Jak dotąd szczepionkami AstraZeneca szczepieni byli nauczyciele oraz osoby z tzw. grupy "0". Trudno jednoznacznie określić ile z nich na terenie Wielkopolski zrezygnowało ze szczepień z powodu obaw przed brytyjskim preparatem. Jak jednak udało nam się dowiedzieć, w niektórych miejscach w Wielkopolsce poziom rezygnacji wynosił nawet 30 proc.
W samym Poznaniu szczepienia AstrąZenecą odbywały się w kilku punktach szczepień. W niektórych z nich zdarzały się przypadki, gdzie z powodu obaw rezygnowano z przyjęcia szczepionki.
AstraZeneca - w Poznaniu niewiele osób zrezygnowało z tej szczepionki
- Na ten moment AstrąZenecą zaszczepiliśmy 1300 osób z grupy nauczycieli, ale także z tzw. grupy „0”. Owszem, pojawiały się głosy obaw wśród pacjentów, jednak rezygnacje ze szczepień tym preparatem były bardzo sporadyczne
– mówi Stanisław Szczepaniak, zastępca dyrektora Szpitala Klinicznego im. H. Święcickiego w Poznaniu.
I dodaje: - Część tych osób, które miały obawy, mimo wszystko finalnie zdecydowała się zaszczepić. Sporo rezygnacji było też tłumaczonych przeziębieniem lub innymi powodami. Osób, które faktycznie zrezygnowały ze względu na obawy przed samą szczepionką było mniej niż 50, więc można powiedzieć, że nie jest to masowe zjawisko.
Nie wszędzie jednak zauważono rezygnacje z AstryZeneki. W przypadku punktów szczepień przy ul. Szylinga i na Międzynarodowych Targach Poznańskich takich sytuacji praktycznie nie było.
- AstrąZenecą zaszczepiliśmy około 500 osób. Nie mieliśmy żadnych sygnałów, żeby ktoś rezygnował z powodu szczepionki jaką miałby otrzymać. Oczywiście, było kilka osób, które nie zostały zaszczepione, ale to tylko ze względu na to, że niedawno przechorowały COVID-19, co wychodziło podczas wywiadu przed szczepieniem
– mówi Konrad Maćkowiak, dyrektor Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej przy ul. Szylinga w Poznaniu.
I dodaje: - Każdego z pacjentów prosimy o informacje zwrotne, gdyby pojawiły się jakieś niepokojące objawy. Jeżeli chodzi o AstręZenecę, były tylko dwa takie przypadki w naszej poradni, ale dotyczyły one tylko gorączki, złego samopoczucia i zaczerwienienia w miejscu wkłucia. Nikt nie zgłaszał zmian zatorowych.
Podobnie sytuacja wyglądała w największym punkcie szczepień w Wielkopolsce, czyli na Międzynarodowych Targach Poznańskich.
- Nie było żadnego przypadku, żeby ktoś zapisał się na szczepienie, a dopiero później dowiedział się, że będzie szczepiony AstrąZenecą i nagle zrezygnował, bo te grupy od początku wiedziały, jaką szczepionkę otrzymają
– podkreśla Bartosz Sobański, rzecznik Szpitala Przemienienia Pańskiego, który odpowiada za organizację szczepień na Międzynarodowych Targach Poznańskich.
I dodaje: - Jak dotąd podaliśmy 5600 dawek AstryZeneki i nie dotarły do nas żadne niepokojące informacje o ewentualnym pogorszeniu stanu zdrowia którejś z zaszczepionych osób.
Czy osoby po 60. mają obawy przed AstrąZenecą?
Rzecznik szpitala zauważa jednak inny problem, który dotyczy osób urodzonych w latach 1952-1954, które dopiero od 22 marca mają być szczepione właśnie AstraZenecą. Jak mówi, osoby te przyznają, że chciałyby mieć możliwość wyboru szczepionki.
- Pacjenci z tej grupy dzwonią i pytają się czy mogą wybrać szczepionkę. W momencie kiedy dowiadują się, że nie ma takiej możliwości, słychać chwilę zawahania, ale ostatecznie nie rezygnują ze szczepienia – zauważa Bartosz Sobański.
Podobne wahania pojawiają się wśród pacjentów poradni Medica Pro Familia, która wcześniej nie szczepiła jeszcze AstrąZenecą. Tu jednak, jak przyznają lekarze, wątpliwości prowadzą do rezygnacji.
- Jest pewien procent pacjentów, którzy są nieufni AstrzeZenece i rezygnują ze szczepień. Spośród naszych pacjentów z grupy roczników 1952-1954, do których dzwoniliśmy z propozycją zaszczepienia się w najbliższym czasie, spora grupa w ogóle nie decydowała się na szczepienie, słysząc, że będzie to AstraZeneka. Pozostali wahali się – było to około 100 osób. Finalnie z tej grupy aż 23 osoby całkowicie zrezygnowały z możliwości zaszczepienia
– tłumaczy Violetta Fiedler-Łopusiewicz, prezes Wielkopolskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia i lekarz w przychodni Medica Pro Familia.
I dodaje: - Powiem szczerze, że nie wiem na co ci pacjenci czekają. Nie mamy żadnych informacji czy w kolejnym kwartale otrzymamy inne szczepionki, którymi będą mogli być zaszczepieni, bo na ten moment niczego jeszcze nie wiemy. Jednak moim zdaniem lepiej jest być zaszczepionym AstraZeneką, niż przechorować COVID-19.
EMA: Szczepionki AstraZeneca są bezpieczne
Przypomnijmy, że wątpliwościom dotyczącym brytyjskiej szczepionki przyjrzała się Europejska Agencja Leków (EMA). Jej przedstawiciele w czwartek poinformowali, że w przypadku AstryZeneki nie ma powodów do obaw.
- Szczepionka jest bezpieczna i w pełni skuteczna
- zapewniała w czwartek Emer Cook, szefowa Europejskiej Agencji Leków.
Jak przyznają przedstawiciele poznańskich punktów szczepień, już w piątek dało się odczuć, że zainteresowanie tą szczepionką wzrosło.
- Po komunikacie EMA, pacjenci znów zgłaszają się na szczepienia AstrąZenecą - przyznaje Stanisław Szczepaniak.
Do samych szczepień AstrąZenecą zachęcają również przedstawiciele grupy już w większości zaszczepionej, czyli nauczyciele. Jak twierdzą, należy ufać ekspertom, którzy zapewniają o skuteczności tej szczepionki
- W kwestii szczepionki firmy AstraZeneca, my nauczyciele, którzy nie mamy zaawansowanej wiedzy medycznej powinniśmy ufać specjalistom. Ta szczepionka została dopuszczona w naszym kraju, więc ufam że jest bezpieczna i została dokładnie sprawdzona. Oczywiście, że mamy obawy słysząc o niepożądanych działaniach tego preparatu, ale moim zdaniem skoro już zdecydowana większość nauczycieli przyjęła pierwszą dawkę, to powinni przyjąć także drugą, tak aby ta pierwsza dawka i cały wysiłek związany z tymi szczepieniami nie poszły na marne
- mówi Małgorzata Kowzan, szefowa wielkopolskiego ZNP.
Z kolei Kamila Pona, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 51 w Poznaniu dodaje: - Osobiście jestem zwolennikiem kontynuacji szczepień preparatem Astra Zeneca. Myślę, że te wszystkie kontrowersje wokół tej szczepionki to raczej element rywalizacji koncernów farmaceutycznych. Faktycznie te skutki uboczne występują, ale myślę że nie odbiegają bardzo od normy. Inną sprawą jest skuteczność tego preparatu, niestety u nas w szkole są już przypadki nauczycieli, którzy zachowali po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki, ale przechodzą zakażenie dość łagodnie.
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?