Szczątki żołnierza wydobyli z ziemi w listopadzie ub.r. członkowie Stowarzyszenia Pomost w Gostyniu, którzy do tej pory zajmowali się głównie ekshumacjami żołnierzy niemieckich. Otrzymali informację, że w lesie, w pobliżu Wielowsi, w powiecie ostrowskim jest samotna mogiła z września 1939 r.
Z relacji nie wynikało jednoznacznie, czy to Polak, czy Niemiec. Mogiła była zadbana - grób zwieńczał kamienny krzyż, stały na nim znicze i leżały kwiaty. Grobem opiekowali się uczniowie miejscowej szkoły. Członkowie Pomostu wydobyli kości oraz część umundurowania - kurtkę mundurową, spodnie, owijacze, guziki i buty.
- Większość guzików była zniszczona, ale udało się znaleźć jeden z polskim orłem - relacjonuje Paweł Gruszka z Pomostu.
Nie było nakrycia głowy, pasa i nieśmiertelnika, więc nie można było zidentyfikować żołnierza. Szczątki wraz z mundurem przekazano Urzędowi Wojewódzkiemu. Mundur został odrestaurowany i wystawiony w muzeum na Cytadeli.
W Kaliszu informację na ten temat przyjęto ze zdziwieniem.
- Nie rozumiem, dlaczego nie został pochowany na cmentarzu wojskowym 29. Pułku w Kaliszu - mówi radny Artur Kijewski, regionalista zajmujący się kultywowaniem pamięci o przedwojennym garnizonie kaliskim.
Więcej w poniedziałkowym "Głosie Wielkopolskim"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?