Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rak na Uniwersytecie Przyrodniczym. To nie od promieniowania

Paulina Jęczmionka
Około połowy pracowników Centrum Kultury Fizycznej przy ul. Dojazd zachorowało na raka.
Około połowy pracowników Centrum Kultury Fizycznej przy ul. Dojazd zachorowało na raka.
Naukowiec z Wrocławia zbadał budynek Centrum Kultury Fizycznej Uniwersytetu Przyrodniczego. Stwierdził, że nie występuje tu radioaktywne promieniowanie. To jednak nie oznacza końca poszukiwań przyczyny zachorowań na raka wśród pracowników Centrum.

Kilka dni temu, na prośbę Uniwersytetu Przyrodniczego, do Poznania przyjechał geolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, który już w 2011 r. oferował pomoc przy wyjaśnianiu sprawy kolejnych zachorowań na raka wśród kadry. Za pomocą nowej generacji spektrometrów zbadał stężenie naturalnych pierwiastków promieniotwórczych w materiałach budowlanych, z których wykonano obiekt CKF przy ul. Dojazd. Jego praca zajęła kilka godzin, bo dzięki nowoczesnemu sprzętowi, który przykłada się do ścian, nie trzeba pobierać próbek. Wyniki uczelnia poznała niemal od razu.

Czytaj także:

Rak na Uniwersytecie Przyrodniczym. Uczelnia zbada sprawę

- Gamma spektrometria nie wykazała przekroczenia żadnych dopuszczalnych norm promieniowania w materiałach budowlanych - mówi prof. Andrzej Solecki, kierownik Zakładu Gospodarki Surowcami Mineralnymi na Uniwersytecie Wrocławskim. - Można wręcz powiedzieć, że wskaźniki były znacznie poniżej normy.

Naukowca interesowały przede wszystkim dwa współczynniki dotyczące promieniowania radioaktywnego - taki, który informuje o narażeniu ciała na promieniowanie spowodowane stężeniem m.in. potasu, radu czy toru oraz taki, który mówi o stopniu narażenia nabłonka płuc na promieniowanie alfa radonu. Wyliczenia obu tych wskaźników wypadły dobrze. Prof. Solecki nie chce zdradzać bardziej szczegółowych ustaleń, dopóki nie przygotuje analizy i raportu z badania. Żeby je pogłębić, pozostawił jednak w budynku CKF urządzenia, które mają jeszcze sprawdzić promieniowanie radonu.

Poznań: Chorują na raka na uczelni. Tajemnicze przyczyny

- Po wcześniejszych wynikach wnoszę, że i tu nie ma powodu do niepokoju - mówi prof. Andrzej Solecki. - Można więc stwierdzić, że w CKF nie ma radioaktywnego promieniowania. Ale wciąż są inne obszary do sprawdzenia, np. chemia materiałów budowlanych. Po analizie swojej pracy, będę sugerował uczelni, z czyjej pomocy powinna jeszcze skorzystać.

Sama uczelnia również ma plan dalszych działań. - Na mocy podpisanego porozumienia, raport prof. Soleckiego zweryfikują jeszcze naukowcy z Politechniki Poznańskiej - mówi Jerzy Lorych, rzecznik UP. - I wtedy będziemy rozmawiać o ewentualnych, kolejnych ruchach. Poza tym, zimą, w okresie grzewczym, kolejne badania przeprowadzi sanepid.

Przypomnijmy, że decyzję o szukaniu przyczyn zachorowań kanclerz uczelni podjął po naszych publikacjach. Bo, jak wynika z naszych informacji, od 2011 r. wśród pracowników CKF na nowotwór zachorowało siedem osób (to ok. połowy zatrudnionych). Dwie już nie żyją.

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu: Kolejne przypadki raka!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski