Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie "ŁAPA" ogłasza wyrywkowe kontrole. Czy właściciel ma obowiązek wpuścić na posesję wolontariusza?

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Każdego dnia nasi członkowie przeprowadzają po kilka drastycznych interwencji na terenie całego powiatu - tłumaczy wolontariusz.
Każdego dnia nasi członkowie przeprowadzają po kilka drastycznych interwencji na terenie całego powiatu - tłumaczy wolontariusz. Pixabay/ zdj. ilustracyjne
Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom "ŁAPA" z Nowego Tomyśla na swoim oficjalnym portalu społecznościowym ogłasza wyrywkowe kontrole na terenie powiatu nowotomyskiego. Czy właściciel ma obowiązek wpuścić do domu wolontariusza?

Pozapadane w ziemię psie budy, pomieszczenia bez drzwi czy wieczny brak wody – to niestety widok, jaki jeszcze zdarza się czasem oglądać i to nie tylko na wsiach… Choć sytuacja zwierząt w ostatnich latach się poprawiła, w dalszym ciągu niektórzy opiekunowie zapominają o nawet najbardziej podstawowych potrzebach. Jeszcze bardziej dramatycznie robi się, kiedy warunki atmosferyczne stają się bardziej dotkliwe.

Stowarzyszenie zapowiedziało kontrole

We wtorek, 9 stycznia na stronie Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom "ŁAPA" opublikowany został post, w którym jego członkowie zapowiedzieli przeprowadzanie wyrywkowych kontroli na terenach prywatnych posesji na terenie całego powiatu nowotomyskiego.

- W związku z ogromną ilością ujawnionych podczas interwencji w ostatnim czasie nieprawidłowości, a czasami też rażących zaniedbań właścicieli psów bytujących w kojcach i budach na terenach prywatnych posesji, podjęliśmy decyzję o przeprowadzaniu wyrywkowych kontroli. Prosimy pamiętać, iż właścicielom zwierząt, u których stwierdzimy niedopełnienie obowiązków wynikających z ustawy o ochronie zwierząt - grożą poważne konsekwencje prawne, a w skrajnych przypadkach, nawet możliwość pozbawienia wolności. Prosimy o przekazywanie tej wiadomości w obrębie całego powiatu nowotomyskiego

- napisano w poście opublikowanym na oficjalnej stronie "ŁAPY".

Czy wolontariusz może wejść na posesję?

W przestrzeni medialnej, jak i również w rozmowach mieszkańców miasta rozgorzała dyskusja, czy stowarzyszenie ma taką możliwość prawną?

- Jak to jest? Mamy obowiązek wpuścić taką osobę na teren naszej posesji? Mamy taki obowiązek? Nawet policja, ot tak, nie może wejść do kogoś bez nakazu, czy przesłanek. Więc czy my, mieszkańcy Nowego Tomyśla, musimy się na to zgodzić?

- pyta w nadesłanym zapytaniu pan Wojciech, jeden z mieszkańców miasta.

Wizyta w asyście policji

Do tematu ustosunkował się Mariusz Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, który jasno określił, że właściciel posesji, jeśli nie było zgłoszenia o nieprawidłowościach, nie ma obowiązku zgody na tego typu kontrolę wyrywkową.

- Jeśli dana osoba, do której pod drzwi przyjdzie wolontariusz, nie zezwoli na wejście na teren swojej, prywatnej posesji - taki wolontariusz z litery prawa, nie ma możliwości skontrolowania warunków danego zwierzęcia. Chyba, że stowarzyszenie otrzymałoby zgłoszenie o zaniedbaniach ze strony właściciela lub innych przesłankach, a ten nie zezwala na wejście, wtedy członek stowarzyszenia może to zrobić w asyście policji

- mówi oficer prasowy nowotomyskiej policji.

Jak dodaje, jeśli taki wolontariusz, bez zgody właściciela wszedłby na posesję, naraziłby się na konsekwencje prawne, m.in. z tytułu naruszenia miru domowego.

"Nie chcieliśmy wystraszyć mieszkańców"

Po publikacji materiału o kontrolach na portalu nowytomysl.naszemiasto.pl do redakcji zadzwonił jeden z wolontariuszy Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom "ŁAPA" w Nowym Tomyślu. Wyjaśnił on, że stowarzyszenie zmaga się w ostatnich dniach, z ogromną liczbą zgłoszeń, co przerasta ich możliwości, stąd pomysł o takiej informacji w przestrzeni internetowej.

- Nie było naszym zamysłem, by wystraszyć naszych mieszkańców, a raczej, by zwrócili uwagę na obecną sytuację swoich zwierząt. Każdego dnia nasi członkowie przeprowadzają po kilka drastycznych interwencji na terenie całego powiatu. To wszystko przerasta nasze możliwości, nie jesteśmy wstanie radzić sobie z tak dużym problemem nieodpowiednich warunków, w jakich żyją zwierzęta

- podkreśla członek stowarzyszenia.

Jak dodaje wolontariusz "ŁAPY" post, który został opublikowany na ich stronie, miał tak wpłynąć na mieszkańców, by szczególnie teraz zwrócili uwagę na swoje zwierzęta.

- Nie będziemy chodzić od domu, do domu. Nie chcieliśmy by zostało to w ten sposób odebrane. Wręcz, pod postem, spotkaliśmy się z ogromem pozytywnych ocen. Chcieliśmy tylko delikatnie "wstrząsnąć" naszymi mieszkańcami, by pomyśleli o swoich czworonogach i zapewnili im odpowiednie warunki, zwłaszcza w tak niskie temperatury

- mówi.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Źródło: nowytomysl.naszemiasto.pl

Sprawdź naszą galerię, by poznać ich charakter, stosunek do dzieci oraz innych zwierząt. Przejdź dalej -->

Te psy czekają na ciebie! Adoptuj psiaka z poznańskiego schr...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stowarzyszenie "ŁAPA" ogłasza wyrywkowe kontrole. Czy właściciel ma obowiązek wpuścić na posesję wolontariusza? - Nowy Tomyśl Nasze Miasto

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski