Nasza Loteria

Warta Poznań pokonała Sandecję Nowy Sącz i wróciła na pozycję wicelidera I ligi. Podopieczni Piotra Tworka znów mogą myśleć o awansie

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Piłkarze Warty Poznań po niedzielnym meczu z Sandecją Nowy Sącz (2:0) znów obrali kurs na ekstraklasę
Piłkarze Warty Poznań po niedzielnym meczu z Sandecją Nowy Sącz (2:0) znów obrali kurs na ekstraklasę Fot. Waldemar Wylegalski
Piłkarze Warty Poznań po dwóch porażkach z rzędu wrócili na właściwe tory. W niedzielę pokonali u siebie Sandecję Nowy Sącz i odzyskali pozycję wicelidera I ligi.

Spotkanie Zielonych po raz pierwszy po wznowieniu rozgrywek mogli obserwować kibice. Na kameralnym obiekcie w Grodzisku zasiadło około 300 osób, ale frekwencyjnego szału więc nie było i sporo z dopuszczonych do użytku siedzisk pozostało pustych. Potwierdziły się więc obawy niektórych ekspertów, że w dobie pandemii powrót fanów nie będzie taki oczywisty.

Już przed pierwszym gwizdkiem motywacja warciarzy mogła pójść w górę, bo ich rywale w walce o awans do ekstraklasy solidarnie tracili punkty. Lider z Bielska-Białej szczęśliwie zremisował z GKS w Tychach, a Stal Mielec straciła remis w ostatnich minutach z walczącym o utrzymanie GKS-em Bełchatów. Wygrana z Sandecją oznaczała więc powrót Zielonych na pozycję dającą bezpośredni awans do piłkarskiej elity.

Zobacz też: Druga porażka z rzędu Zielonych

Inna sprawa, że gospodarze mierzyli się też z zespołem, który miał o co grać, bo Sandecja wciąż się przecież liczy w rywalizacji o baraże. Zespół z Nowego Sącza przyjechał do Grodziska mocno osłabiony, gdyż za żółte kartki musiał pauzować m.in. najlepszy asystent w ekipie gości - Damian Chmiel. Trener Tomasz Kafarski w dodatku zaskoczył wyjściowym składem, bo na ławce posadził dobrze znanego w Wielkopolsce, a zwłaszcza w Gromie Plewiska, Mateusza Klichowicza. W podstawowej jedenastce znalazło się natomiast miejsce dla 17-letniego Jana Kuźmy. Z kolei trener poznaniaków mimo ostatnich dwóch porażek nie zdecydował się na rewolucję w składzie i postawił na sprawdzonych graczy.

Początek spotkania nie był porywający. Warta miała optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało. W 11 min mocno uderzył z wolnego z 25 m Robert Janicki. Skierowana w środę bramki piłka padła jednak łupem Daniela Bielicy. Chwilę później znacznie groźniej było po centrze w pole karne i główce Tomasza Boczka, bo futbolówka o centymetry minęła słupek bramki Sandecji. Goście w odpowiedzi wyprowadzili kontrę, po której mogli stracić gola, gdyby nie ofiarna interwencja kapitana i stopera Warty, Bartosza Kieliby.

Zobacz też: Piast Gliwice - Lech Poznań 0:2. Wygrali w dziesiątkę! Moder znów huknął jak z armaty

W ostatnim kwadransie Zieloni wciąż mieli ogromne problemy z atakiem pozycyjnym. Szyki rywali luzowały się jedynie przy stałych fragmentach gry. Po jednym z nich dobrą okazję zmarnował Gracjan Jaroch. W 35 min tuż przed polem karnym faulowany był Michał Jakóbowski. Uderzenie z wolnego Jakuba Kiełba minęło bramkę ekipy z Nowego Sącza w bezpiecznej odległości. Najlepszą jednak okazję w końcówce pierwszej połowy zaprzepaścił Jaroch, który w sytuacji sam na sam trafił w głowę bramkarza Sandecji. Tuż przed zejściem do szatni znów dał o sobie znać najlepszy napastnik Dumy Wildy, ale znów na posterunku był Bielica.

Przewaga warciarzy w posiadaniu piłki miażdżąca (70 do 30 procent), ale już początek drugiej połowy zwiastował ciąg dalszy mąk związanych z forsowaniem szczelnej obrony rywali. Przełomowa okazała się 54 min, kiedy to po podaniu Jakóbowskiego płaskim strzałem zza pola karnego trafił do siatki Robert Janicki. Zasieki Sandecji wreszcie okazały się nieszczelne. W 69 min piłka znalazła się w siatce Warty, ale Klichowicz zdobył gola z pozycji spalonej. W kolejnych minutach poznaniacy nie ograniczali się do obrony. W 85 min po akcji rezerwowych, Mateusza Szczepaniaka oraz Krzysztofa Danielewicza, gospodarze zdobyli drugą bramkę i przypieczętowali wygraną.

Warta Poznań – Sandecja Nowy Sącz 2:0 (0:0)
Bramki: Janicki (54), Danielewicz (85).
Warta: Lis – Stępiński, Kieliba ż, Boczek, Kiełb, Kupczak, Trałka, Apolinarski, Janicki (83 Danielewicz), Jakóbowski (90 Fiedosewicz), Jaroch (77 Szczepaniak).
Sandecja: Bielica – Piter-Bucko, Szufryn, Flis, Danek, Kuźma (66 Kałahur ż), Kun, Baran (77 Korzym), Ogorzały ż, Małkowski ż, Gabrych (67 Klichowicz).

Zobacz też:

Lech Poznań w bardzo trudnych warunkach odnosi cenne zwycięstwo nad mistrzem Polski 2:0 i wygrywa w Gliwicach pierwszy raz od 3 lat. Podopieczni Dariusza Żurawia oddali dwa celne strzały i zdobyli dwie bramki. - Próba charakteru, graliśmy jednego mniej, a wygraliśmy - mówił po meczu Kamil Jóźwiak. Dodatkowo Kolejorz zanotował trzecie czyste konto z rzędu. Sprawdźcie, jak oceniliśmy piłkarzy Lecha Poznań po meczu z Piastem Gliwice w skali 1 do 10 --->

Lech Poznań w trudach pokonuje Piasta Gliwice 2:0. Gole Mode...

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Sprawdź też:

od 16 lat
Wideo

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski