Nasza Loteria

Uniwersytet Przyrodniczy zainstaluje odpromienniki żył wodnych?

Paulina Jęczmionka
Centrum Kultury Fizycznej Uniwersytetu Przyrodniczego przy ul. Dojazd.
Centrum Kultury Fizycznej Uniwersytetu Przyrodniczego przy ul. Dojazd.
Zamieszanie wokół zainstalowania przy budynku Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu odpromienników żył wodnych. Po zachorowaniu trzech osób na raka, instalacji chcą pracownicy. I twierdzą, że prace trwają. Rektor uczelni nic o tym nie wie.

W grudniu pisaliśmy o tajemniczych zachorowaniach wśród kadry Centrum Kultury Fizycznej przy ul. Dojazd na Sołaczu. W ciągu roku u trojga pracowników zdiagnozowano nowotwór. Jedna z tych osób w styczniu zmarła. W CFK pojawiły się spekulacje, że przyczyną zachorowań może być budynek albo jego lokalizacja.


Czytaj także:
Poznań: Chorują na raka na uczelni. Tajemnicze przyczyny

Mimo specjalistycznych badań sanepidu, które nie stwierdziły żadnego zagrożenia, do CFK wezwano radiestetę - osobę, która różdżką sprawdza występowanie żył wodnych. Ten uznał, że takie żyły są i mogą promieniować. Dlatego kierownictwo centrum, choć przyznaje, że nie ma naukowych dowodów na związek żył z chorobami, zdecydowało się na odpromienniki. Jak tłumaczył nam kierownik CFK, to "zatopione w cemencie i wkopane w ziemię dwie bańki oleju i drut miedziany". Okazuje się jednak, że z tego powodu na uczelni doszło do nieporozumienia.

- Mamy zgodę rektora na instalację odpromienników - twierdzi Piotr Jur, p.o. kierownika CFK. - Trwają właśnie przygotowania, radiesteta bada teren. Odpromienniki powinny pojawić się pod koniec maja.

Z naszych informacji wynika, że instalacja może kosztować nawet kilkadziesiąt tys. zł. Tyle że władze Uniwersytetu Przyrodniczego twierdzą, że żadnej zgody nie wydano.

- Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji, przejmujemy się chorobą pracowników, więc propozycja Centrum jest rozważana - tłumaczy Jerzy Lorych, rzecznik uczelni. - Ale żadna decyzja nie została jeszcze podjęta.

Z kolei Piotr Jur twierdzi, że nigdy nie było co do tego wątpliwości. Czy zatem przy ul. Dojazd, gdzie niebawem zostanie otwarte uczelniane BioCentrum, pojawią się odpromienniki? Na to pytanie nie uzyskaliśmy jednoznacznej odpowiedzi. Sprawę z pracownikami CFK ma wyjaśnić rektor uczelni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Euzebi
Ja też mam bio info, na żyły wodne właśnie i na wzmocnienie aury. Sprawdzają się na 5+ jak dotychczas
I
Ilons
Mnie odpromienniki pomogły, mam stacjonarny odpormiennik bio info 6 i nic innego tak dobrze nie wpływa na moje samopoczucie i odprężenie organizmu, mówcie sobie co chcecie, ale najmądrzejsi zawsze są Ci, którzy nawet nie spróbowali :)
d
doradca
no problem chopie z tobom , bo leczenie nóg ciekami ci nie pomogło , a na leczenie na głowę to już za późno ...
a
anty-różdżkarz
a egzorcystę już wezwali ? ... , ciemne "naukofcy" z UP pod egidą melioranta szafrańca-speca od "żył wodnych" . Ile ten różdżkarz-prorektór zapłacił za "zatopione w cemencie i wkopane w ziemię dwie bańki oleju i drut miedziany" ? "nawet kilkadziesiąt tys. zł." ??? - a to kretyńska decyzja ... , no ale to nie jego pieniądze ... - on tylko nimi zarządza ... , hm ... no część oczywiście zatrzymuje, jako prowizja ...
s
szyderca
Niesamowite. Krzyś odkrył, że woda potrafi przenikać przez niejednolite ciało stałe. Okazuje się, że potrafi przepływać przez osad w rurze kanalizacyjnej, a także przez warstwy glebowe ziemi, piasku!!
s
szyderca
Sorry, nie potrafię czytać.
K
Krzys
4 lata zacząłem odczuwać silny ból nóg, do tego stopnia że nie mogłem już chodzić. Zaprosiłem radiestetę, który stwierdził iż moje biurko, przy którym pracowałem około pół roku stoi dokładnie na przecięciu żył wodnych. Po przestawieniu biurka w inne miejsce choroba nóg ustąpiła w ciągu 2 tygodni.

Trzy lata temu późną jesienią spadł pierwszy śnieg cienką warstewką. Zauważyłem w lesie wyraźne ścieżki na śniegu. Po sprawdzeniu różdżką okazało się, że każda ścieżka to żyła wodna. Wywnioskowałem, że niezmarznięta jeszcze ziemia podgrzana przez żyłę wodną pokazała jej przebieg pod ziemią.

Niedawno zmuszony byłem wymienić żeliwną rurę kanalizacyjną. Spojrzałem do środka a tam odłożone przez lata osady na całej długości rury zatkały otwór do tego stopnia, że niewidoczne było światło. Włożony patyk pokazał, że na całej długości rura oklejona była osadem ale przez czas funkcjonowania odprowadzała wodę ze zlewu!!!
Przeciwnicy teorii istnienia żył wodnych pytają o kanały, którymi przepływa pod ziemią woda. Moi zdaniem na takiej samej zasadzie jak woda w tej na pozór zatkanej rurze kanalizacyjnej.

604458592
A
Adiunkt
Nie potrafisz czytać? To jest akcja ekipy z Centrum Kultury Fizycznej, która jest w 100% złożona z absolwentów AWF'u.
Ciekawy jestem na jakich przedmiotach na AWF'ie naucza się o budowie i zastosowaniu odpromienników oraz innej "białej magii"? ;) Bo tuż obok - po drugiej stronie Niestachowskiej na UP naucza się np. o budowie i zastosowaniu maszyn rolniczych i nasi absolwenci na tym się znają ;)
s
szyderca
"naukofcy" normalnie pełną gembom
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski