MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Płot na Owsianej podzielił sąsiadów

Tomasz Nyczka, Współpraca: ROI
Anita Friese i... mur, który w ostatni piątek wyrósł jej przed oczami. I zatarasował jedyny dojazd do posesji przy Owsianej 4
Anita Friese i... mur, który w ostatni piątek wyrósł jej przed oczami. I zatarasował jedyny dojazd do posesji przy Owsianej 4 Paweł Miecznik
Piątek, tydzień temu. Anita Friese, mieszkanka domu przy ulicy Owsianej 4, wraca autem do domu, wjeżdża na drogę do posesji i nagle gwałtownie hamuje. Nie może wyjść ze zdumienia, bo przed oczami ma... mur. Mur, którego rano jeszcze nie było. A ten stoi na jedynej drodze dojazdowej do jej posesji.

- Nikt nie poinformował nas, że droga, z dnia na dzień, zostanie zamknięta, nie dostaliśmy żadnego pisma - mówi Anita Friese.
Problem w tym, że droga, na której stanął mur, czy jak chcą lokatorzy z ulicy Winogrady (którzy w ten sposób ogrodzili swój blok) "płot", to jedyna droga dojazdowa do domu Anity Friese.

Konflikt o ulicę trwa od dawna. A do mieszkańców domu przy Owsianej wielokrotnie dochodziły już słuchy, że taki mur może w końcu powstać. Jednak jeszcze w 2008 roku, Geopoz, w odpowiedzi na pismo Anity Friese, stanowczo zaprzeczył, że toczy się postępowanie w sprawie wydzierżawienia działki, na której znajduje się droga.

- Sami występowaliśmy we wrześniu 2008 roku do ZDM, z prośbą o wytyczenie drogi do posesji przy Owsianej. I usłyszeliśmy, że nie jesteśmy stroną w sprawie - mówi z kolei pani Zdzisława ze wspólnoty mieszkaniowej przy ulicy Winogrady. - A mieszkańcy Owsianej wiedzieli, że staramy się o postawienie płotu, który zresztą, zgodnie z przepisami, ma mniej niż 2 ,20 metra wysokości.

Sąsiedzi z bloków przy ul. Winogrady twierdzą też, że to mieszkańcy Owsianej 4 przez 50 lat nie zadbali o to, by powstał dojazd do ich domu. I że do posesji Anity Friese można dostać się też z innej strony.

Jednak... rosną tam drzewa i chaszcze. A przejechać może ewentualnie samochód terenowy.
- Przez mur, który właśnie powstał, nie ma przejazdu do naszego domu choćby dla karetki pogotowia. Jesteśmy zupełnie niewidoczni - bulwersuje się Anita Friese. - Będziemy wnioskować o rozbiórkę muru i dopytywać, kto wydał zgodę na jego budowę i czy, według nadzoru budowlanego, jest to samowola budowlana - dodaje.

Inspektorat nadzoru budowlanego "już" wie o sprawie. Na Owsianą zostaną wysłani urzędnicy, którzy stwierdzą, czy mur postawiono legalnie. Jednak nieprędko.
- Wpłynęło już do nas zawiadomienie w tej sprawie, więc wkrótce zostanie wyznaczony termin kontroli - mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" Anna Zakrzyńska z PINB. - Sprawa zostanie zbadana najprawdopodobniej na przełomie marca i kwietnia.

PINB przyznaje też, że już wcześniej zdarzało się, że nieuregulowana kwestia drogi lub własności działki, przez którą biegnie, utrudniała mieszkańcom normalny dojazd. Właśnie z powodu ustawienia płotu. Czy w tym przypadku ktoś złamał jednak prawo?

- Ustawianie ogrodzeń międzysąsiedzkich nie zawsze wymaga pozwolenia Wydziału Urbanistyki i Architektury. Dlatego dopiero po kontroli sprawa się wyjaśni - mówi kierownik Anna Zakrzyńska.

Przełom marca i kwietnia to jednak odległa perspektywa dla mieszkańców domu przy Owsianej 4.

- Możemy oczywiście, jak Kargule i Pawlaki, walczyć ze sobą i rozbierać pod osłoną nocy mur, który rano znów postawią sąsiedzi, ale chyba nie tak powinno to wyglądać - kończy Anita Friese.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski