Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań Na Starym Rynku biją, na Ratajach niszczą auta

Agnieszka Smogulecka
Dewastacje irytują bardziej niż włamania

Na Starym Rynku można oberwać, a przy okazji stracić telefon czy pieniądze. Na osiedlach: Piastowskim, Orła Białego czy Lecha, częściej niż gdzie indziej ktoś może porysować lakier samochodu, wybić w nim szybę albo urwać lusterko. Na Ratajach i przy centrach handlowych w innych dzielnicach najłatwiej jest stracić samochód.

Policjanci, wspólnie z samorządami sporządzili najnowszą mapę zagrożeń. Wynika z niej, że nie wszystkie miejsca, w których popełnianych jest najwięcej przestępstw, poznaniacy odbierają jako niebezpieczne. Ludzie mają własne odczucia.
- Dlatego właśnie tworzymy mapy zagrożeń - tłumaczy Zbigniew Hultajski, szef poznańskiej policji. - Wiemy, gdzie najczęściej popełniane są przestępstwa, a mieszkańcy wskazują nam okolice, które wolą omijać, bo nie czują się w nich bezpiecznie. Na podstawie tych sygnałów zmieniamy trasy patrolowe tak, by policjanci pojawiali się we wskazanych miejscach jak najczęściej i w razie konieczności interweniowali.

W całym ubiegłym roku w Poznaniu doszło do 12,5 tys. przestępstw pospolitych: kradzieży, rozbojów, bójek i pobić, uszkodzeń mienia. Z policyjnych statystyk wynika, że najwięcej kradzieży jest na Starym i Nowym Mieście. Sęk w tym, że większość z nich to kradzieże towarów ze sklepów w galeriach handlowych. Ich ofiarami są właściciele sklepów, rzadziej klienci, więc problem nie jest szczególnie dokuczliwy dla mieszkańców. Podobnie jest z włamaniami, które najczęściej notowane są na Roboczej, Umińskiego, Ratajach i Chartowie. Na niemal 2 tys. 350 takich przestępstw, większość to włamania do samochodów należących nie tylko do osób mieszkających w pobliżu, ale również przyjezdnych. Kradzieży z piwnic czy mieszkań jest znacznie mniej...
Na co skarżą się poznaniacy? - Na picie alkoholu w miejscach publicznych i, co się z tym wiąże, dewastacje mienia przez grupy osób - wymienia Sławomir Jądrzak, zastępca komendanta miejskiego policji w Poznaniu.

Mieszkańcy wskazują konkretne lokalizacje. Alkohol jest pity w bramach, na klatkach schodowych, na skwerach w okolicach Głogowskiej, Bu-kowskiej, Słowackiego, Dąbrowskiego itd. Niszczenie ławek, elewacji czy ścian na klatkach schodowych denerwuje ich bardziej niż włamania czy rozboje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski