Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznański Regiment doczekał się upamiętnienia pod Kołobrzegiem

Grzegorz Okoński
Wielkopolanie w napoleońskiej służbie oblegali Kołobrzeg – archeolodzy odkryli ślady ich obozu i ponad wszelką wątpliwość udowodnili, że Pierwszy Regiment Legii Poznańskiej pod wodzą księcia Antoniego Pawła Sułkowskiego właśnie tam stacjonował i w 1807 roku, 3 maja, jako pierwsza polska jednostka świętował rocznicę uchwalenia Konstytucji. O tym wszystkim opowiadali w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu odkrywcy śladów nieznanej historii archeolodzy Olaf Popkiewicz i Robert Maziarz.

- Dotąd niewiele wiedzieliśmy o udziale Wielkopolan w bojach Napoleona pod Kołobrzegiem – opowiada Olaf Popkiewicz. - Kołobrzeg był jedną z pięciu twierdz, które skutecznie oparły się cesarzowi Francuzów, gdy ten parł na wschód. Napoleon wyznaczył początkowo do jego zdobycia siły słabsze niż jego załoga, w dodatku o nie najwyższej jakości. Dopiero gdy zorientował się, że pozostawianie na tyłach niezdobytych punktów oporu zbyt wiele go kosztuje, a nawet może zagrozić kompletnym odcięciem jego wojsk przez np. desanty morskie, postanowił wzmocnić siły pod Kołobrzegiem. I wysłał tam jednostkę z Wielkopolski, formowany w Gnieźnie pułk poznański. Wbrew pozorom nasz regiment, choć umundurowany w konglomerat strojów, zebranych i naprawionych po zabitych i rannych, oraz pamiętających nawet czasy królewskie i uzbrojony w broń zdobyczną oraz z demobilu, dziarsko wkroczył na najtrudniejszy odcinek walk. Siły około 1200 żołnierzy walczyły pod Tczewem, Gdańskiem i pod Kołobrzegiem, pod tym ostatnim rozbijając najpierw obóz na plaży, a później, wskutek ostrzału z morza przenosząc go w głąb lądu. Nie wiadomo jednak było – gdzie...

Archeolodzy analizowali stare mapy francuskie i dokumenty z paryskich archiwów i zwrócili uwagę na regularny kształt polany w podkołobrzeskim lesie, zbliżony do prostokąta. Nowoczesne techniki badawcze terenu, skanowanie powierzchni i cyfrowe „usunięcie” dzisiejszego lasu potwierdziły – tu był otoczony wałami obóz.

- Znaleźliśmy guziki francuskich pułków, które nigdy pod Kołobrzegiem nie były, a których zużyte mundury nosili Polacy z poznańskiego pułku, monety pruskie, przywiezione z Gniezna, czy proste cynkowe guziki z „jedynką” z mundurów naszej kawalerii narodowej z Gniezna – mówi Olaf Popkiewicz. - Wśród ponad setki znalezionych zabytków były też niewystrzelone kule karabinowe, kule armatnie, obcięta plakieta ze zdobycznej ładownicy pruskiej, czy mosiężny jelec z takiegoż tasaka pruskiego.

Wykopane zabytki trafiły do muzeów, a na miejscu obozu postawiono kamień z wmurowaną tablicą, upamiętniającą Legię Poznańską, poświęconą w Gnieźnie. Nie obyło się bez skandalu – pierwsza tablica w przeddzień odsłonięcia została skradziona i pospiesznie trzeba było przygotować drugą...

Tak, tak - to kino Bałtyk, a po prawej budynek obecnej Concordii Design

Miejsca w Poznaniu, których już nie ma. Kto jeszcze je pamię...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski