W Poznaniu stanął pomnik Bohdana Smolenia. Odsłonięto go w towarzystwie występów artystycznych, fajerwerków i płomieni

Uroczyste odsłonięcie pomnika, który stanął na skwerze u zbiegu ulic Rybaki i Strzałowej, miało miejsce dwa dni po 74. rocznicy urodzin Bohdana Smolenia. W ramach wydarzenia „Poznań Comedy Show” na scenie wystąpiły najróżniejsze kabarety oraz znani komicy m.in. Kabaret Czesuaf, Kabaret Czołówka Piekła, Klub Szyderców BIS, Marcin Samolczyk, Grupa MoCarta, Krzysztof Daukszewicz, Jagoda Borowiak, Łukasz Ból, Anna Wółczyńska, Lech Faron oraz Jakub Kaczmarek.

- Z chęcią tu dzisiaj przyszłam, podoba mi się, a do tego jest ładna pogoda. Cieszę się też z uwagi na okolicznych mieszkańców. W wielu dzielnicach orgaznizowane są najróżniejsze wydarzenia dla mieszkańców, tym razem coś się działo w centrum - mówiła w trakcie występów pani Lonia.

Odnosząc się do tematu spotkania dodała - Bardzo dobrze pamiętam występy pana Bohdana. Zawsze trafnie potrafił skomentować to co się działo. Mówił to, co trzeba było powiedzieć. Tutaj, w Poznaniu wiele jego zwrotów weszło nawet do codziennego języka.

Znam ludzi z kamienia, co będą wiecznie trwać

Wydarzenie rozpoczęło się późnym wieczorem, co pozwoliło lepiej zaakcentować jego motyw przewodni - ogień. Podczas finału, który nastąpił przed godziną 23 przed pomnikiem wystąpili tancerze Teatru Ognia Bohema. W trakcie ich spektaklu nastąpiło nietypowe odsłonięcie pomnika poprzez spalenie jego nakrycia. Kulminacyjny moment wieczoru został uświetniony wystrzałem fajerwerków przygotowanym przez Fabrykę Wrażeń.

- Pytano mnie, dlaczego pomnik ma być odkryty przez spalenie. Wspomnę więc tekst, który Bohdan Smoleń zawarł w Szeptance, tekst który powstał w Gdyni, w garderobie. Bohdan czyta gazetę „Zginął pudel podpalany” i sam puentuje „Gdyby mnie podpalali też bym uciekł”. Nie Bohdanie, nigdzie nam nie uciekniesz, zostaniesz z nami

- wyjaśnił z uśmiechem Krzysztof Deszczyński, pomysłodawca przedsięwzięcia i przyjaciel Bohdana Smolenia.

Chwilę po odsłonięciu pomnika artyści zaśpiewali piosenkę „Łatwopalni” przed licznie zgromadzonymi na skwerze poznaniakami. Na koniec na scenie pojawił się też wiceprezydent Poznania Bartosz Guss oraz goście z Bielska-Białej.

- Bohdan Smoleń, co prawda urodził się i spędził młodość w Bielsku-Białej, ale całe dorosłe życie związał ze stolicą Wielkopolski. Nie ma więc wątpliwości, że Poznań jest najlepszym możliwym miejscem na jego pomnik - zauważył prezydent Bielska-Białej w liście odczytanym przez wiceprezydenta Adam Ruśniaka.

Długo wyczekiwany pomnik

Poznań odgrywał w życiu Bohdana Smolenia szczególną rolę. Aktor związał się z nim w drugiej połowie lat 70. Razem z Zenonem Laskowikiem tworzył pamiętny duet w kabarecie Tey. Był też filantropem i założycielem „Fundacji Stworzenia Pana Smolenia” działającej we wsi Baranówko pod Mosiną, a wraz z żoną Teresą prowadził w Poznaniu sklep zoologiczny.

- Znaliśmy pana Bohdana z telewizji, a ja sam poznałem go nawet osobiście. Jak byłem młody i hodowałem chomiki, to sprzedawałem je w jego sklepie zoologicznym na Wielkiej - wspominał pan Jacek, który na wydarzenie przyszedł z żoną Jolą. Dodał też - Cieszymy się z tego pomnika, mieszkamy niedaleko i wdzieliśmy przymiarki. Jutro na pewno zrobimy sobie zdjęcie.

Na wydarzeniu pojawiło się też sporo młodych osób, które pamiętają Bohdana Smolenia w nieco innym wydaniu.

- Najlepiej pamiętam pana Smolenia z serialu „Świat Według Kiepskich”. Wiem, że wiele lat mieszkał w Poznaniu, więc cieszę się, że będzie miał tutaj swój pomnik. Myślę, że mógłby on stanąć w bardziej centralnym miejscu Poznania, bo jednak ulica Rybaki nie jest reprezentatywną ulicą, ale widocznie władze miasta uznały, że jest to miejsce godne, więc nie będę się sprzeczać - zauważyła Zuzanna.

Pomysł na postawienie w Poznaniu pomnika Bohdana Smolenia powstał kilka lat temu. Przez ten czas trwała zbiórka środków, w którą zaangażowali się m.in. Kabaret Młodych Panów, Grupa MoCarta, kabaret OTTO, Krzysztof Daukszewicz, a także Piotr Skucha i Jacek Łapot z kabaretu Długi.

Transmisja z odsłonięcia pomnika Bohdana Smolenia

Ostatecznie pomnik - dzieło Piotra Sochy, był gotowy na odsłonięcie w ubiegłym roku. Zaplanowane wówczas wydarzenie przełożono z uwagi na obowiązujące obostrzenia związane z pandemią. Rok później Bohdan Smoleń w końcu zasiadł przy stoliku na poznańskim skwerze.

- Róbcie sobie zdjęcia, rozsyłajcie je na cały świat, pokazujcie się z Bohdanem, bo Bohdan Smoleń wiecznie żywy

- zakończył Krzysztof Deszczyński.

ZOBACZ TEŻ: