Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przerwane kolonie. Gdzie się podziała Agnieszka Pałac?

Alicja Lehmann
Najbardziej rozczarowane są dzieci, które musiały przedwcześnie wracać do domu.
Najbardziej rozczarowane są dzieci, które musiały przedwcześnie wracać do domu. Ola Braciszewska
Nieuczciwa organizatorka kolonii nad jeziorem Powidzkim zapadła się pod ziemię. Próbują ją znaleźć oszukani rodzice, właściciel ośrodka, a od piątku również policja. Sprawą ma się zająć prokuratura.

O pechowej kolonii pisaliśmy wczoraj. Ponad 80 uczestników wypoczynku, a były nimi dzieci w wieku od 7 do 18 lat pochodzące z całej Polski, musiało opuścić ośrodek w którym przebywały, bo organizatorka kolonii nie zapłaciła za ich nocleg i wyżywienie. Przez cały czwartek przestraszone i rozczarowane dzieci odbierali ich rodzice.

Czytaj też:
Koniec kolonii przez nieuczciwą firmę [NOWE FAKTY]

Organizatorem kolonii jest Agnieszka Pałac z Poznania. Telefony, pod którymi wcześniej była dostępna, teraz milczą. W Krajowym Rejestrze Sądowym pod nazwiskiem Agnieszki Pałac, zarejestrowanych jest kilka firm. Kobieta, oprócz organizowania wyjazdów wakacyjnych, działa m. in. na rynku nieruchomości. Ma też studium tańca i podobno udziela się w gastronomii. Co więcej, Agnieszka Pałac to była poznańska radna SLD w kadencji 2002-2006. Kamienica przy ul. Wierzbowej w Poznaniu, gdzie zarejestrowana jest jedna z jej działalności gospodarczych, od czterech miesięcy jest remontowana.

Żadne biuro, przynajmniej teraz, już tam nie istnieje. Agnieszki Pałac nie można również zastać w siedzibie studium tańca przy ul. Ułańskiej, również w Poznaniu. W dokumentach administracji osiedla nie widnieje nikt o takim nazwisku. Kobieta zniknęła. Szuka jej jednak policja. Swoje zeznania na posterunku w Słupcy złożył Łukasz Król, poszkodowany właściciel Zespołu Pałacowo-Parkowego w Giewartowie - ośrodka, w którym wypoczywały dzieci. - Z tego, co powiedziano mi na policji sprawą z urzędu ma się zająć prokuratura - mówi Łukasz Król. - Trzeba udowodnić, że ta pani od początku miała zamiar wszystkich oszukać.

Swój udział w pociągnięciu Agnieszki Pałac do odpowiedzialności zapowiedziała również większość z poszkodowanych rodziców. Łącznie oszukanych jest około 180 rodzin. Oprócz turnusu, który z powodu zaległości finansowych musiał być wcześniej przerwany, na kolejny turnus w poniedziałek, 22 sierpnia, miała przyjechać kolejna 80-osobowa grupa dzieci. Ich rodzice również z góry zapłacili za wakacje swoich pociech. Właściciel ośrodka oraz jeden z portali, za pośrednictwem którego można było wykupić miejsce na turnusie, chcieli umożliwić kolejnej grupie przyjazd. Obie strony porozumiały się co do stawek i zminimalizowania kosztów. Zgodę wyraziło kuratorium oświaty oraz Sanepid. Jednak w piątek nie udało im się skompletować wszystkich dokumentów.

W zapisach na kolonie pośredniczył portal Gruper.pl

- Przy podjęciu współpracy z panią Pałac sprawdziliśmy jej wiarygodność. Nie było żadnych podstaw, by tej współpracy nie podjąć - tłumaczy Tomasz Dalach, prezes Gruper.pl. - Na pewno wyjdziemy na drogę prawną, ale najpierw chcemy zrobić wszystko, aby dzieci mogły pojechać na wakacje.

Jeśli się to nie uda, Dalach zapowiedział zwrot pieniędzy tym, którzy dokonali zakupu przez ich portal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski