Pracownicy Zakładu Usług Komunalnych domagają się zwolnienia kierownika i oskarżają go o mobbing

– Pracownicy czują się osaczani, pod stałą obserwacją, inwigilacją, wprowadzaniem, co raz to nowych ograniczeń, zakazów, wybiórczym stosowaniem kar tylko w stosunku do części załogi, za te same rzeczy

– czytamy w piśmie związków, w którym to pracownicy oskarżają kierownika o nierówne traktowanie.

W reakcji na takie zachowanie, związki domagają się zwolnienia Frydrychowicza. Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych nie przychyliło się jednak do żądań. Monika Kujawska, prezeska spółki podkreśla także, że mobbing może być w tym zakresie błędnie rozumiany, a spór między kierownikiem, a przewodniczącym związku zawodowego Marcinem Drzewieckim jest konfliktem na tle prywatnym.

– Mobbingiem nie jest utrata możliwości zamiany zmiany przez pracowników. (...) Do obowiązków kierownika należy m.in. ustalenie harmonogramów pracy. (...) Niezależnie od tego koniecznym jest zwrócenie uwagi, iż kierownik działu transportu drogowego winien wiedzieć, który z pracowników w określonym czasie świadczy pracę. Tymczasem dotychczasowa praktyka dokonywania samodzielnych zmian przez pracowników w ww. zakresie, była nieprawidłowa. Stąd zostały wprowadzone odpowiednie zmiany w organizacji pracy

– odpowiada zarząd spółki.

Norbert Frydrychowicz również odniósł się do sprawy i uważa, że żądania zwolnienia są nieuzasadnione, a zarzuty nieprawdziwe.

Pod koniec marca, troje pracowników otrzymało wypowiedzenie umowy. Monika Kujawska tłumaczy, że decyzja była związana z narażeniem spółki na straty finansowe. Za namową reszty pracowników, którzy zapowiedzieli protest w obronie kolegów, do pracy przywrócono przewodniczącego i skarbnika związków zawodowych. Protest miał odbyć się w poniedziałek, ale strony sporu zgodziły się na przeprowadzenie mediacji. Został już wyznaczony mediator, ale związki nie mają pieniędzy na pokrycie jego wygrodzenia. Termin mediacji nie został więc jeszcze ustalony. Prezeska zarządu Monika Kujawska przekazuje także, że w konflikcie pojawia się jeszcze jeden wątek.

– To kierownik Frydrychowicz razem z byłym prezesem p. Janem Gurgunem rozpoczął proces uszczelniania sytemu paliwowego (prezes został odwołany pod naciskiem tych samych osób, które robią to teraz, wtedy nie byli jeszcze związkami zawodowymi). Ja to „uszczelnianie” rozszerzam, w wyniku tych działań, 24 marca br. złożyłam doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Śremie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa związanego z kradzieżą paliwa. Postępowanie jeszcze się nie rozpoczęło

– mówi Kujawska i dodaje, że dla dobra sprawy nie podaje szczegółów.

Pracownicy zaś nie chcą mówić o kolejnych aspektach, bo jak twierdzą, boją się o swoje zatrudnienie.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News