MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień baby: Flirt z gołym facetem

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
To się dziecko uśmieje! Jak opowiem, że przed gradem uciekać chciałaś – dziad babę denerwował w czasie urlopu w NRD. Wysłuchała raz baba w radio prognozy pogody i w panikę wpadła, bo z namiotem na wakacjach byli, kempingi tamtejsze objeżdżając.

– Dziadzie, grad zapowiadają, wyjeżdżać musimy – oznajmiła.

– Gdzie ten grad? W Rostoku czy na Rugii odbywać się ma? – dziad zapytał.

– Wszędzie, w całych Niemczech! Przy każdym mieście w prognozie ostrzegali – baba ponaglała. Ale ów wierzyć nie chciał jakoś.

Uparł się, że do następnej prognozy poczekają. No i potem ze śmiechu się pokładał, że baba temperaturę z gradem pomyliła, co to stopnie oznaczał.

– A ja wszystkim opowiem, że trabant cię wyprzedził – odgryzła się baba.

– I tak historia moja lepszą będzie, jak z facetem obnażonym flirtowałaś – dziada widać trabant zabolał, skoro chwytu poniżej pasa użył. Rzecz na plaży na Rugii się działa. Dziad się upierał, że pływać muszą na zmianę, co by zawsze jedno portfela dziada pilnowało. No to on się kąpał, a baba na ręczniku pierwsze promienie słoneczne łapała. I pan miły w koszu obok przysiadł. Coś powiedział, czego baba nie zrozumiała. Po angielsku wyjaśnił więc, że poranek piękny. Baba na to, że dzień się znakomicie zapowiada.

Tak konwersowali, gdy dziad z wody wyszedł. Że iść szybko trzeba. I w drodze oznajmił, że pan ów goły całkiem był.

– Ojej, nawet nie zauważyłam – westchnęła baba. A potem to już widziała, że na tych plażach, to co kawałek ludzie rozebrani do rosołu byli. Moda jakaś czy co, ale przebrzmiała chyba, bo w większości w wieku emerytalnym byli.

Oprócz sporów drobnych z dziadem urlop udanym był. W znacznej części dzięki przyjaciółce, co na wieść, że baba pod namiot z uszkodzonym kijkiem się wybiera, na imieniny nowy jej przywiozła. Taki, co to rozkłada się sam w dwie sekundy. Samochód za to zapakowanym nieźle był, bo dziad w nowinki żadne nie wierzy, więc stary namiot na wypadek wszelki brać kazał. I dwie karimaty, choć baba materac dmuchany z pompką nabyła.

– A jak się przebije? – nie ufał.

Najwięcej czasu to w kościołach baba spędziła, w drugiej kolejności dojazdy do owych były, a na miejscu trzecim plaża. Im szybciej wszystkie dzieła dziada interesujące w świątyniach znaleźć się udało, tym więcej czasu na opalanie było. No to baba się wyszkoliła. Sprawdzała w przewodnikach najpierw, a potem biegła przodem i wszystko dziadowi wskazywała.

– Dziadzie, po co figurze tej zdjęcie robisz? – raz się zezłościła, a i zaimponować trochę chciała. – Przecież ona z końca wieku siedemnastego jest…

– Dobre sto lat starsza – dziad zaprzeczył. Baba więc przyznać się musiała, że wiedzę z książki ma, gdzie obiekt na 1680 datują.

– Literówka pewnie, albo cyfrówka. Każdy widzi przecież, że to wiek szesnasty jest – pogardliwie dziad rzekł.

Potem więc baba kolejnej kompromitacji się bojąc spytać nie śmiała kim mężczyzna pewien był, co to ulice jego w każdym mieście, blisko kościołów ważnych były. Może też każdy to wie?

Ostatniego dnia zagaiła sprytnie.

– A, tu też pewnie wspólnego coś z Einbahnem będzie – baba dwie pieczenie przy ogniu upiec chciała. Dziadowi wiedzą zaimponować, a przy okazji wybadać kim Einbahn ów był. Bezpiecznie nie precyzując, czy ów rzeźbił, malował, czy żywot święty wiódł może.

– Kto to Einbahn? – dziad się zadziwił.

– No, ulice jego wszędzie są…

– A, Einbahnstraße? – dziad wyraźnie się ucieszył. – Znaczy się, że ulica jednokierunkowa…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski