Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Ray Wilson i jego wielkie przeboje w CK Zamek

Marek Zaradniak
Ray Wilson wystąpi w piątek wieczorem w Sali Wielkiej CK Zamek
Ray Wilson wystąpi w piątek wieczorem w Sali Wielkiej CK Zamek Grzegorz Galasiński
W piątek wieczorem w Sali Wielkiej CK Zamek Ray Wilson da koncert w ramach trasy koncertowej "Upon My Life".

Zaprezentuje przede wszystkim muzykę z wydanego w listopadzie ubiegłego roku podwójnego albumu o tej samej nazwie - „Upon My Life”.
Wydawnictwo to podsumowuje 20 lat jego kariery od czasów Genesis. W tym czasie Ray nagrał 9 albumów studyjnych, zarówno ze Stiltskin i Cut, jak też solowych. Nowe, dwupłytowe wydawnictwo to zarazem bogactwo wspomnień i emocji związanych z karierą cenionego szkockiego wokalisty, mieszkającego od prawie 11 lat w Poznaniu.

Oprócz utworów dobrze znanych fanom, album zawiera też dwa zupełnie nowe utwory: „Come The End of The World” i „I Wait and I Pray”. Inspiracją do ich powstania stały się dezorientacja polityczna, wyzwania ekologiczne i spolaryzowanie świata, w którym żyjemy.

Usłyszymy przegląd utworów, zaczynając od początków istnienia grupy Genesis, przez późniejsze, przełomowe kompozycje oraz te, które Ray Wilson współtworzył jako frontman grupy na jej ostatnim albumie studyjnym pod tytułem „Calling All Stations”. Płyta ta osiągnęła drugie miejsce na listach przebojów w Niemczech i Wielkiej Brytanii i towarzyszyło jej 46 koncertów w całej Europie. Zwieńczeniem tej trasy były dwa występy w roli głównej gwiazdy na Rock in Park i Rock am Ring.

Solowa kariera Raya rozpoczęła się w roku 2002, kiedy to z bratem Stevem i wokalistką Amandą Lyon zagrali 12 wyprzedanych koncertów akustycznych na Edinbourgh International Festival. Podczas tych dwugodzinnych koncertów Ray wykonywał utwory ze swego debiutanckiego albumu solowego „Change”, a także akustyczne aranżacje klasycznych piosenek Genesis, Phila Collinsa, Petera Gabriela, Mike’a Rutheforda i Stiltskin, w tym oczywiście przebój numer 1, czyli „Inside”. Taki był początek stopniowego sukcesu artysty. Co ważne, Ray był w stanie wtedy zachować kontrolę nad własnym przeznaczeniem, co przysiągł robić po spędzeniu czasu ze Stiltskin i Genesis. Jego celem było stopniowe budowanie renomy swojego nazwiska przez niekończące się trasy koncertowe i ukazujące się co roku wydawnictwa.

Ostatnie lata były dla artysty bardzo owocne. W roku 2016 na rynku pojawiły się dwa nowe studyjne albumy artysty: akustyczny „Song for a Friend” i „Makes Me Think of Home” o bardziej elektrycznym brzmieniu. Rok 2017 przyniósł natomiast nagrany na żywo album „Time and Distance”. Wszystkie wydawnictwa spotkały się ze świetnym przyjęciem na rynku polskim. Artysta wydał też swoją pierwszą płytę w formacie Blu-Ray. To zarejestrowany w niemieckim studio ZDF Bauhaus ekskluzywny koncert, zagrany dla niewielkiej widowni. Ray Wilson nie ukrywa, że bardzo lubi płyty z koncertami na żywo.
O swoim nowym, wydanym w ubiegłym roku albumie artysta mówi tak: - Postrzegam tę kolekcję piosenek jako moją własną, duchową podróż. Piosenki niosą przesłanie pokoju, miłości, nadziei, wiary w siebie i serce. Każda piosenka zawiera duchowe przesłanie i reprezentuje konkretny moment.

Trzeba podkreślić, że Raya inspirują ludzie, a nie wydarzenia. W miarę jak życie staje się coraz bardziej zagmatwane i rozczarowujące, muzyka może dać nam bardzo potrzebną ucieczkę. Ważne jest przesłanie nadziei, nawet w melancholijnej piosence. Ludzie potrzebują wsparcia. Muzyka, a także rodzina i przyjaźń mogą go udzielić. Muzyka powinna być balsamem, i tym zawsze była dla Raya. Warto dodać, że Ray Wilson mieszkając w Polsce lubi pracować z polskimi muzykami i dla nich tworzyć. Dla Patrycji Markowskiej napisał utwór „Bezustannie”.

Koncert Raya Wilsona w ramach trasy koncertowej Upon My Life, Sala Wielka Centrum Kultury Zamek (ul. Święty Marcin 80/82), 14 lutego, godzina 20.00, bilety zostały wyprzedane.

Zobacz też:

SCHRONul. Kościuszki 68Dla kogo? Dla tych, którym nie wystarcza oferta Projektu LAB. Choć kluby mają podobną linię programową, w Schronie posłuchamy jeszcze bardziej eksperymentalnych dźwięków muzyki elektronicznej. W Schronie chowają się głównie słuchacze, którzy znudzili się popularnymi twórcami z kręgów techno i innych klubowych gatunków. Bardzo często nazwy występujących w nim projektów są wielką zagadką nawet dla stałych klubowiczów… Zaskoczenie – to słowo-klucz, które towarzyszy filozofii Schronu, należącego obecnie do ścisłej czołówki prawdziwie undergroundowych klubów z tej części Polski.

TOP 10 klubów w Poznaniu. Podpowiadamy, gdzie wybrać się na ...

Sprawdź też:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski