Szpital tymczasowy na MTP w Poznaniu będzie przyjmował pacjentów z COVID-19 od 2 listopada

Szpital na MTP może przyjąć blisko 600 pacjentów, z czego 48 stanowisk wyposażonych jest w respiratory dla osób z najostrzejszym przebiegiem zakażenia. Jednak od wtorku uruchomiony będzie na razie jeden moduł szpitala, w którym znajduje się 56 łóżek dla pacjentów z COVID-19 i 10 łóżek respiratorowych.

Zobacz też: Profilaktyka 40 PLUS. Możesz skorzystać z bezpłatnych badań dla osób 40+. Jak to zrobić? Sprawdź!

W miarę potrzeby, będą uruchamiane dalsze moduły lecznicy, która będzie przyjmowała pacjentów z całego województwa, a także oddziały covidowe innych szpitali w regionie.

– Na podstawie analizy sytuacji epidemiologicznej, biorąc pod uwagę wzrost hospitalizacji osób z COVID-19 oraz rekomendację oddziału wojewódzkiego NFZ w Poznaniu, sukcesywnie podejmuję decyzje o uruchamianiu oddziałów covidowych w poszczególnych szpitalach województwa – mówi wojewoda Michał Zieliński i zapewnia: Dysponujemy buforem bezpieczeństwa, który gwarantuje stabilną sytuację w Wielkopolsce.

Czytaj koniecznie: Jak założyć Internetowe Konto Pacjenta? Dlaczego jest ono takie ważne?

– Rekomendując wojewodzie uruchamianie oddziałów covidowych w poszczególnych szpitalach, bierzemy pod uwagę potrzeby i bezpieczeństwo pacjentów oraz możliwości szpitali – wyjaśnia Agnieszka Pachciarz, dyrektor wielkopolskiego oddziału NFZ. – W pierwszej kolejności wybieramy te placówki, które dobrze radziły sobie podczas trzeciej fali pandemii, pamiętając o zapewnieniu leczenia pacjentom hospitalizowanym z innych powodów niż COVID-19.

W ostatnich dwóch tygodniach, w związku ze wzrostem zakażeń, pacjentów z koronawirusem zaczęły przyjmować szpitale w Międzychodzie, Czarnkowie, Grodzisku Wielkopolskim i Słupcy. Sporo zajętych miejsc jest również w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim.

Zobacz także: Zmiana miejsca pobytu na L4 - czy trzeba o niej informować ZUS i naszego szefa?

W Wielkopolsce, podobnie jak w innych regionach kraju, liczba zakażeń oraz hospitalizacji osób zakażonych wirusem SARS-Co-V-2. wciąż rośnie. W czwartek w naszym regionie odnotowano aż 357 zakażeń (na ponad 8 tys. w całym kraju).

Aktualnie szpitale w województwie dysponują 584 łóżkami, z czego 322 łóżka są już zajęte. W ciągu doby hospitalizowanych jest 30-40 osób. Dla pacjentów wymagających leczenia specjalistycznego przygotowanych jest 58 respiratorów. Z tej puli 18 łóżek pozostaje zajętych.

– W samym tylko szpitalu MSWiA, gdzie jest hospitalizowanych obecnie najwięcej zakażonych w Poznaniu, na 111 łóżek zajętych jest ponad 89. Z 15 respiratorowych zajętych jest siedem – informuje Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego.

Pacjentów covidowych może również przyjmować Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia przy ul. Szwajcarskiej.

Przypomnijmy, że szpital tymczasowy na MTP rozpoczął funkcjonowanie 1 lutego 2020 roku. I choć przewidziano w nim blisko 600 miejsc dla chorych na COVID-19, maksymalne obłożenie w szczytowym momencie pandemii nie przekroczyło 350 pacjentów. W lipcu tego roku szpital przeszedł w tryb pasywny.

Przeczytaj również: Trudniej będzie wziąć bardzo długie chorobowe. Rząd chce walczyć z nadużywaniem zasiłków chorobowych

Teraz w związku z rosnącą liczbą zakażonych, wojewoda wielkopolski zwrócił się do ministerstwa zdrowia z prośbą o ponowne uruchomienie placówki. Wniosek został oparty na rekomendacji zespołu doradczego ds. zabezpieczenia przed pandemią i uzgodniony z rektorem poznańskiego uniwersytetu medycznego, prof. Andrzejem Tykarskim.

We wtorek, minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział podczas konferencji , że kolejna fala pandemii rozwija się szybciej niż przewidywano. Konieczne jest więc zwiększenie liczby łóżek covidowych w szpitalach i przywrócenie działalności niektórych szpitali tymczasowych. W najbliższych dniach, prócz szpitala na poznańskich MTP, zostaną więc również otwarte szpitale tymczasowe: w Ostrołęce i na Okęciu w Warszawie. W całym kraju do dyspozycji jest obecnie około 10 tys. łóżek covidowych.

Medycy podkreślają, że czwarta fala pandemii największym zagrożeniem jest przede wszystkim dla osób niezaszczepionych.