2 lutego mieszkańcy Kalisza znaleźli na Wale Piastowskim porzuconego psa. Był przywiązany do słupa, a obok znajdowała się kartka z napisem "do zabrania". Psu nie zostawiono nawet miski z wodą czy karmą. Sprawa wywołała ogromne poruszenie. Czworonóg trafił do kaliskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, a sprawa została zgłoszona na policję.
- Pracownicy zabrali psa do schroniska. Był agresywny, ale to wcale nie oznacza, że on jest agresywny z natury. Dla niego była to niecodzienna sytuacja, bo został pozostawiony na Wale Piastowskim, nagle przyjeżdżają obcy ludzie i pakują go do klatki na busie i znów jest wyładowywany. Pies na szczęście jest w raczej dobrej formie zdrowotnej, jest młodziutki
– mówił Jacek Jerzy Kołata, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu.
Pies musiał przejść kwarantannę. Jest przygotowywany do adopcji, ale na to jeszcze poczeka, ponieważ jest dowodem w toczącej się sprawie.
Jak informuje Radio Poznań, dzięki nagraniom z monitoringu policji udało się ustalić tożsamość właściciela psa. 34-latek nie przyznaje się jednak do winy. Usłyszał już zarzuty znęcania się nad zwierzęciem. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Te zwierzęta zabijają myśliwi w Wielkopolsce. Zobacz, ile sz...
iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?