Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TYDZIEŃ BABY: Urlop, a więc wspomnień czar

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Kłopoty z życiorysem - Codziennie tak samo być musi? Pytanie co w szkole było? - pociecha tonem atakującym raczej niż pytającym się odezwała. - O niczym innym pogadać z wami się nie da? - Pogadamy o czym tylko chcesz, ale najpierw powiedz, co w szkole - dziad spokojnie odpowiedział, a baba milczała, bo czuła, że coś nie tak być musi.

- Stopni nie było - dziecko dyskusję ucięło, ale zły nastrój jakoś je nie opuszczał. Wieczorem dopiero westchnęło i wyznało:

- Życiorysu nie zaliczyłam…

- Jak nie zaliczyłaś? Że zły niby masz? - dziad się zainteresował, ale to o napisanie chodziło tylko. Co by uczniowie potrafili, jak papiery do liceum składać będą.

Zadziwiła się baba, że dziecku nie poszło, bo z pisaniem radzi sobie raczej. To i o okazanie tekstu poprosiła. I zaraz kartkę zasłoniła, co by dziad nie zobaczył. ,,Urodziłam się w Poznaniu - dziecko prawdę napisało i kontynuowało: - Pochodzę z mało utalentowanej rodziny. Ojciec mój już dziesiąty rok robi ten sam doktorat…"

- Jak tak dziecko mogłaś - baba się oburzyła, a ono na to, że klasie całej podobało się bardzo. Wszyscy się śmiali, tylko pani nie. Wściekła się trochę nawet.

- Dobra, napiszę jej nowy - pociecha ręką machnęła i do pracy przystąpiła. Szybko się uwinęła, to i do koleżanki poszła.

Długo się baba z myślami biła czy spojrzeć jak tym razem napisała, czy też to nadużyciem zaufania będzie może... Dziad skrupułów takich nie miał, skoro kartka na biurku leży…

,,Urodziłam się w Poznaniu - czytać głośno zaczął, ale zaraz głos mu przycichł i mina zrzedła: - I chociaż nie mam jeszcze piętnastu lat, mam już pewne doświadczenie w pisaniu życiorysów…"
Marzec 1997

Maratonki
Idealnie baba z urlopem trafiła! Na mróz i słoneczko. Nie to, żeby na nartach jeździć czy snowbordach innych zamierzała. Urlop, co to się nazywa wypoczynkowy, baba w celu prac domowych wykonania wzięła. Głównie celem okien umycia.

- Mróz, to nic z tego nie będzie - baba dziada i dziecko poinformowała. - W takim razie do fryzjera sobie pójdę, albo co…

- A dlaczego okien właściwie myć nie możesz? - dziecko głupio zapytało.

- Bo woda na szybie zamarzać będzie - dziad wyjaśnił naukowo, a babie przykro się zrobiło, że o jej dłoniach to żadne nie pomyślało. Ale do fryzjera sobie poszła. I mało, że fryzurę porządną teraz ma, to jeszcze pisma babskie różne poczytała, co o świecie wielkim piszą.

W czasie urlopu, to baba obiady też regularnie gotowała. Ani razu co prawda zebrać rodziny całej się nie dało, to na raty podgrzewała. Do czasu gdy rozmowy dziada z dzieckiem nie podsłuchała.

- Powiedz jej dziadzie, żeby przestała mi to jedzenie wciskać - pociecha mówiła. - Przecież jak o siódmej wracam, to po obiedzie już jestem, a baba drugi mi wmusza!

- Wytrzymaj dziecko, baba jeszcze tylko trzy dni urlopu ma, a potem już normalnie będzie - dziad tłumaczył. Ale tego to baba nie wytrzymała. Z obiadami specjalnymi skończyła i z przyjaciółką spotkać się poszła. Bardzo zaaferowana koleżanka była, bo w "Maraton biblijny" się zaangażowała, co to poznaniacy od 13 marca w kościele Wszystkich Świętych biblię przez dzień i noc czytać będą. Każdy swój fragment. Babę koleżanka namawiała, ale pożaliła się zarazem, że inna, wspólna przyjaciółka odmówiła. Zaraz baba za telefon chwyciła, co by namawiać.

- E, nie, to nie dla mnie - przyjaciółka, blondynka jako i baba, się broniła. - Kondycji nie mam…

- Na te trzy minuty kondycji potrzebujesz? - baba nie ustępowała i cisza zaległa.

- No dobrze, powiem ci - przyjaciółka w końcu wyznała. - Mnie się to takie niepoważne wydaje. Jak tak z biblią pod pachą biegać?
Marzec 2005

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski