Samowola budowlana w EGO SPA w Dębogórze

Leszek Niemczyk, prezes spółki zarządzającej EGO SPA, twierdzi, że wiata już działa legalnie.

- Wiata była samowolą, ale już nie jest. Moi pracownicy ją rozebrali zgodnie z decyzją nakazującą jej rozbiórkę, a po uprawomocnieniu się zgłoszenia budowlanego, zgodnie z przepisami, złożyli wiatę na nowo, dokładnie w tym samym miejscu i z tych samych elementów. Zgłosiliśmy tę budowę do starostwa powiatowego, dlatego ta inwestycja została już zalegalizowana - mówi Leszek Niemczyk.

WIĘCEJ
O co chodzi w konflikcie wokół funkcjonowania EGO SPA?

Dodaje, że wiata jest nie tylko zalegalizowana, ale działa także zgodnie z planem miejscowym.

- Nie jest prawdą, że pod wiatą odbywają się imprezy. Ona pełni wyłącznie funkcję rekreacyjno-sportowo-wypoczynkową. Na przykład organizujemy w niej rozgrywki w szachy i brydża - mówi nam Leszek Niemczyk.

- Dla nas wiata nadal jest samowolą budowlaną. Nie dostaliśmy żadnej informacji z EGO SPA o jej rozbiórce, a powinniśmy być o takim fakcie powiadomieni - mówi nam pracownik PINB. - Wiem, że było zgłoszenie budowy wiaty w starostwie. Ale dotyczyło nie tej samej wiaty, ale trzech innych, mniejszych wiat.

W podobnym tonie wypowiadają się pracownicy Urzędu Gminy w Czerwonaku.

- Pan Niemczyk upiera się, że wiata i grillownia, która się tam znajduje, mieszczą się w pojęciu sportu i rekreacji. W związku z postępowaniem nadzoru budowlanego wysłaliśmy mu odmowę uznania, że istnienie wiaty jest zgodne z planem miejscowym. Odwołał się do SKO. Wiemy też, że zgłosił w starostwie budowę wiaty, ale gdy zapoznaliśmy się z dokumentami okazało się, że zgłosił budowę trzech małych wiat, a nie jednej dużej - powiedzieli nam pracownicy Wydziału Urbanistyki i Gospodarki Gruntami Urzędu Gminy w Czerwonaku

Sprawdziliśmy, jakie zgłoszenie złożyła w starostwie spółka prezesa Niemczyka. Nam pokazał jedną stronę zgłoszenia, z której wynika, że chodzi o wiatę. Jednak ze szczegółów wniosku wiadomo, że rzeczywiście chodzi o trzy małe wiaty, po 25 m2 każda (na obiekty do 25 m2 nie trzeba mieć pozwolenia na budowę, lecz wystarczy zgłoszenie w starostwie).

- Budowa tych obiektów nie została przez inwestora jeszcze rozpoczęta. Zgłoszenie to nie ma nic wspólnego ze sprawą samowoli budowlanej ani nie jest żadną legalizacją obiektu - poinformował nas Jan Kędziora ze Starostwa Powiatowego w Poznaniu.

Istniejąca wiata w Dębogórze, która rzekomo został rozebrana i postawiona na nowo, jak podaje strona internetowa EGO SPA, ma aż 225 m2. Wymaga pozwolenia na budowę, którego nigdy nie dostała. Leszek Niemczyk zaprzecza, by odbywały się tam imprezy. Tymczasem sam ośrodek reklamuje w internecie, że wiata jest wyposażona w ławy oraz stoły biesiadne i zachęca do organizacji tam imprez na świeżym powietrzu. Mieszkańcy nagrali także filmy dokumentujące imprezy pod wiatą.

Co było wcześniej?
W styczniu 2011 roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nakazał rozbiórkę wiaty. Bo inwestor nie miał żadnych pozwoleń na jej postawienie. Nakazał rozbiórkę również dlatego, że wiaty nie można było zalegalizować, bo jej przeznaczenie nie było zgodne z planem miejscowym. Decyzję podtrzymał Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Jednak po skardze spółki reprezentowanej przez Leszka Niemczyka do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, sąd skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez PINB. WSA uznał, że niewłaściwie przeprowadzono postępowanie wyjaśniające i nadzór budowlany ma dokładnie zapoznać się z zapisami planu miejscowego. Postępowanie trwa.