Tanga nie tylko z Argentyny i walce nie tylko z Wiednia

Chociaż w swej nazwie koncerty noworoczne Sinfonietty Polonii mają słowo "wiedeńskie" ich repertuar nie ogranicza się tylko do muyki z naddunajskiej stolicy i walców Straussów. Kolejnym dowodem tegoroczny, ósmy już ich cykl, którego hasło brzmi "Tango konta walc".

Pierwszy z koncertów odbył się piątkowego wieczoru w Auli UAM. Sinfoniettą Polonią dyrygował jej szef Cheung Chau. Jego program był niezwykle bogaty i zróżnicowany. Licznie wypełniająca salę publiczność oklaskiwała zarówno walc "Odgłosy wiosny" Johanna Straussa jak i brawurowo wykonaną przez tenora Roberta Cieślę arię "Wielka sława to żart" z operetki "Baron Cygański" tegoż kompozytora. Ale podobał się też duet "Libiamo" z niezwykle żywiołowym wykonaniu Roberta Cieśli i sopranistki Doroty Szczepańskiej. Ogromne brawa za pełne ekspresji wykonanie "Libertango" Astora Piazzolli otrzymał La Vita Quartet.

Największy aplauz publiczności zyskało jednak skomponowane przez Duńczyka Jakoba Gade jedno z najpopularniejszych tang "Jalousie" także w interpretacji duetu Szczepańska-Cieśla. Nie zabrakło w nim również elementów tanecznych. Podobało się też zresztą "Tango andrusowskie" z muzyką Jerzego Petersburskiego i tekstem Andrzeja Własta w wykonaniu Roberta Cieśli, któremu towarzyszył Varsiovia Brass Quintet. I wreszcie nie możemy pominąć skrzypaczki Blanki Bednarz, na co dzień koncertmistrza Sinfonietty Polonii, która podobać się mogła w pełnym ekspresji wykonaniu tanga "Por Una Cabeza" Carlosa Gardela w aranżacji Johna Williamsa oraz w "El tango de Roxanne" gdzie stworzyła niezwykły duet z bandeonistą La Vita Quartet Michałem Główką. 

W sumie był to niezwykły koncert wskazujący na to, że Sinfonietta Polonia i jej szef Cheu Chang ciągle poszukują i rozszerzają swoje horyzonty repertuarowe. W sobotę o godzinie 17 koncert "Tango kontra walc' usłyszą w tamtejszej Hali
Sportowej mieszkańcy Grodziska Wielkopolskiego, a w niedzielę o godzinie 18 koncert w Miejskim Ośrodku Kultury w Lesznie.