Poznańscy przedsiębiorcy głównie z branż muzealnej, rozrywkowej, gastronomicznej i rozrywkowej, wynajmujący lokale komunalne od miasta, zwrócili się z prośbą o wsparcie do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka.
Czytaj: Akcja "Lokalnie - solidarnie" w Poznaniu. Wspierają małe firmy w dobie pandemii koronawirusa
Lokalni przedsiębiorcy w Poznaniu stoją przed widmem bankructwa
Jak sami przyznają, stoją przed widmem bankructwa.
"Obecnie znaczna liczba lokali, już po wstępnej fali redukcji lub zawieszeniu pracy zespołów, stanęły przed decyzją o zamknięciu działalności w obliczu konieczności regulowania należności wynikających z umów najmu przy zerowym dochodzie. Skutki masowych bankructw będą dotkliwe również dla rynku wynajmu nieruchomości. Działając wspólnie, możemy uniknąć najgroźniejszych konsekwencji obecnego kryzysu" - piszą pracodawcy w swoim liście do prezydenta.
Wspieramy Lokalny Biznes!
- Nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej odpowiedzi, natomiast prezydent Jaśkowiak w trakcie swoich wideokonferencji opowiadał, że przedsiębiorcy powinni być zapobiegliwi, a on nie będzie się zajmował wątpliwymi społecznie inicjatywami – mówi Grzegorz Kretkowski, właściciel dwóch lokali gastronomicznych i antykwariatu. Dodaje też, że prywatni właściciele nieruchomości są zdecydowanie bardziej elastyczni niż miasto. - Lokal, w którym mieści się mój antykwariat, wynajmuję od prywatnej osoby. Od razu dostałem od niej propozycję, by płacić tylko 10 procent czynszu – tłumaczy.
Od momentu ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce, zgodnie z rozporządzeniami rządu, hotele, restauracje, bary, muzea, teatry pozostają zamknięte. Miasto zaproponowało więc przedsiębiorcom ulgi dla dzierżawców i najemców gruntów miejskich. Jak wskazano, mogą oni składać wnioski o zmianę terminu zapłaty czynszu. Przedsiębiorcy, którzy wynajmują miejskie lokale użytkowe, mogą z kolei odroczyć termin płatności czynszu za kwiecień i za maj. Zaległości, które powstały w związku z epidemią, będzie można odroczyć lub rozłożyć na raty. Te rozwiązania są dla właścicieli restauracji, pubów, klubów itp. niewystarczające.
Więcej:
Przedsiębiorcy oczekują realnych rozwiązań
Przedsiębiorcy postanowili więc stworzyć platformę online do rozmowy na temat trudnej sytuacji spowodowanej pandemią koronawirusa. We wtorek po świętach wielkanocnych odbędzie się pierwsze spotkanie, na które zaproszone zostały władze miasta. Przedsiębiorcy przygotowali agendę, oraz wyznaczyli swoich przedstawicieli. Wśród nich pojawią się nie tylko restauratorzy, ale także osoby z branży beauty, czy organizacji turystycznych.
- Oczekujemy realnych rozwiązań, czyli takich, jak proponuje np. Łódź, gdzie podjęto decyzję o zredukowaniu czynszów do złotówki przez dwa miesiące – mówi G. Kretkowski. - Pod naszą petycją i listem podpisało się około 100 przedsiębiorców, prezydent musi pamiętać, że stoją za nim także pracownicy naszych lokali. To tysiąc lub półtora tysiąca osób – dodaje.
Czytaj też: Amazon: Praca wre mimo koronawirusa. Pracownicy się boją. Pracodawca zapewnia, że ich obawy są bezpodstawne
Zdaniem właściciela pubu "Pomidor" Piotra Dwornickiego miasto nie dostrzega zagrożenia związanego z najmem lokali użytkowych.
- Jeśli w przeciągu miesiąca, czy dwóch miesięcy nasze interesy padną, kto wynajmie cokolwiek od miasta? W wielu sprawach prezydent Jaśkowiak kreuje się na lidera, często krytykując działania rządu. Tym liderem powinien być także w sferze gospodarczej, bo w tej chwili Poznań znajduje się w ogonie samorządów, które starają się wspierać przedsiębiorców – tłumaczy.
Sprawdź też:
Poseł pisze z prośbą o obniżenie czynszów
Poznańskich przedsiębiorców wspiera poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski oraz radni miejscy – Halina Owsianna, Paweł Sowa oraz Dorota Bonk-Hammermeister.
- W dobie pandemii zarówno rząd, samorząd, jak i prywatni właściciele nieruchomości muszą szukać rozwiązań, by ulżyć poszkodowanym przez obecny kryzys oraz zrobić wszystko, by nasza gospodarka jak najszybciej wróciła do pełni życia. Oczekuję od prezydenta, by podjął dialog z poznańskimi przedsiębiorcami. To absolutne minimum - tłumaczy Sterczewski.
Poseł zdaje sobie sprawę, że najwięcej narzędzi ma rząd. Zwraca jednak uwagę, że samorząd może obniżyć lub umorzyć czynsze. Tego zresztą oczekują lokalni przedsiębiorcy.
- Może dobrać np. kryterium spadku dochodów w stosunku do ubiegłego roku albo jak w przypadku Łodzi pobierać symboliczną złotówkę. Można indywidualnie podchodzić do różnych najemców, bo to jest jasne, że firmy w różnym stopniu odczuwają kryzys.
Miasto musi szukać rozwiązań, by maksymalnie ograniczyć ilość bankructw i zwolnień. Prezydent nie może lekceważyć poznańskich przedsiębiorców - mówi Franciszek Sterczewski i zaznacza, że sam kilka dni temu zwrócił się zarówno do ZKZL, ale także do lokali prywatnych, galerii handlowych z prośbą o obniżenie czynszu dla najemców. - Część już odpowiedziała, na pozostałe odpowiedzi jeszcze czekam - dodaje.
Zobacz, jak z koronawirusem radzą sobie inne miasta:
Samorządy w czasie pandemii koronawirusa. Jak funkcjonują mi...
Zobacz też:
Koronawirus: 17 zasad, które należy stosować. Czy można wyjś...
10 dowodów na to, jak ludzka głupota pomaga koronawirusowi. ...
Koronawirus w Poznaniu - wyludnione centrum miasta
Sprawdź też:
- 15 kultowych miejsc w Poznaniu, których już nie ma. Pamiętasz je wszystkie?
- Głośne zabójstwa i niewyjaśnione zbrodnie. Poznań nadal kryje wiele zagadek
- 50 zdjęć Poznania z lat 90. Wielu z tych miejsc nie poznasz!
- Tak wygląda schron pod zamkiem zbudowany dla Hitlera
- Ściśle tajny obiekt w Biedrusku wyburzony. Co kryła budowla?
- Największa tajemnica Poznańskiego Szybkiego Tramwaju
Koronawirus w Polsce - mapa na żywo:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?