Po tym jak w czwartek rano konstrukcja ostatecznie zniknęła z placu Zbawiciela w Warszawie, poznańscy społecznicy oraz członkowie Rady Osiedla Jeżyce rozpoczęli dyskusję o stworzeniu tęczy na rondzie Kaponiera. Chcą jednak, by w przeciwieństwie do słynnej instalacji, którą przez trzy lata można było zobaczyć w stolicy, poznańska była stworzona z żywych kwiatów.
Już w środę o inicjatywie rozmawiali radni osiedlowi z Jeżyc. - Podczas ostatniej sesji podjęliśmy uchwałę popierającą społeczny projekt poprawy przebudowy ronda Kaponiera, a następnie odbyła się dyskusja poświęcona tęczy - przyznaje Marcin Halicki, jeden z radnych. - Uważam, że rondo po remoncie należy uatrakcyjnić, by to miejsce nie przypominało betonowej pustyni - dodaje.
Halicki zaznacza jednak, że rada w sprawie tęczy żadnej decyzji nie podjęła. - Trzeba usiąść, porozmawiać, burza mózgów w tej sprawie na pewno się przyda. Taki pomysł powinien podlegać społecznym konsultacjom, ale moim zdaniem taki symbol różnorodności w Poznaniu, byłby fajną sprawą - kontynuuje.
W nocy ze środy na czwartek tęcza zniknęła z warszawskiego placu Zbawiciela:
Źródło: TVN24/x-news
Przewodnicząca Rady Osiedla Jeżyce Aleksandra Sołtysiak-Łuczak podziela zdanie Halickiego. - Tęcza nadałaby temu miejscu bardziej przyjaznego charakteru - stwierdza. Zaznacza jednak, że jest to jej prywatne zdanie.
Autor społecznego projektu przebudowy ronda Włodzimierz Nowak uważa, że tęcza "zrównoważyłaby" wydanie zgody na postawienie Pomnika Wdzięczności na Łęgach Dębińskich. - Widziałbym jej miejsce w zachodniej części Kaponiery, gdzie wyasfaltowane będzie ćwierć hektara. Nie powinna to być jednak instalacja pionowa, a pozioma, tak żeby można było ją co najwyżej zdeptać, a nie podpalić - mówi Nowak.
Marcin Halicki twierdzi, że to dopiero początek dyskusji o tęczy, ale nie wyklucza powstania komitetu lobbującego na rzecz "konstrukcji". - Wtedy moglibyśmy już rozmawiać z PiM i ZDM o tym, jak urzędnicy to sobie wyobrażają - wyjaśnia.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Pawłem Śledziejowskim, prezesem PiM. - Trudno mi odpowiedzieć na pytanie, czy tęcza mogłaby pojawić się na rondzie. To raczej powinien skomentować ZDM - stwierdza Śledziejowski.
Suchej nitki na pomyśle społeczników nie pozostawia Marek Sternalski, szef klubu radnych PO. Jego zdaniem inicjatywa stworzenia tęczy w centralnym miejscu Poznania jest absurdalną prowokacją i gadżeciarstwem intelektualnym.
- To takie papugowanie Warszawy nie wnoszące nic nowego do naszego miasta. W Poznaniu nie mamy problemów z tolerancją wobec mniejszości religijnych czy seksualnych - komentuje radny.
W podobnym tonie wypowiada się Michał Grześ z PiS. - Myślę, że tak światłe umysły stać na bardziej nowatorski pomysł - mówi Grześ. I dodaje: Apeluję do społeczników, by stworzyli coś swojego. Kopiowanie po stolicy jest zaściankowe.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku grupa Circus Ferus w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła pod wezwaniem św. Krzyża próbowała umieścić instalację wzorowaną na tej z Warszawy. Wśród bodźców, które legły u podstaw przedsięwzięcia wymieniano m.in. odwołanie spektaklu "Golgota Picnic". Happening nie potrwał jednak zbyt długo, bowiem przerwali go przeciwnicy tęczy z Poznańskiego Związku Patriotycznego "Wierni Polsce".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?