Remont Ławicy. Zamkną lotnisko w okresie gorącym dla hotelarzy

- Dowiedzieliśmy się o zamknięciu lotniska dopiero z mediów - mówi Marco Foelske, dyrektor Sheraton Hotel. - W marcu zdecydowaliśmy się zaprosić przedstawicieli innych hoteli i biznesmenów z Poznania. Okazało się, że wszyscy jesteśmy zaniepokojeni nie tylko zamknięciem lotniska, ale i długością trwania remontu- dodaje

Listem do prezydenta w tej sprawie zainteresowali się też przedstawiciele: Mercure Hotel, City Park Hotel, Puro Hotel, Blow Up Hall, NH Hotel, Novotel Malta, Novotel Centrum oraz przedstawiciele Polsko-Niemieckiego Koła Gospodarczego. Bazując na danych statystycznych Ławicy, danych z instytutu Turystyki oraz Poznańskiego Barometru Turystycznego przedsiębiorcy wskazują, że straty odczują nie tylko oni, ale i budżet miasta. Prezydent Poznania o zaniepokojeniu hotelarzy jeszcze nie słyszał, ale przyznaje, że ich rozumie.

- Doskonale rozumiem ich problem, bo zamknięte lotnisko jest też problemem miasta, ale wiem, że władze portu nie miały większego wyboru - mówi Jacek Jaśkowiak.

0 tym, że straty mogą być długofalowe przekonuje dyrektor hotelu Mercure.

- Takich miast jak Poznań jest w Europie kilkanaście. Jeśli gość będzie miał problem z dotarciem po raz pierwszy lub po raz kolejny to następnym razem nie przyjedzie - mówi Marek Kasze-wski, dyrektor Novotelu. - Musimy zabiegać o tych gości, którzy decydują o tym, czy kolejne wydarzenia i inwestycje będą odbywały się w naszym mieście. Łatwość dojazdu jest dla nich jednym z kluczowych elementów decyzji.

Władze lotniska tłumaczą, że termin został starannie wybrany, a rozmowy były prowadzone z partnerami, z którymi port współpracuje bezpośrednio.

- Linie lotnicze przy konsultacji brały pod uwagę przede wszystkim poziom rezerwacji rejsów operujących w Poznaniu, co oznacza, iż wybrały czas w którym "potencjalne straty" w liczbie przewiezionych pasażerów są dla nich najniższe - broni lotniska Grzegorz Bykowski, wiceprezes Ławicy. - Różnego typu wydarzenia mają w Poznaniu miejsce właściwie bez przerwy, a pasażerowie korzystają z lotniska cały rok, choć ze zmienną intensywnością. Okres szczytowy przypada od czerwca do września i w tym czasie ruch będzie obsługiwany bez zakłóceń.

Hotelarze są innego zdania.

- Rozumiem, że dla lotniska najważniejszy jest okres czarterowy, ale dla całego biznesu w Poznaniu wrzesień i październik to najważniejszy okres - tłumaczy Marco Foelske. - Stracą nie tylko hotele, ale większość przedsiębiorców w mieście.

Podczas pierwszego weekendu zamknięcia Ławicy odbędzie się Polagra, jedno z największych wydarzeń targowych. Władze MTP są jednak spokojne.

- Zarząd Portu Ławica z dużym wyprzedzeniem poinformował nas o planowanych pracach remontowych. Ten czas wykorzystaliśmy na przekazanie odpowiednich komunikatów wszystkim wystawcom i zwiedzającym - mówi Przemysław Grodzki z MTP.- Dojazd na Targi nie będzie stanowił w tym newralgicznym okresie problemu. Nie należy się więc spodziewać, że jesienią spadną statystyki w ruchu biznesowym.

Hotelarzy nikt o planowanym zamknięciu nie uprzedził. Na przygotowanie się zostało im niecałe pół roku. - Nigdy nie słyszałem, aby w innym zachodnim kraju lotnisko w mieście liczącym pół miliona mieszkańców było zamknięte tak długo - mówi Marco Foelske. - Tym bardziej, że lotnisko wiedziało o tym remoncie od 2007 roku, miało czas aby wszystkich o tym poinformować.

Poprzednie remonty
Ostatni raz lotnisko było zamknięte na początku lat 70-tych. Przeprowadzono wówczas remont generalny pasa startowego oraz wydłużono go.

Remont drogi startowej, jaki miał miejsce w 2002 roku, odbywał się na zupełnie innych niż obecnie zasadach obsługi ruchu. Prace dotyczyły tylko i wyłącznie warstwy wierzchniej drogi startowej, którą wyłączano z użytkowania na noc.

- Inwestycja, która jest obecnie przygotowywana to najtrudniejsze zadanie realizowane na polskich lotniskach w ostatnich latach ze względu na jego zakres - mówi Hanna Surma z biura prasowego Ławicy. - Wykonanie modernizacji jest jednak niezbędne do dalszej bezpiecznej obsługi operacji lotniczych.