Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznańskie Zakłady Graficzne sprzedane. Co się z nimi stanie?

Norbert Kowalski
Poznańskie Zakłady Graficzne sprzedane. Co się z nimi stanie?
Poznańskie Zakłady Graficzne sprzedane. Co się z nimi stanie? Waldemar Wylegalski
Poznańskie Zakłady Graficzne zostały sprzedane. Nowym właścicielem zostaną Fundusze Inwestycji Polskich z Warszawy.

Półtora roku ciągłego szukania nabywcy w końcu zakończone sukcesem. Fundusze Inwestycji Polskich wygrały we wtorek przetarg na kupno Poznańskich Zakładów Graficznych. Zapłacą za nie 3,9 mln zł. Do podpisania aktu notarialnego i przekazania obiektu dojdzie w połowie grudnia.

– Odczuwam ogromną ulgę, bo groźba upadłości obiektu została zażegnana – opowiada mecenas Jan Kanecki, likwidator spółki PZG.

Pierwszy przetarg na sprzedaż zakładów został ogłoszony w czerwcu ubiegłego roku. Cenę wywoławczą ustalono wówczas na 5 mln 379 tys. zł. Chętnych na zakup obiektu jednak nie było. W pewnym momencie pojawiła się nawet propozycja, by szpital ginekologiczny przy ul. Polnej porozumiał się z Urzędem Miasta i razem kupili obiekt. Do tego jednak również nie doszło.

Tymczasem jeszcze w 2014 roku w Poznańskich Zakładach Graficznych powstała inicjatywa o nazwie „Zakład Makerspace”, która przemieniła obiekt w otwartą przestrzeń warsztatową dla miłośników majsterkowania. PZG zaczęły znowu tętnić życiem, dlatego członkowie Zakładu z niechęcią przyjęli wiadomość o sprzedaży obiektu.

– Od wtorku panuje u nas żałobny nastrój. Dalsze funkcjonowanie Zakładu i pozostałych najemców stanęło pod znakiem zapytania. Nie wiemy, jakie plany ma nowy właściciel. Próbowaliśmy się tego dowiedzieć, ale nic nam nie powiedziano – opowiada Agata Pakieła z Zakładu.

Przyznaje również, że wciąż ma nadzieję, iż Zakład uda się utrzymać w obecnym miejscu. W razie potrzeby już teraz zaczęto jednak poszukiwać nowego miejsca, gdzie mogłaby przenieść się cała inicjatywa.

– Zakład powstał dzięki ludziom i dla ludzi. To musi być więc miejsce gdzieś w śródmieściu, bo na obrzeżach miasta wszystko by umarło – mówi Agata Pakieła.

I dodaje: – Nie wyobrażam sobie, by Zakład został zamknięty. To byłaby prawdziwa katastrofa. To miejsce jest wyjątkowe nie tylko w skali Poznania, ale całej Polski.

Żalu i rozczarowania ze sprzedaży PZG nie ukrywa również Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
– Wspieraliśmy koncepcję, by szpital ginekologiczny mógł kupić ten teren pod rozbudowę na części działki – wyjaśniał na faceboooku Mariusz Wiśniewski.

W takim przypadku miasto miałoby później odkupić od szpitala połowę obiektu, dzięki czemu Zakład oraz pozostałe inicjatywy na terenie PGZmogłyby dalej działać bez żadnych przeszkód. To jednak nie powiodło się, gdyż jak zapewnia Mariusz Wiśniewski, z takiego rozwiązania wycofał się szpital ginekologiczny.

Zkolei przyszli właściciele obiektu przekonują, że jeszcze nie podjęli żadnych decyzji co do przyszłości obiektu.

– Na takie postanowienia jest za wcześnie. Dopiero wygraliśmy przetarg i formalnie nie jesteśmy jeszcze nawet właścicielem. O dalszych losach budynku będziemy mogli rozmawiać, kiedy podpiszemy akt notarialny – mówi Andrzej Sałasiński, wiceprezes zarządu Funduszy Inwestycji Polskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski