Nowością prezentowaną w ramach targów są kartonowe urny, w których można chować zmarłych. Są tanie i ekologiczne. Wykorzystuje się je szczególnie na polach pamięci.
- Bliscy zmarłego przychodzą z urną na takie pole, a następnie rozsypują jego prochy. Pozostaje im niepotrzebna urna, którą się zazwyczaj wyrzuca. Kartonowej nie szkoda się pozbyć - tłumaczy Ewa Bieńko, pomysłodawczyni urny z papieru.
Atmosfera, która panuje na Targach nie jest wcale ponura. - Nie uznaję śmierci za coś negatywnego. Tak samo traktuję każdą osobę, bez względu na jej status. Na Targach Funeralnych można uzyskać potrzebną wiedzę z zakresu szeroko rozumianej kultury pogrzebu - mówi Tomasz Domarski, udzielający informacji dla zwiedzających.
Wachlarz dziedzin związanych z kulturą chowania zmarłych jest szeroki. Na targach prezentują się firmy, dbające o artykuły pogrzebowe, estetykę pogrzebu, jego prawne kwestie czy nawet ekologię. W każdy dzień trwania targów można zobaczyć pokaz kosmetyki pośmiertnej. Adam Ragiel, balsamista od 13 lat, odlał w silikonie kilka modeli twarzy, które rekonstruuje za pomocą wosku i pokrywa specjalną farbą.
- Zdarza się, że rodzina prosi również o wypełnienie twarzy botoksem. Koszt takiego zabiegu to 150 zł - mówi pan Adam. W czerwcu w wydawnictwie PWN ukaże się jego książka na temat stereotypów i trendów przygotowywania zmarłych do pochówku. - Obecnie bliskich nam ludzi chowa się w takich strojach, w jakich chodzili na co dzień. Białe koszule i czarne marynarki poszły w niepamięć. Jeśli ktoś lubił chodzić w rozpiętym kołnierzyku, to może zostać tak pochowany. Zapewnia to rodzinie psychiczny spokój - tłumaczy pan Adam.
Są jednak klienci, którzy zgłaszają się z własnymi pomysłami. Zazwyczaj są one związane z ich pasją, która sprawiała im w życiu najwięcej radości.
- Jeden z klientów zażyczył sobie urnę w kształcie radia z głośnikami po obu stronach - przypomina sobie Piotr Sulecki, przedstawiciel firmy pogrzebowej.
Podobnie, prochy pewnego kombatanta, spoczęły w prawdziwym pocisku strzeleckim. Taka forma pochówku nie jest jednak zgodna z polską ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Urna musi mieć określony rozmiar. Można ją za to spersonalizować w dowolny sposób, umieszczając na niej rodzinne fotografie bądź awangardowe wzory.
- Polacy są konserwatywni jeśli chodzi o kolory związane z pogrzebem, stąd raczej unikają zdobień - mówi Ewa Bieńko. Przeważają więc trumny z sosny czy dębu. - Drzewa te mają u nas długą tradycję związaną z pochówkami. Widać to na przykład w literaturze. Wielu pisarzy odwoływało się do sosny jako drzewa śmierci - dodaje.
Targi zakończą się w niedzielę o godz. 12 pokazem florystyki funeralnej. Bilet jednorazowy dla publiczności kosztuje 25 zł, a wielokrotnego wejścia 45 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?