaponierę. Zapewne za rok może dwa ktoś to zrozumie i tak jak na Kaponierze zostały częściowo zniesione drogi rowerowe ( tysiące rowerzystów ) tak i ul. Mickiewicza wróci do poprzedniego wyglądu. Pozdrawiam.
G
Gość
jak macie problem wyslijcie krzysia m i blache zalatwia sprawe i dla kariery na cudzych plecach obaj konfidenci
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie