Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Uber kierowcom taksówek nie taki straszny

Marcin Idczak
Poznań: Uber kierowcom taksówek nie taki strasznyPrzed ponad miesiącem na trasę wyruszył pierwszy poznański kierowca Ubera
Poznań: Uber kierowcom taksówek nie taki strasznyPrzed ponad miesiącem na trasę wyruszył pierwszy poznański kierowca Ubera
Firma chwali się krótkim czasem oczekiwania na przyjazd samochodu. Taksówkarze twierdzą, że trudno zobaczyć kierowców przewoźnika. Już od miesiąca po Poznaniu kursują samochody Ubera. Firma miała być znaczną konkurencją dla taksówkarzy, którzy obawiali się o swoje zarobki. - Teraz jednak widać, że tak się nie stało - tłumaczy Jacek Kalka, prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Taksówkarzy. - Nawet nie wiem, ilu jest tych z Ubera, ale nie mamy z nimi problemów. Nie są dla nas konkurencją - dodaje taksówkarz.

Wyjaśnia, że wie od kolegów z Warszawy, że dla tamtejszych korporacji przewoźnicy stanowią duży kłopot. - U nas zawsze jest inaczej - stwierdza Jacek Kalka. Podobnie było przed kilkoma laty, gdy to działały na podobnych zasadach firmy świadczące usługi "przewóz osób".

- Jednak i tak będziemy interweniować u posłów. Nie może być tak, że przed jednymi stawia się warunki do prowadzenia działalności, a inni zajmujący się tą samą branżą nie muszą ich spełniać, jak dla przykładu zdobycie koncesji - zapowiada taksówkarz.

W sumie trudno jest ustalić, ilu kierowców Ubera jeździ po Poznaniu. Pytaliśmy o to kilka razy. -  W żadnym mieście nie udzielamy informacji dotyczących dokładnych statystyk - miarą sukcesu na lokalnym rynku jest dla nas średni czas oczekiwania - wyjaśnia Iwona Grzywińska, reprezentująca firmę. Rzeczywiście pasażerowie w tej kwestii nie powinni mieć powodów do narzekania. - W Poznaniu wystąpiła sytuacja bez precedensu w Europie Środkowo-Wschodniej. Już miesiąc po starcie udało się ograniczyć średni czas oczekiwania do poniżej pięciu minut  - tłumaczy Iwona Grzywińska.

Uber nie chce się także pochwalić danymi o tym, ile osób dziennie korzysta z  ich usług.  Jako, że kierowcy nie mają koncesji, to liczby nie da się sprawdzić także w urzędzie miasta. Firma podaje jedynie, że w ciągu pierwszego weekendu działania w naszym mieście przewiozła kilka tysięcy pasażerów (wówczas przejazdy były darmowe - przyp. red.). Natomiast wiadomo, że najwięcej klientów to osoby młode do 30. roku życia. Stanowią one 60 procent korzystających.

W Krakowie przeprowadzono już pierwsze kontrole pojazdów Ubera. Pracownicy magistratu i inspektorzy transportowi sprawdzali między innymi, czy są taksometry, zezwolenia i kasy fiskalne. - U nas takich jeszcze nie przeprowadzaliśmy - tłumaczy Rafał Szudek z wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

Natomiast Uber wciąż szuka pracowników. Wymaganiami są między innymi niekaralność, posiadanie samochodu, który ma najwyżej 10 lat. - Przychodzą do nas najczęściej osoby, które chcą sobie dorobić - tłumaczy I. Grzywińska.

Jakie koszty przejazdu?
Koszt przejazdu to 7 zł opłaty podstawowej plus 1,50 zł za 1 km i 0,35 zł za 1 min jazdy. Opłata za rezygnację - 10 złotych.

Wróc na stronę "Głosu Wielkopolskiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski