W środę zespoły drugiej ligi piłkarskiej rozegrały 25. kolejkę sezonu 2012/2013. Wielkopolskie drużyny grały ze zmiennym szczęściem. Tur Turek na trudnym terenie w Częstochowie pokonał tamtejszy Raków 1:0, Jarota Hotel Jarocin przegrał na wyjeździe z MKS Kluczbork 0:1, natomiast Calisia Kalisz uległa przed własną widownią Rozwojowi Katowice 1:2.
Kaliszanie znowu nie potrafili ,,odczarować" stadionu przy ulicy Łódzkiej, na którym na wiosnę ponieśli trzecią porażkę z rzędu, a po raz ostatnim wygrali.... 6 października ubiegłego roku. Na postawę ekipy trenera Sławomira Majaka pewien wpływ miała absencja trzech podstawowych zawodników: Artura Melona, Pawła Kowala i Michała Wrzesińskiego.
- Nie wiem czy nad naszym stadionem krąży jakieś fatum, ale muszę przyznać, że zespół rozegrał bardzo słabe zawody - stwierdził wiceprezes Calisii Paweł Gajoch.
Mecz w Częstochowie był bardzo zacięty, wyrównany, pełen walki. - Nie powiem, żę wygraliśmy szczęśliwie, ale naprawdę, każdy wynik był w tym spotkaniu możliwy. - stwierdził trener Tura Zdzisław Sławuta.
Gola na wagę trzech punktów dla turkowian zdobył minutę przed końcem Cezary Książek, ładnym udarzeniem z jedenastu metrów w długi róg. Ostatnim podającym był Łukasz Staroń. Wcześniej, w 80 minucie, tylko kapitalna interwencja Michała Kołby uratowała Tura przed stratą bramki po strzale Adriana Pluty. To była najdogodniejsza sytuacja strzelecka gospodarzy.
Przed sobotnim spotkaniem z Ruchem Zdzieszowice w Turku martwi uraz Bartosza Biela oraz żółta katka Dawida Borysa, która eliminuje go z występu przeciwko drużynie ze Zdzieszowic.
Jarota Hotel przegrał drugi mecz z rzędu i przewaga jarocinian nad strefą spadkową stopniała do minimum (j jeden punkt). Jedyną bramkę w Kluczborku strzelił w 62. minucie Paweł Gierak. Obrońca zespołu z Kluczborka najprzytomniej zachował się w zamieszaniu pod bramką Jaroty po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i skierował piłkę do siatki.
Podopieczni Jarosława Araszkiewicza wcale nie musieli tego meczu przegrać. Przez sporą część spotkania jarocinianie posiadali inicjatywę, stworzyli sporo sytuacji strzeleckich, ale nie potrafili zmusić do kapitulacji dobrze broniącego bramkarza MKS. Po stracie gola jarocinianie z dużą determinacją rzucili się do odrabiania strat, ale zabrakło im skuteczności i szczęścia. Najbliższy pokonania golkipera miejscowych był dwukrotnie Mateusz Śliwa.
Calisia Kalisz - Rozwój Katowice 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Król (6), 1:1 Tabaczyński (45), 1:2 Kapias (77)
Calisia: Żółtek - Dymkowski, Gawlik, Griittner żk, Wiącek, Szczepan, Fechner (46.Paczkowski) Kaczmarek (75 Józefiak), Ciesielski, Mokwa (65. Nowak), Tabaczyński.
Raków Częstochowa - Tur Turek 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Książek (89)
Tur Kołba - Łucki, Ragaman, Wieczorek, Mikołajczyk, Borys żk (66. Dolewka), Książek, Kotwica żk, Biel (78.Bogusz), Gląba, Staroń
MKS Kluczbork - Jarota Hotel Jarocin 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Gierak (62)
Jarota Hotel: Szymański - Kieliba, Śliwa, Filipiak, Czabański zk (65. Nawrocki), Danielak, Owczarek (56. Olejniczak), Białożyt, Pawlak (62.Oczkowski), Kamiński (74. Kupczyk), Garbarek).
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
