- Wciąż czekamy na opinię biegłego, ale traktujemy tę sprawę jako podpalenie - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. Do pożaru doszło około godziny 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek. W ogniu stanęły dwa samochody - citroen i volkswagen.
Policjanci prowadzą postępowanie mające wyjaśnić okoliczności pożaru. Do tej pory przesłuchano świadków, którzy widzieli płonące auta. Dochodzenie może utrudniać fakt, że w miejscu zdarzenia nie ma żadnego monitoringu.
Co więcej, to już nie pierwszy przypadek pożaru samochodów, do którego dochodzi na ul. Małachowskiego. Jeszcze pod koniec lipca w trakcie jednej nocy spłonęły również dwa auta. Z kolei 10 lipca, również w nocy, w ogniu stanął kolejny pojazd. W każdym z tych przypadków najprawdopodobniej doszło do podpalenia.
Duży pożar aut miał również miejsce w połowie sierpnia na Jeżycach. Tam w nocy spłonęły trzy samochody, które także zostały podpalone. Policja wciąż bada tę sprawę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?