Jacek D. w styczniu tego roku usłyszał wyrok dożywotniego więzienia za zabicie swojej żony Agnieszki. Mężczyzna dokonał zbrodni na oczach ich dziecka. Chłopiec miał wtedy dziewięć lat. W zabójstwie Jackowi D. pomagała Magdalena M., kochanka oraz Leon D., jego ojciec, który zniszczył dowody.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Sąd: Dożywocie za zabicie żony - utrzymane
Sąd: Dożywocie za zabicie żony?
Sąd: Przedłużony areszt dla oskarżonych o zabójstwo fryzjerki ze Środy
Środa Wielkopolska: Mąż, przyjaciółka i teść odpowiedzą za zabójstwo fryzjerki
Sędzia Antoni Łuczak tłumaczył w styczniu, że Jacek D. zabił żonę w sposób przemyślany i bezwzględny. Co więcej, włączył w to inne osoby, w tym dziecko, któremu wyrządził nieodwracalną krzywdę. Pół roku później Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.
Składu sędziowskiego nie przekonały wówczas argumenty mecenas Doroty Banasiak, obrońcy Jacka D. Adwokat próbowała udowodnić, że D. w dzieciństwie cierpiał na padaczkę, która miała wpływ na to, co zrobił w grudniu 2008 roku.
Obecny wniosek kasacyjny do Sądu Najwyższego mecenas Banasiak opiera na niedokładnym sprawdzeniu przez dwie instancje, czy padaczka, na którą w dalekiej przeszłości cierpiał skazany, nie uszkodziła jego mózgu. A to mogło - według obrońcy - mieć wpływ na jego czyny. Banasiak domaga się uchylenia wyroków i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia. Nie chciała komentować wniosku i stwierdziła.
Powrotu na wokandę obawia się rodzina Agnieszki. - Jeśli sąd przychyli się do tej prośby, oznacza to, że będziemy musieli jeszcze raz przeżyć ten koszmar - mówi Tomasz Dropiński, ojciec ofiary. - Uważam, że wyrok jest słuszny i sprawiedliwy.
Wniosek kasacyjny został już przyjęty przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Teraz musi go rozpatrzyć prokuratura. Później zostanie przesłany do Warszawy.
Tymczasem pełnomocnik Magdaleny M., która za pomoc w zabójstwie została skazana na cztery i pół roku więzienia, złożył w Zakładzie Karnym w Lesznie wniosek o wcześniejsze zakończenie kary. Kobieta ma do tego prawo, bo odbyła już ponad połowę kary. Pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem.
- W pełni się z tym zgadzamy - mówi Przemysław Dopierała, adwokat Magdaleny M. - Za trzy miesiące spróbujemy znowu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?