Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznański wynalazek 2011 roku jest znany już od 1907 roku?

Karolina Koziolek
Pod koniec grudnia dr Łapka pojawił się ze swoim wynalazkiem w większości mediów
Pod koniec grudnia dr Łapka pojawił się ze swoim wynalazkiem w większości mediów Marek Zakrzewski
Tłumik tłumiący hałas między innymi w szybach wentylacyjnych i kominach uznany pod koniec grudnia przez Urząd Miasta w Poznaniu za "Wynalazek Roku" 2011 może okazać się powieleniem pomysłów obecnych w nauce już od dziesiątków lat. Jego twórca dr Wojciech Łapka z Politechniki Poznańskiej przekonuje, że jest to zupełnie "nowe rozwiązanie w inżynierii", że "odkrył to, czego nikt nie znał". Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą jednak, że jego tłumik to "wynalazek z brodą", a pierwsze tego typu urządzenie w amerykańskim urzędzie patentowym zgłoszone było już w... 1907 roku.

W środowisku polskich akustyków, specjalizujących się w tej tematyce, już od dawna poddaje się w wątpliwość dokonania dr. Łapki. - Jego wynalazek ma brodę do ziemi, już starożytni Grecy używali podobnych rozwiązań do tłumienia hałasu - mówi nam naukowiec chcący zachować anonimowość.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wynalazek roku - znamy finalistów konkursu
Poznań: Filtr akustyczny wynalazkiem roku
Wrotki, które wyleczą, sudoku, które nauczy
Ostrów Wlkp.: Wynalazek dla sparaliżowanych podbija świat
Wynalazek roku: Chleb pomidorowy czy gra dla przechodniów?

Jak mówią nam osoby związane z uczelnią, do dziekana wydziału oraz dyrektora instytutu kilkakrotnie ustnie i pisemnie miały być kierowane uwagi co do pracy dr. Wojciecha Łapki. Nie były one jednak do tej pory w ogóle uwzględniane.

Z naszych informacji wynika również, że naukowiec jednej z uczelni wyższych z kraju, który miał być recenzentem jego pracy doktorskiej, odmówił, po tym jak zapoznał się z jej treścią.

Bezpośredni przełożony dr. Łapki prof. Marian Witalis Dobry, kierownik Zakładu Wibroakustyki i Biodynamiki Systemów Politechniki Poznańskiej, a także recenzent jego pracy doktorskiej w rozmowie z nami przyznał, że pierwsze słyszy o takich uwagach.

Jednak zaraz też dodał, że na początku stycznia wezwał młodego naukowca do siebie. Stało się to tuż po tym, jak dr Łapka zdobył nagrodę Urzędu Miasta "Wynalazek Roku" i pojawił się prawie we wszystkich poznańskich mediach reklamując swój tłumik jako "nowe rozwiązanie techniczne w skali światowej". Skoro jego bezpośredni przełożony nic nie wiedział o zarzutach kierowanych pod adresem dr. Łapki, po co więc go wezwał?

- Chciałem go trochę wyhamować - przyznaje prof. Marian Witalis Dobry. - Powiedziałem mu, żeby ostrożniej wypowiadał się na temat swojego wynalazku. Prosiłem, aby od tej pory konsultował ze mną wszelkie wywiady - zaznacza poznański profesor.

W dalszej rozmowie prof. Dobry dodał także, że zgłoszenie dr. Łapki na konkurs, organizowany przez poznański Urząd Miasta, odbyło się wbrew jego akceptacji. Dodał także, że dr Łapka nie konsultuje swoich poczynań z władzami uczelni.

Mimo braku akceptacji, doktor zgłosił swój wynalazek do konkursu i go wygrał. Jak to możliwe? Jeszcze w grudniu Borys Fromberg z biura promocji UMP (zasiadał również w jury konkursu) zapowiadał, że wynalazek Łapki będzie produktem promocyjnym stolicy Wielkopolski w Polsce i za granicą jako "wynalazek przyjazny mieszkańcom".

Co Fromberg mówi teraz? - Przyznam, że nie wiedziałem o kontrowersjach, jakie towarzyszą wynalazkowi dr. Łapki. Obiecuję, że zajmę się tą sprawą - mówił nam w piątek.

Sam Wojciech Łapka, z którym spotkaliśmy się w zeszłym tygodniu, bardzo chętnie opowiada o skonstruowanym przez siebie tłumiku. Mówi o wynikach badań, które mają potwierdzać genialne właściwości tłumiące urządzenia. Dr Łapka posiada plik wydruków z urzędów patentowych w Stanach Zjednoczonych i Europie, które dokumentują funkcjonujące już na podobnej zasadzie wynalazki. Tłumaczy jednak, że odkrycie tego "nie zaparło mu tchu w piersiach" i zdecydowanie zapewnia, że jego wynalazek jest czymś zupełnie innym.

Naukowiec tłumaczy sprawę mówiąc, że "na etapie doktoratu o nich nie wiedział". W dwóch książkach, które zakupił do pisania swojej pracy, nigdzie nie znalazł wzmianki o tym, że podobnego typu rozwiązania już funkcjonują na świecie. Najstarsze, jakie udało się znaleźć, zostało zgłoszone do urzędu patentowego już w 1907 r. Później było jeszcze kilkadziesiąt innych.

W 2009 r. młody naukowiec do urzędu patentowego zgłosił także swój tłumik. Jak na razie patentu jednak nie uzyskał. Od czasu zgłoszenia go w urzędzie może jednak posługiwać się sformułowaniem wynalazek.

Jak na historię z wynalazkiem reagują władze poznańskiej Politechniki? W piątek o wyjaśnienia w tej sprawie poprosił dziekan wydziału.

Sprawą zainteresował się również rektor uczelni. - Nie znam szczegółów. Do poniedziałku postaram się wyjaśnić tę sprawę - mówił "Głosowi Wielkopolskiemu" prof. Adam Hamrol, rektor poznańskiej Politechniki.

Jak działa helikoidalny tłumik hałasu?
Dr Wojciech Łapka uważa, że skonstruowany przez niego tłumik może tłumić hałas w wielkich kominach przemysłowych, ale także w domowych szybach wentylacyjnych.
Jak to działa? Właściwości tłumiące ma spirala oparta na trzpieniu umieszczona w rurze, a potem w np. szybie wentylacyjnym. W tej chwili model wykonany przez dr. Łapkę jest dostrojony do konkretnej częstotliwości hałasu, którą tłumi. Oponenci twierdzą z kolei, że hałas ma szerokie spektrum częstotliwości i wytłumienie tylko jednej z nich nie sprawi, że przestaniemy słyszeć uciążliwy dźwięk.

**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

[email protected]

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski